Dzis bedzie dosc szybko i krotko ale wiekszosc produktow opisywalam w ostatnim czasie i skoro wyladowaly w ulubiencach, to znaczy, ze wyjatkowo mi podeszly i czesto po nie siegalam.
- Guerlain Parure Extreme to podklad, ktory zostal wycofany a wlasciwie zastapiony udoskonalona wersja. Ja sie obudzilam dosc pozno i poznalam go stosunkowo niedawno... a jak poznalam tak pokochalam i mam zapas, wiec zanim to wszystko wykoncze to na pewno znajde cos innego. Parurek jest dla mnie fenomenalny i rewelacyjnie na mnie wyglada i sie trzyma.
- NARS Smudge Proof Eyeshadow Base to chwilowo moja ulubiona baza pod cienie i na pewno jak mi sie skonczy, to na pewno kupie kolejna. Sprawuje sie lepiej jak UD czy TF, wiec co tu duzo mowic.
- Clinique Chubby Stick to akurat jest hazelnutek ale drugi nosze w torebce i namietnie zuzywam. Dosc dlugo je omijajam i prawde mowiac nie wiem dlaczego. Swietny produkt... tak samo jak tego typu kredki z innych firm bo tak samo lubie Catrice czy Astor. Wiadomo tu kazda z nas moze wybrac produkt swojej ulubionej firmy... wybor jest ogromny.
- Guerlain Clis D'enfer Mascara ktora w miedzaczasie dojrzala i jest po prostu boska. Sprawuje sie rownie dobrze jak trumienka, w sumie nawet nie widze zbyt duzej roznicy oprocz ceny i wygody w korzystaniu. Oczywiscie na plus tego produktu.
- Collection Lasting Perfection Concealer swietny produkt za niewielkie pieniadze z kiepska dostepnoscia ale jak wiadomo dla chcacego nic trudnego. Na pewno warto mu sie blizej przyjrzec. Dobrze kryje, swietnie sie dopasowuje do skory i jest trwaly.
- Chanel Ombre Essentielle czyli moje dwie ukochane jedynki. Dawno nie siegalam tak czesto po dwa te same cienie. 87 Taupe Grise i 101 Gri-Gri polaczenie na idealny dzienny makijaz, ktory mozna wykonac w ciagu paru minut. Jak sie prezentuja na oku tez juz pokazywalam.
Jezeli ktorys produkt was zainteresowal, to bez problemu mozna go znalezc po firmie w etykietach, ktore znajduja sie po prawej stronie na blogu :)
Ja w sumie nie miałam specjalnie niczego naj na ten miesiąc, bo od dłuższego czasu używam mniej więcej tego samego :) Choć może krem Bielendy z kwasami PHA i AHA mogę uznać za ulubieńca, bo pomógł nieco z problemami ze skórą ;)
OdpowiedzUsuńJa tez uzywam tych samych produktow, tylko staram sie zmieniac, zeby uzywac wszystko co mam :)
Usuńmuszę poszukać tego Extreme, bo coś mi się ostatnio buzia buntuje i zaczyna się jej coś mieszać :/ buuu
OdpowiedzUsuńbazę NARSikową przytulę, bo UD mi się kończy, więc chętnie dla odmiany wypróbuję :)
na cienie Chanelki nawet nie patrzę, bo nie chcę.. nie potrzebuję :P
Online mozna go jeszcze dostac :) ... baze polecam ale nie wiem jak mozna nie potrzebowac cienia ;P
UsuńCienie Chanelki sa piekne :-) :-). Nie uzywalam G Extreme, ale mam za to Tenue de Perfection i uwielbiam. Chcialabym kupic Gold i teraz akurat jest -15% ale i tak by duzo dosc wyszlo po obnizce z £50. No i mam tyle tych wszystkich podkladow i innych. Narsiora nie uzywalam a kredki mi nie podpasowaly jakos :-(
OdpowiedzUsuńMi Gold kompletnie nie podszedl i az sie zdziwilam bo ogolnie sie z podkladami G bardzo sie lubie :)
UsuńTrzeba przyznać, że ulubieńcy z klasą. Moja mama używa Parure Extreme już od 3 lat i to jej ulubiony podkład. Rzeczywiście ostatnio będąc z nią w Douglasie Pani poinformowała nas, że jest wycofany i dostałyśmy próbki nowej "udoskonalonej" wersji, jednak to nie to samo ... :( Nie rozumiem po co wycofywać klasyk, który dobrze się sprzedaje :)
OdpowiedzUsuńTak tez wlasnie mam obawy, ze "nowa wersja" bedzie inna i wcale niekoniecznie lepsza... tak jest dosc czesto :/
UsuńŚwietne ulubieńce, baza NARS`a mnie skusiła, chętnie wypróbuję, tym bardziej, że aktualnie poszukuję, Chubby Stick również przygarnę :)
OdpowiedzUsuńBaza jest bardzo fajna, choc pewnie bedzie problem z wygrzebaniem tego co zostanie w opakowaniu :P
UsuńJa właśnie kupiłam sobie tą maskarę z Guerlain, gdyż doradziła mi ją Pani w Sephorze. Mam nadzieję, że będę z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTo zalezy czego sie od tuszu oczekuje :)
UsuńOczekiwałam przede wszystkim pogrubienia moich długich, ale cienkich rzęs :) I powiem Ci, że się nie zawiodłam :) Ładnie pogrubia i ma niesamowicie przyjemny zapach :) Już ją kocham :)
UsuńJa te kredki do ust jakoś omijam szerokim łukiem a te z Clinique tym bardziej bo delikatnie mówiąc "dziwnie pachną" heheh ale każdy ma swój gust.
OdpowiedzUsuńCienie piękne, tej bazie też się przyglądałam ale na razie dumam nad zakupem :)
Jak dla mnie one nie maja praktycznie zapachu... Catrice, Astor pachna slodko a te z Revlon smierdza straszliwie na miete i kamfore :/ :P
UsuńCiekawa jestem tej bazy pod cienie... U mnie już się kilka nie sprawdziło, więc jestem sceptyczna.
OdpowiedzUsuńMi wczesniej sluzyla UD ale niestety przestala... ta okazala sie swietnym zamiennikiem :)
UsuńGerlenkową maskarę testuję w miniaturce i lubię się z nią , nie wykluczam zakupu:) , na Gri Gri poluję , ale ciągle czekam na dostawę :) lubię te cienie :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie tusz musi jak zwykle troche dojrzec ale ogolnie jest boska :))) ha! Dlatego kupilam Gri Gri jak jeszcze bylo dostepne :))
UsuńTen korektor po prostu uwielbiam! Juz się boję co będzie gdy sie skończy :/
OdpowiedzUsuńJa pewnie sciagne z uk kolejny :P
UsuńBardzo lubię korektor Collection, za to nie rozumiem fenomenu Chubby Sticks ;) Może dlatego że kolor mam taki sobie.
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie - zestaw Benefit!
Chubby sticks to dla mnie balsam w kredce, wiec jako taki spisuje sie dobrze :)
Usuńzwłaszcza fioletowy <3
Usuńja lubie nudkowe ;))
UsuńPiękne produkty *_* Mam coraz większa chęć na tę bazę z Narsa :)
OdpowiedzUsuńJa na pewno kupie kolejna jak ta mi sie skonczy :)
Usuńdla mnie nr 1 jest liquid gold z alpha H. Polecam wszystkim z problemami skórnymi.
OdpowiedzUsuńNie znam :) ale dobrze miec cos sprawdzonego :)
UsuńDużo fajnych zabawek :-) Ja też chodzę obok Chubby S. i się zastanawiam kupić czy nie kupić ;-)
OdpowiedzUsuńJak sie lubi takie kredki, to warto sie im przyjrzec :)
UsuńCzekam na wyprzedaż Sephorowąi chyba się na jakąś skuszę, bo tyle jest informacji w blogosferze na ich temat,że najwyższa pora wyrobić sobie własne zdanie :-)
Usuńja dlugo je omijalam ale jak kupilam jedna, to zaraz potem dokupilam druga i uzywam bardzo czesto :)
UsuńLubię Chubby Stick :)
OdpowiedzUsuńJa tez polubilam :)
UsuńKorektor Collection jest świetny :)
OdpowiedzUsuńTo fakt :)
UsuńPiękne cienie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze takich nie ma w paletkach :)
UsuńDobra, ja chcę bazę NARS. Nie mam nic z tej firmy więc czas najwyższy.
OdpowiedzUsuńJa tez nic innego nie mam... choc korektory tez maja ciekawe :)
UsuńJa chcę koniecznie uzupełnić kolekcję o Chanel, mogą być nawet jedynki, od czegoś trzeba zacząć :)
OdpowiedzUsuńJedynki sa cudne ale czasami srednio praktyczne, bo po pojedyncze cienie rzedziej sie siega ;)
UsuńWspaniali ulubieńcy! Ciekawi mnie najbardziej ta baza z NARSa. Skoro lepsza od UD to musi być fantastyczna :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest lepsza... UD bardzo lubilam ale jak ja ulepszyli, to przestala mi odpowiadac :/
Usuńcienie Chanela uwielbiam ale te solo...bo paletki nie polecam na ich slabá pigmentacjé...
OdpowiedzUsuńPodklad Guerlain brzmi ciekawie....
A co do bazy NARSowej to jest swietna!
Mam nasze wypiekane paletki i amerykanskie... bardzo lubie... slabo wspolpracowala ze mna jedna ale to byly pastele z azjatykiej LE :)
UsuńIle gram maja jedynki chanel w opakowaniu?
OdpowiedzUsuńStare mialy 2g ... nowe maja juz tylko 1,6g :/
Usuńniczego nie uzywalam, ale jestem ciekawa zwlaszcza chubby stick i tego cuda z Guerlain...
OdpowiedzUsuńChubby stick sa fajne ale prawde mowiac te drogeryjne sa bardzo dobrymi i tanszymi odpowiednikami :))
Usuń