W polowie
lipca (tutaj) pisalam wam o szczoteczce do mycia twarzy z Olaz/Olay. Bardzo
bylam wtedy ciekawa jak sie sprawdzi i czy sie do niej przekonam. To
miala byc taka proba przed ewentualnym zakupem Clarisonica. Wiadomo obie
szczoteczki sporo sie roznia, mi chodzilo raczej o czestotliwosc
uzywania i czy bede zadowolona.
W zestawie z Olaz mamy szczoteczke z calym mechanizmem, baterie i produkt do mycia. Mam ciagle te baterie, ktore byly dolaczone w opakowaniu i w dalszym ciagu dobrze na nich dziala. Jest tylko jeden rodzaj koncowki ale jest on dosc delikatny, wiec nie powienien nikomu sprawiac problemu, chyba ze sie faktycznie ma bardzo wrazliwa skore.
Zel do mycia twarzy, ktory byl z zestawie... polecial u mnie po pierwszym uzyciu do kosza. Nie dosc, ze nie odpowiadal mi zapach, to doszlam do wniosku, ze mam pod dostatkiem innych produktow, ktore tak samo moge uzywac. Zel ten zawiera dodatkowo peelingujace drobinki. Na poczatku zastanawialam sie po co ale z czasem sie przekonalam, ze jezeli chce sie porzadnie oczyscic skore, to w przypadku tej szczoteczki nie obejdzie sie bez zelu peelingujacego. Po prostu jest za delikatna.
Mamy mozliwosc ustawienia sobie dwoch predkosci.
Szczoteczka dobrze lezy w rece i bardzo przyjemnie sie jej uzywa. Nie wyslizguje sie z dloni.
Na pewno to co jest wielka zaleta Clarisonica to sposob w jaki szczotka pracuje. Jak juz pisalam Clarisonic wibruje... Olaz sie kreci i to mi troche przeszkadza. Bo przy kazdym myciu wyciaga mi wlosy na twarz. Bez wzgledu na to jak porzadnie spielam kudelki, to w momencie gdy zblizalam sie do lini wlosow zawsze cos wyhaczylo.
Oczywiscie mozna dokupic same szczoteczki, zeby po czasie sobie wymienic.
Podsumowujac. Nie jest zle ale mogloby byc lepiej. Jak dal mnie to ona jest za delikatna. Ja tam nie mialam wrazenia boskiego oczyszczenia i to bez wzgledu na to z czym ja uzywalam. Fajny efekt daje u mnie tylko w polaczeniu z zelem peelingujacym LRP, wtedy oczyszczenie jest lepsze niz jak peelinguje przy uzyciu rak.
Tak jak sie obawialam, wcale nie siegam po nia regularnie. Tylko wtedy jak chce zrobic peeling i to czesto z lenistwa, bo w ten sposob jest po prostu szybciej i wygodniej. A tak to mimo tego, ze mam ja w sumie pod reka to ciagle mi sie wydaje, ze szybsza jestem bez niej.
Ogolnie fajny gadzet, na pewno moze byc tanszym odpowiednikiem Clarisonica, choc wiadomo, ze efekt moze sie troche roznic. Ja w kazdym badz razie dalej nie jestem pewna, czy Clarisonic mnie na tyle do siebie przekona, ze bede po niego regularnie siegac. Na razie chyba pozostane przy tej.
Jeszcze nie miałam, może kiedyś sobie sprawię. :)
OdpowiedzUsuńzawsze mozna jej sie blizej przyjrzec :)
UsuńNo właśnie mam podobne obawy... Regularność to nie jest moja mocna strona :)
OdpowiedzUsuńmoja tez nie... szczegolnie jezeli chodzi o rozne pielegnacyjne sprawy :) i wcale to nie jest tak jak ze szczoteczka do zebow, bo tu elektryczna to podstawa ale buzie moge umyc palcami i mydlem :P
Usuńja nadal używam "ręcznej" szczoteczki z rossa za 10zł ;D
UsuńJa tez zaczelam od recznej ale wcale sie z nia nie moglam polubic i lezy gdzies w szufladzie ;)
UsuńDobrze że wypróbowałaś działanie ( może nie do końca takie jak Clarisonic`owe, ale jednak podobne ) na tańszej wersji, ja również podejrzewam, że nie sięgałabym systematycznie po ten gadżet :)
OdpowiedzUsuńAle ogólnie podoba mi się ten Olaz :)
bo ogolnie to ona jest calkiem przyjemna, moze jakbym ja systematycznie uzywala to efekt bardziej by mi sie podobal :P ... na poczatku nawet probowalam ale poleglam ;))
Usuńa jaka jest cena tej szczoteczki?bo cena Clarisonica jest narazie powalająca i uważam, że na prawdę za wysoka mimo wszelakich przekonywań mnie;] wiem,że za jakiś czas spadnie tak się dzieje ze wszystkim więc odczekam ;]
OdpowiedzUsuńcos ca. 30€ :) ... tez uwazam, ze Clarisonic sporo kosztuje i kupilabym jakbym byla pewna, ze bede uzywac ale jak sobie pomysle, ze bedzie potem lezec to wole ta kase na cos innego wydac ;))
Usuńno jak zniam siebie to bym miała zajawkę pierwszy tydzień a potem od święta ;] a 30 ojro to spoko kwota :)
Usuńdostałam tę szczotkę w prezencie od znajomych z Niemiec i mimo, że sama bym jej nie kupiła, to jestem zadowolona. Używam przy demakijażu (łatwiej tak się zmusić do jej używania) i odpada mi peeling, ale ja mam skórę jednak delikatną i mi to spokojnie starcza nawet z delikatnym mydłem. Macałam Clarisonic i jeśli szukasz mocnych wrażeń to chyba Clarisonic by Cię zawiódł - pulsuje sama środkowa część szczotki i to dość niemrawo, chociaż osobiście wątpię czy różnica w efekcie końcowym jest jakakolwiek, obie umyją co trzeba ;]
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest co mówisz, bo ja np. zapragnęłam ogromnie szczoteczkę elektryczną do zębów soniczną, no i siostra pyta co chcę na urodziny a ja że ta szczoteczkę..a najtańsza to koszt około 250 zł gdzie większość osiąga ceny koło 500 - 600..no cena zaporowa za szczoteczkę do zębów ;] siostra była bardzo na nie jeżeli chodzi o tą szczoteczkę i zrobiła mały wywiad środowiskowy, jej koleżanka z pracy zajmuje się sprzętem skoemtycznym i świetnie się zna na takich rzeczach, powiedziała jej "pic na wodę fotomontaż" nie zdziała cudów a na pewno nie wiele sie różni jej działanie od klasycznej co się kręci w koło.I masz ci los napotkałam promocję w Rossie przecena szczoteczek elektr. Oral B z 90 zł na 55 :) i wylądowała taka u mnie ;)) i jest
Usuń*i jestem zadowolona:)
Usuńsoniczne do zębów mnie bardziej męczyły, ale zamiast kupić najpierw phillipsa za jakieś okrutne pieniądze, kupiłam na allegro zestaw jakiejś niemieckiej firmy za 50zł z przesyłką (plus końcówki, ładowarka, timer, 2 lata gwarancji, full wypas). Powiem, że jak na tak tani sprzęt, to jestem w szoku jak tego wiele i bardzo pro, ale no nie wiem czy sikać z zachwytu. Chociaż z zębami taka kwestia, że dla mnie w sumie wskazane elektryczne/soniczne, bo mam tendencje do bardzo mocnego szorowania zębów (więc odsłaniam szyjki, krwawią dziąsła) i taka soniczna poprzez delikatne wibrowanie i brak potrzeby szorowania jest dla mnie takim psychicznym zabezpieczeniem, że nie zrobię w ustach harakiri :D Ale dla przykładu, wróciłam teraz do domu, zapomniałam elektrycznej i mam manualny curaprox i zęby również bardzo czyste, a włosie miękkie więc krzywdy nie robi (chyba, że mnie fantazja poniesie)
UsuńPubliczna Pralnia,
Usuńja mam taka z oral, ktora jak sie za mocno przycisnie to swieci na czerwono... bardzo praktyczna sprawa, bo nawet nie mialam pojecia jak czesto za mocno przyciskam :]
Co do Clarisonica... jak bym byla w 100% przekonana to pewnie dawno bym ja kupila ale ciagle mnie cos powstrzymuje a moja intuicja calkiem dobrze sie sprawdza w tym zakresie ;)
Zamówiłam ją niedawną na e-bay, czekam aż wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńniedawno*
UsuńBył czas, kiedy bardzo mnie Clarisonic kusił, potem mi przeszło, gdy kupiłam sobie szmatkę muślinową, która wystarcza mi w zupełności. Teraz używam jej z czarnym mydłem i oczyszczenie jest nieziemskie :) Może bym się nad nim bardziej zastanawiała, gdyby był przynajmniej z połowę tańszy.
OdpowiedzUsuńJa szmatke mam ale tez sie nie moge z nia polubic ;))
UsuńJa też cały czas się zastanawiam, czy jest sens kupowac Clarisonic..fajna sprawa,ale czy będę regularnie po nią sięgac, sama nie wiem
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym ją wypróbowała, na Clarisonica nie jestem zdecydowana, bo tak jak Ty nie wiem czy bym za często po niego sięgała ;/
OdpowiedzUsuńOtoz to... ciekawosc swoja droga ale przy tej cenie O.o
UsuńJa, chcac-nie chcac, stalam sie tymczasowa posiadaczka Clarisonica. Moja przyjaciolka kupila i byla za wrazliwa na nia. Dala mi do testowania, a jak mi sie spodoba to mialam jej oddac polowe ceny. Zalozylam nowa szczoteczke i do dziela.No i... Nie bede klamac przez pierwsze dwa tygodnie bylam zachwycona do granic mozliwosci, ale pewnej pieknej soboty przy rodzinnej uroczystosci tesciowa(kosmetyczka z 35 letnim doswiadczeniem) mowi mi ze kiepski mam podklad bo strasznie sie blyszcze. Odebralam to jako uszczypliwa uwage, ale bedac w toalecie zauwazylam, ze babsko niestety mialo racje. Ostanio rzadko sie maluje, ale rzeczywiscie co sie nie umalowalam to byl koszmar. Podklad ten sam od 5 lat. Mysle sobie: pewnie hormony. Az tu nagle zapalila mi sie zarowka w glowie! Odkad zaczelam uzywac Clarisonica, co dzien rano budzilam sie z otluszczona twarza mimo ze na noc nakladalam tylko lekki kren nawilzajacy. W moim przypadku znacznie to wplynelo na zwiekszenie ilosci wydzielajacego sie sebum, ale rzeczywiscie cera czysta, kolor wyrownany czyli nie zebym calkiem psioczyla. A moze to taki troche efekt placebo? Od mca mia lezy w lazience i sie kurzy a moja cera miewa sie dobrze i bez niej i sie juz nie przetluszcza. Juz sama nie wiem co o tym myslec... Poki co, znalazlysmy kolejna ochotniczke na testowanie. Napalona jest jak wiekszosc :). Moja przyjaciolka liczy na zwrot kosztow bo uwaza, ze przeinwestowala. Ciesze sie ze mialam mozliwosc ja przetestowac za darmoche. Ps. Przylapalam meza jak myje sobie nia rece :D ..."bo fajnie masuje".
OdpowiedzUsuńAch ci mężczyźni :D
Usuńej, też zauważyłam, że się świecę, a całe życie nigdy problemu z tym nie miałam Oo właśnie od czasu szczoteczki
UsuńHehehe... Do masazu rak uzywac... na taki pomysl to moze wpasc tylko facet ;)))
Usuńhehehe....usmialam sie na to o tesciowej ;) i mezu myjacym rece szczoteczka warta 600zl :):):)
OdpowiedzUsuńmnie jak wszystkie baby kusi clarisonic....ale 150€ pfff.... ......wole w jakas elektroniczna zabawke zainwestowac.
OdpowiedzUsuńKolo OLAZ tez przystanelam, ale ze mam moja szczoteczke, bardzo podobna do olaz kupiona z wyprzedazy (jak sie Drospa wyprzedawala) i tez do konca nie wiem co o tego typu myciu sadzic, to obawiam sie, ze i ja nie bede uzywac regularnie innych szczoteczek...skoro mojej nie uzywam regularnie.
Moja ma 3 rozne nasadki, uzywam tylko jednej.....i czyscic czysci....ale jakos tak ciagnie mi skore, wiec czesto z niej nie korzystam. Choc przy takich peelingowych sprawach przydaje sie. Ale moja warta byla tez ok 30€ a nie 150€
wiec i OLAZ sobie odpuscilam:)
Mnie ciagle cos powstrzymuje od zakupu, wiec moze lepiej jak sobie daruje :]
UsuńMnie skutecznie ostudziła cena Clarisonica. Na razie jestem zadowolona ze swojej pielęgnacji i nie będę experymentować z żadnymi szczoteczkami.......no chyba żeby Mikołaj mi ją pod choinkę położył to wtedy bronić się nie będę ;-)
OdpowiedzUsuńteż się zastanawiam nad kupnem tej szczoteczki.. ale kurcze nie wiem.. moja regularność w stosowaniu tego typu rzeczy pozostawia wiele do życzenia ;/
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo leniwa jesli chodzi o pielegnacje, wiec jesli ju mialabym kupic jakas szczoteczke, to na pewno cos taniego.
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie niedawno szczoteczkę bardzo podobną do Clarisonica która również wibruje i jestem bardzo zadowolona, skoro mówisz ze ta się obraca, zdecydowanie nie jest dla mnie... A co do częstotliwości używania to używam mojej raz w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńMam podobnie z takim akcesoriami. Kupię a później leżą rzadko używane. Doskonale rozumiem, że zostaniesz przy tej szczoteczce.
OdpowiedzUsuńmnie niezmiennie kusi Clarisonic.. choć nie wiem też czy regularnie po nią bym sięgała, bo jak mnie napadnie lenistwo, to nic mi się nie chce.. tym bardziej więc bawić się w oczyszczanie szczotą :P ale chyba i tak, pędzej czy później, się na nią skuszę, z czystej ciekawości.. no bo jak nie, to nie będę mogłą spać po nocach :P
OdpowiedzUsuńJa predzej zainwestuje w ta silikonowa, jakos bardziej do mnie przemawia :))
Usuńmiesiąc temu kupiłam koreańską Tosowoong Spin 4D Vibration PORE BRUSH za 25 dolarów i jest zajebista. Ogólnie to ciężko u mnie z systematycznością, ale tej szczoteczki używam codziennie z przyjemnością, bo różnica w poziomie oczyszczenia cery jest MEGA widoczna. Po każdym myciu skóra jest promienna i wyraźnie rozjaśniona, nie wspominając o tym, że naprawdę jest doskonale oczyszczona. Dobrze współpracuje z bb-cleanserem, pianką i pianką peelingującą. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to fakt, że bardzo szybko wykańcza baterie.
OdpowiedzUsuńMnie Clarsonic kusi bardzo, ale cena powala także na razie dam sobie spokój. A ta szczotka wydaje sie być ciekawą alternatywą :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś próbowałam czyścić twarz zwykłą szczotą do mycia twarzy i miałam wrażenie, że wszelkie wypryski są rozprowadzane po całej twarzy i że bakterie ktore sie w niej gromadzą przechodzą na moją twarz haha :D więc chyba paluszkami oczyszcza mi się najlepiej :)
OdpowiedzUsuńJa taka zwykla tez mam ale to kompletnie nie dla mnie :/
UsuńRaczej nie zdecyduję się na tę szczotkę. Mam niesforne włosy, które jakimś cudem wymykają się z objęć gumki;P Oczyma wyobraźni widzę szczotkę zahaczającą o pukle;p
OdpowiedzUsuńMnie wkurza, ze ona wyciaga te wlosy na twarz i sie to wszystko myzia :/
Usuńwieczorem to bym sobie pewnie fundowała takie gruntowane mycie, gorzej rano. clarisonic teraz był w korzystnej cenie na gruponie, szkoda, że akurat teraz gdy mam inne wydatki
OdpowiedzUsuńJa mam ochote na Clarisonic, choc ta tez mnie kusiła, jestem ciekawa czy efekt by się różnił, cena jednak C. powalaaa
OdpowiedzUsuńmnie coraz bardziej kusi ta silikonowa... jakos bardziej do mnie przemawia :) ale cene tez ma kosmiczna :P
UsuńTeraz jest za 35 zł w rossmanie...za taką cenę warto spróbować :) ja jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńwitam gdzie moge kupić wymienne szczoteczki do Olay ?? czy orientujecie sie czy są jakies zamienniki bo dzwonilam do Olay i pani mi powiedziala ze na ebuy tylko
OdpowiedzUsuńNie wiem... nie rozgladalam sie za zamiennikami...
Usuń