W letniej kolekcji znalazly sie tez trzy blyszczyki Levres Scintillantes. Ogolnie chanelowe blyszczydla nigdy mnie nie pociagaly ale ten jest po prostu inny i jak mi wpadl w oko, to nie moglam go ominac... przetestowalam i przepadlam ;)
Eden 437 to bezdrobinkowy, malinowy kisiel... tak mi sie przynajmniej skojarzyl. Transparenty na ustach, powieksza je optycznie i daje im wyjatkowo "swiezosc" albo wlasciwie soczystosc.
Wygodna i standardowa pacynka do nakladania. Opakowanie tez typowe dla Chanel wiec nie ma sie co rozpisywac. Zawartosc 5,5g.
Trudno uchwycic efekt na zdjeciu... tym bardziej przy tej cholernej pogodzie. Nie mialam wyjscia jak zrobic zdjecia z moja dzienna lampa a ona troche zjada efekt blyszczykow. Na pewno swietnie tez bedzie sie prezentowal na pomadkach. Bardzo przyjemny w uzyciu, trwalosc porownywalna z feverkami i addictami... wiec na pewno sie z tym blyszczydlem bede lubic a moze wyjdzie z tego dluzsza wspolpraca. Nie jest klejuchem, co jest dla mnie bardzo wazne... mimo, ze ma dosc gesta konsystencje. Praktycznie bezzapachowy.
Na zywo ta tafla jest bardziej intensywna i pokresla kolor ust. Z tym, ze moje ogolnie same w sobie blade, wiec nie ma tez z nich co wyciagac ;)
Na pewno warty zainteresowania, szczegolnie dla osob, ktore lubia tego typu produkty.
oj tam, błyszczyk... ten lakier w środku ma obłędny kolor ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak by się prezentował na moich mocno napigmentowanych ustach. Obawiam się, że dawałby dokładnie taki sam efekt jak bezbarwny błyszczyk :(
OdpowiedzUsuńcalkiem mozliwe...moze troche by podkreslil naturalny kolor ust :)
UsuńRzeczywiście wygląda trochę, jak kisiel :D
OdpowiedzUsuńogolnie to kisiel sie dla mnie nie nadaje do jedzenia ale jako blyszczyk mi sie podoba ;D
UsuńWolę błyszczyki, które koloryzują, a lakiery faktycznie mają śliczne kolory.
OdpowiedzUsuńTeż takie wolę:)
UsuńJedne z moich ulubionych błyszczyków:)
OdpowiedzUsuńMnie zachwyciły lakiery, zwłaszcza ten w środku ;)
OdpowiedzUsuńCała kolekcja ma fajną kolorystykę taką wiosenną :-)
OdpowiedzUsuńBłyszczydło ładne, ale mnie też zachwycił ten lakier turkusowy ;-)
OdpowiedzUsuńLubię te błyszczyki,chociaż chyba wolę Diora:)
OdpowiedzUsuńja ogolnie wole Diora ale ten mi wpadl w oko :D
UsuńJak nie klejuch to już mi sie podoba;-)
OdpowiedzUsuńto u mnie podstawa :D
UsuńFajny bardzo, chociaż ja ostatnio bardziej szminkowa jestem;)
OdpowiedzUsuńja jestem nadal wierna blyszczykom :D
UsuńFajne błyszczydło :)
OdpowiedzUsuńJesooo jak mnie dawno u Ciebie nie było :/
Pozdrawiam :D
to fakt :P
Usuńo kurczaki, toć on jest bardzo mojowy *.* kcem go! :O
OdpowiedzUsuńhie hie... tak tez myslalam, ze Ci sie spodoba :D
UsuńOch! Śliczny! Taki naturalny, ale jak pięknie podkreśla usteczka, tworząc je przyjemnymi i seksownymi ;)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie to mnie w nim urzeklo... wyglada bardzo naturalnie :))
Usuńnaturalny, fajny na lato :) i jak się nie klei to ma ogromny plus u mnie :)
OdpowiedzUsuńmam podobny prawie identycznie wygląda na ustach z avonu za 15zł.
OdpowiedzUsuńna chanel na razie nie mogę sobie pozwolić
Szkoda, ze błyszczyk jest tak transparentny, wole kolory :(
OdpowiedzUsuńpozostale dwa maja kolory :)
UsuńLubię kolory w błyszczyku. Ostatnio kupiłam nowość z Guerlain Gloss D'Enfer i jestem bardzo zadowolona. :-)
OdpowiedzUsuńtez juz dumalam nad tymi nowymi Guerlain ale z tego co widze online, to one wszystkie maja drobinki...
UsuńCudne błyszczyki, czekam na cienie:P
OdpowiedzUsuńZ takich produktów raczej nie wybieram opcji z górnej półki cenowej, ale przyznaję że fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńja preferuje tylko z gornej, probowalam juz wiele ze sredniej ale zadna firma jak na razie nie dala mi tego czego oczekuje :D
Usuńszkoda, zapach prawie żaden, bo kiedy przeczytałam "malinowy kisiel" już miałam nadzieje na coś naprawdę malinowego! ;)
OdpowiedzUsuńw sumie moglyby troche malinami pachniec ale z drugiej strony wiele osob nie lubi pachnacych mazidel do ust :)
Usuń