Seiten

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

wakacyjna kosmetyczka :)

 Moj urlop bedzie co prawda we wrzesniu ale wtedy to bedzie tez troche za pozno na prezentowanie wakacyjnej kosmetyczki. A wiadomo przed kazdym wyjazdem stoimy przed dylematem co zabrac, zeby miec wszystko co potrzeba a nie targac ze soba kufra z kosmetykami. Im wiecej ich sie ma tym trudniej sie na mimi zestaw zdecydowac. Dlatego dzis bedzie to co ja ze soba zabieram. Mozna nalezaloby ograniczyc, ze bedzie slonecznie, goraco, sucho, slono... bo wiadomo, jakbym sie wybierala na spotkanie z pingwinami, to kosmetyczna wygladalaby inaczej ;)


Na pierwszy rzut kosmetyki kolorowe. Tu naprawde im mniej tym lepiej, bo potem nie ma sie ani czasu ani ochoty robic sie na bostwo w pelnym malunku bojowym ale tez im czlowiek starszy tym chetniej sie podrasowuje. Tym bardziej, ze ja nie jestem zwierze plazowe... smazenie ograniczam do minimum ale na pewno bede sporo w drodze, no i chcialoby sie jakos wygladac.


O obu produktach Shiseido niedawo pisalam, wiec nie ma sie co powtarzac. Zabieram oba bo nie wiem, ktory bedzie mi bardziej pasowal. Bede mogla przeprowadzic testy ekstremalne. Oba podklady sa wodoodporne i zaiweraja filtry. 


Wodoodporny tusz do rzes. Ja akurat zdecydowalam sie na Misslyn i jestem z niego bardzo zadowolona. Tani i dobry... idelny na urlop, zeby zaznaczyc, ze posiada sie rzesy. Bo latem nie potrzebuje drama look. Cien w kredce Chanel. Co tu duzo mowic... uwielbiam go, jest genialny i nie mogloby go zabraknac. Na wszelki wypadek korektor. Tu jak widac mam z Collection (byle 2000) lasting perfection nr 3. O tych produktach jeszcze nie pisalam ale moze wkrotce sie cos pojawi. Nastepnie mamy kredki. Obowiazkowo... ten produkt to dla mnie podstawa. Tu akurat Clinique i Catrice. Na wypady sa lepsze jak moje kochane blyszczyki. Nic sie do nich nie klei, swietnie pielegnuja i nadaja ustom ladny kolor.


Ewentualnie do podkreslenia policzkow mini bronzer Hoola. I na slepia jeszcze dwa inne cienie w kremie tym razem Color Tattoo... nie wiem czy wezme oba ale ten jasny roz na 100%. 


Jedyna paletka na jakis wyjsciowy (kolacyjny makijaz) ... kokietka Dior. Uniwersalna, niezawodna... wieoczorowy makijaz tez nia machne. 


MUFE Auqa Brow... tego produktu nie moze zabraknac. I moj zestaw podroznych pedzelkow MAC. Tu mam w sumie wszystko co potrzebuje i bardzo fajnie sie ten zestaw sprawdza na takie typowe letnie urlopy. 

***

I to byloby na tyle jezeli chodzi o kosmetyki kolorowe. 

W przypadku pielegnacji tez stawiam na minimalizm i miniaturki.


Od lewej mamy: micelarny zel do mycia buzi Biotherm, micela Effaclar z LRP, krem LRP Hydraphase Intense Legere (na skore spragniona nawilzenia), wode termalna Uriage. Ponizej mimi zestaw Estee Lauder... serum ANR, krem do twarzy Revitalizing Supreme i z tej samej serii kremik pod slepia. Na wszelki wypadek opakowanie chusteczek... tu akurat mam Hipp. I dwa mini produkty do wlosow... moj ukochany suchy szampon Lee Stafford i Alterna Bamboo Kendi Oil Mist, ktory sie swietnie sprawdza w przypadku koncowek.


Cos co jest podstawa i czego nie moze zabraknac to filtry. W tym roku tez stawiam na moje ulubione od dluzszego czasu filtry Vichy. Zarowno ten maly do twarzy, jak i duzy do ciala spisuja sie rewelacyjnie. W tym roku dokupilam jeszcze spray Ladival LSF 30 firmy Stada. Firma ta ma w ofercie przerozne produkty przeciwsloneczne i ogolnie zbieraja one bardzo dobre oceny w testach i bardzo dobre opinie uzytkownikow. Ten spray na filtr 30 i jest glownie przeznaczony dla osob aktywnych (uprawiajacych sport na plazy) oraz dla kudlatych, bo jest to produkt ktory mozna uzywac na owlosione partie ciala i o to wlasnie mi chodzi, bo czesto przysmazam sobie sklapik. Co jest nieprzyjemne i niewskazane. Spray ten nie tlusci, nie klei i jest przezroczysty. Wystarczy spryskac, nie trzeba wsmarowywac. Nie zawiera zadnych konserwantow, perfum, silikonow i olejow mineralnych. I ostatnim produktem jest Ladival Apres Pflege Akut czyli mleczko po opalaniu. Zawiera enzym z algi niebieskiej wspomaga regeneracje zestresowanej i nadwyrezonej skory.

Ladival Apres Pflege Akut Beruhigungsfluid: Aqua, Panthenol, Glycerine, Phenoxyethanol, Plankton Extrakt and Lecithin, Tocopherol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer Sodium, Disodium EDTA.

***

I to na tyle. Pomiajam oczywiscie odstawowe rzeczy jak dezodorant, zel pod prysznic czy szampon/odzywke. Bo to jest akurat mniej istotne i zapakuje, to co tam akurat uzywam.

57 komentarzy:

  1. podziwiam, ja nie umiałabym tak rozsądnie i rzeczowo ro kwestii wakacyjnej kosmetyczki podejść...nie żebym miała dużo kosmetyków, ale ZAWSZE targam wszystko, bo ZAWSZE myślę, że na pewno wszystko mi się przyda:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sie pakuje gora godzine... calosc nie zeby tylko kosmetyki :D ... pakuje siebie i meza... i w ciuchach mam podobny minimalizm jak w kosmetykach :D

      Usuń
  2. Pakowanie wakacyjnej kosmetyczki,to kiedys bylo dla mnie wyzwanie.Zawsze balam sie,ze mi czegos zabraknie,teraz z roku na rok idzie mi lepiej i nie biore tony nie potrzebnych kosmetykow.Twoja wydaje mi sie "w sam raz".Same najpotrzebniejsze rzeczy,a i tego sloneczka i goraca,bede troche zazdroscic ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nigdy nie mialam problemu z pakowaniem... raz w zyciu czegos zapomnialam i skonczylo sie na tym, ze latalismy po szwajcarskim miasteczku w srodku nocy, szukajac otwartej stacji benzynowej z zamiarem kupienia szczoteczek do zebow ;D

      Usuń
  3. Bardzo przemyślana kompozycja. Ja również na wakacje zabrałam kompakt Shiseido i byłam z niego zadowolona. Zaciekawił mnie ten tusz Misslyn.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pisalam juz o tym tuszu... o ile dobrze pamietam w lipcu :)

      Usuń
  4. Wow, calkiem spora ta twoja wakacyjna kosmetyczka :)
    Ja towniez juz kilka tygodni przed wyjazdem zaczynam planowac, co ze soba zabiore ;) Bo to zawsze bardzo trudny wybor ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie to zajelo chwile, na potrzeby bloga ale tak samo szybko pakuje sie przed wyjazdem :)

      Usuń
  5. "Uwielbiam"takie wakacyjne pakowanie;-)napakuje wszystkiego a potem połowy nie używam i nie noszę,ale zawsze wszystko może się przydać;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego ja ograniczam do minimum :) ... tak samo ciuchy, robie sobie komplet, gdzie wszystko pasuje kolorystycznie... tak zebym mogla mieszac a nie musiala brac wielu rzeczy :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. To zalezy co dla kogo jest sporo... dla mnie to podstawowe minimum :)

      Usuń
  7. Widzę nową paletkę Diora:) I jak sie sprawuje?
    Pędzle z tego zestawu MAC uwielbiam ♥
    Fajny zestawik ja jestem ciekawa jakbys jechala na spotkanie z pingwinami jakby wygladał bagaż hehe, bo ja to chyba całą chałupe bym zabrała haha:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest stara paletka... kokietka jest juz wiekowa ;)))

      Do pingwinow wziela bym natluszczajace produkty i porzadny filtr ;P ... ugsowate butki i ciepla czape :D

      Usuń
  8. ta kosmetyczka ted baker sni mi sie po nocach.... ehhh :) a zestaw rozsadny i mysle ze dobrze dobrany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwielbiam ja... mam jeszcze mala do torebki i swietnie sie spisuje :)

      Usuń
  9. Zestaw poszerzony plazowicza,ale całkiem fajny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zestaw urlopowy przeznaczony na cieple kraje ;)

      Usuń
  10. Fajnie, minimalistycznie :-) Ja też zawsze na wyjazdu staram się zabierać wszelkie próbeczki i miniaturki kosmetyków :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to bardzo praktyczne, przynajmniej moge wywalic i nie targac z powrotem czesciowo pustych opakowan ;)

      Usuń
  11. Niezła jesteś. Wyjeżdżam za 1,5 tygodnia ale jutro jeszcze w Douglas będę się rozglądać za must have do mojej kosmetyczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to bylo tak spontanicznie na bloga ;) ale ogolnie jestem szybka jezeli chodzi o pakowanie :D

      Usuń
  12. filtry z Vichy muszą być! u mnie tak samo to coś nieodłącznego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Brawo za zdrowy rozsądek .
    Co rok biorę mniej i mniej ,ale co z tego ,kiedy mój dziec bierze więcej i więcej .Wychodzi na to samo :P

    OdpowiedzUsuń
  14. No proszę, kosmetyczka już spakowana, bardzo fajne produkty, i z pewnością okażą się niezawodne w czasie podróży i odpoczynku. O tuszu Misslyn nie słyszałam, ale kusząca to propozycja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pokazywalam go jakis czas temu... bardzo fajny i niedrogi :)

      Usuń
  15. Jak to wszystko ładnie wygląda!
    Pomyślałaś o wszystkim i to jest super. :-)
    Sama też stawiam na miniaturki w czasie wyjazdów, nawet w tym celu trzymam próbki i miniaturki tego, co posiadam w pełnym wymiarze i nie opieram się, gdy je dostaję przy zakupach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to takie standardowe rzeczy, po ktore sie zawsze siega :)

      Usuń
  16. podziwiam Cię, że wzięłaś wszystko co potrzebne a i tak nie jest tego dużo!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zazdroszczę tego minimalistycznego podejścia. Ja nawet na weekend taszczę prawie wszystko co mam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to pewnie pakowanie dla Ciebie to zadna przyjemnosc ;))

      Usuń
  18. Poskładane z głową i pomyślunkiem :) Bardzo udany zestaw!

    OdpowiedzUsuń
  19. świetne kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeśli chodzi o kolorówkę to zabieram niewiele. Gorzej z pielęgnacją, bo jestem za leniwa na przelewanie do małych butelek. Więc biorę np 2 masła na tydzień bo lubię mieć różne zapachy.
    Za to np jadąc gdzieś dalej biorę tylko zestaw do twarzy i kolorówkę, bo wolę coś nowego wypróbować na miejscu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przelewac tez by mi sie nie chcialo ale ogolnie i tak ograniczam do minimum, szczegolnie te "podstawowe" kosmetyki :)

      Usuń
  21. zakochałam się w kosmetyczce, chociaż widać ją tylko "kawałkiem".
    ogólnie cóż można powiedzieć, wszystko przemyślane, ma swoje miejsce i z głową :) też staram się raczej zabrać to czego potrzebuję, a nie taszczyć całą toaletkę, bo to się z celem mija, ale wiadomo jak kto lubi :)

    pozdrawiam i miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez ja uwielbiam, kiedys je preznetowalam w calosci :)

      Usuń
  22. Ja jade za 2 tygodnie na tydzien pod namioty wiec raczej za duzo kosmetykow nie wezme, choc wiem ze bedzie ciezko zredukowac ilosc:D
    Tez uwielbiam kredki do ust i kupilam cien z maybelline i super jest na szybki makijaz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak... pod namiot to wzielabym jeszcze mniej :)

      Usuń
  23. Balsam z filtrem Capital Soleil i cienie Color Tatoo również i mi będą towarzyszyć w trakcie wyjazdu :) Nad tym co więcej wziąć z kolorówki wciąż się zastanawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kolorowke staralam sie ograniczyc do minimum a do tego chcialam wodoodporne produkty, zeby mi to co sobie zrobie nie splywalo w trakcie dnia ;)

      Usuń
  24. Ciekawa ta Twoja kosmetyczka i widzę wiele cudowności,które również uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale masz mało zużyta Kokietkę. Oszczędzasz? Ja też ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tyle, ze oszczedzam ale uzywam caly posiadany kram... wiec tak szybko nie schodza mi cienie ;)

      Usuń
  26. to ja pojadę z Wami i będę za Tobą nosić walizeczkę z tymi wszystkimi cudakami :D hyhy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te wszystkie cudaki beda lezec w hotelowym pokoju i nie trzeba tego nosic ;))

      Usuń
    2. to ja je będę tam porządkować, układać i wycierać z kurzu.. o! :D

      Usuń