Chcialam napisac pare slow o kremie, ktory u nas jest slabo znany... ogolnie o tych kremach mowi sie mniej jak o slimaczych. I wydaje mi sie, ze tak troche sa one niedoceniane, bo ogolnie to sobie dobrze radza jezeli chodzi o wygladzanie i dla tych co sie brzydza... w tym kremie mamy syntetyczny odpowiednik jadu weza.
Tak jest... krem zawiera 4% syntetyczny peptyd, ktory powstal na wzor jadu temple viper, czyli dosc jadowitej gadziny. Ten peptydowy kompleks lagodzi mikroskorcze twarzy, dzieki czemu wygladza zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych. Produkty Purebess nie zawieraja konserwantow, barwnikow i olejow mineralnych. Uogolniajac mozna powiedziec, ze krem ten ma cos wspolnego z botoxem... wiec na pewno nie jest to odpowiedni produkt dla mlodych i gladkich. Wg producenta zmniejsza/splyca zmarszczki o 52% w ciagu 28 dni. Dziala na zmarszczki mimiczne, kurze lapki... ujedrnia, napina skore i wzmacnia jej system odpornosciowy.
Nie nalezy go uzywac gdy przeprowadza sie kuracje kwasami AHA, gdyz substancje czynne zawarte w obu produktach beda sie neutralizowac. Zalecane stosowanie to dwa razy dziennie na umyta twarz przez 1 do 1,5 miesiaca... pozniej mozna ograniczych do 2 - 3 razy w tygodniu. Nie stosowac gdy skora jest podrazniona, lub gdy mamy na twarzy rany. W praktycznej tubce mamy 50ml produktu w postaci przyjemnie pachnacego, dosc tresciwego kremu.
***
Zaczelam go uzywac w zeszlym tygodniu. Glownie dlatego, ze musialam odstawic slimaczego Mizona. Dlaczego to napisze przy okazji. Do tego kremu podchodzilam dosc dlugo... chyba dlatego, ze mialam obawy. I to nie zwiazane z dzialaniem kremu ale tego, ze tak jak slimaczy Purebess ten tez zrobi mi po czasie kuku. Jak bedzie to sie okaze. Na razie jest ok ale ja uzywam go tez tylko na noc... dwa razy dziennie, to troche za duzo i az tak wygladzac sie nie musze. Aczkolwiem faktycznie chwile po nalozeniu skora jest miekka i delikatna ale lepiej napieta. Lekko mnie to zaskoczylo... pozytywnie oczywiscie, bo w krotszym czasie uzyskuje tu efekt lepszy jak przy uzyciu slimakowego kremu. Zobaczymy jak bedzie przy dalszym uzywaniu ale fajnie by bylo gdyby tak pozostalo. Z tego co widzialam na ebayu, to wiele azjatyckich firm ma w swojej ofercie tego typu kremy. Bede sie musiala im dokladniej przyjrzec. Ja od jakiegos czasu walcze z moja lwia zmarszczka i to wlasnie slimacze produkty najlepiej sobie z nia radza albo i radzily, bo teraz paleczke przejal ten wezowy. I wygladzil mi ja do tego stopnia, ze widze ja jak sie przyjrze a byl momnet gdy byla juz bardzo widoczna, wiec waz w ta czy w tamta... podstawa, ze skuteczny ;)
Tak myślałam, że mizon też Cię zapcha! :D
OdpowiedzUsuńJa się czaję na ten kremik mimo młodego wieku ale mam straszne zmarszczki pod oczami i właśnie chciałabym go stosować tylko na tą część ciała. Niestety trochę się boję, że podrażni mi okolice oczu albo "wyemigruje" do gałki i zrobi porządne kuku. Na razie powstrzymam się z zakupem do twojej "końcowej" recenzji ;)
Kiedy on mnie wcale nie zapycha, wydaje mi sie, ze ja ogolnie na jakis skladnik jestem uczulona albo za duzo tego bylo, caly zestaw... za duzo slimaka w slimaku ;))
UsuńZ tego co czytałam w innych twoich komentarzach to te "bąbelki" mogą też być efektem zapchania. Ja w każdym razie odkryłam, że w mizonie nie służy mi butylene glycol, bo już kiedyś zapchał mnie jakiś krem który też miał ten składnik na drugim/trzecim miejscu :P.
UsuńA stosujesz może żmijkę na okolice oczy czy raczej tego nie planujesz ;)?
w sumie kto to tam wie ;)) ... krzywde mi robi i tyle :D
Usuńja w sumie pod oczy uzywam innych kremow ale doczytalam sie, ze ktos wlasnie uzywal weza pod slepia i byl zachwycony... no i zaczelam sie wahac... ale jeszcze nie wiem :) ... poczekam czy bedzie mi sluzyl :]
ciekawa jestem efektów, dużo dobrego czytałam o kremach z jadem :)
OdpowiedzUsuńtez jestem ciekawa :)
Usuńkurczę, przydałby się wygładzacz, ale czy to nie uczula?
OdpowiedzUsuńto zalezy... czesc pewnie tak... innych nie :) jak to w przypadku kazdego kosmetyku :)
UsuńJa posiadam i używam Mizona syn-ake i sobie chwalę. Ostatnio zakupiłam tubkę ślimaczka Mizon ale wyskoczyły mi na twarzy jakieś dziwne bąbelki. Nie cała twarz ale gdzieniegdzie mam bąbelki. I nie są to "syfki" bo nic nie ma w środku. A początki mieliśmy przyjazne na tyle że postanowiłam kupić wersję pełną :/
OdpowiedzUsuńooooo... dokladnie cos takiego mi sie robi :/ ... Tylko te babelki potem sie papraja i za nic nie goja, dopoki nie odstawie kremu...
UsuńNa noc też ślimaka używałaś? Ja na noc używam tego s-venom Mizona bo na dzień jest za ciężki i może dlatego skóra rano jest już wygojona. Ja odstawiam ślimaczki na dobre :)
UsuńJak tak dalej pojdzie to tez sie pozegam ze slimakiem :/ ... mialam nadzieje, ze to byl jakis inny skladnik ale skoro dwa rozne kremy, z roznych firm mi robia kuku ehhh... Purebess uzywalam 2 razy dziennie... Mizony w sumie tez, bomam caly zestaw :]
UsuńDlaczego ja mam taką dziwną skórę? Mam już trzy zmarchy na czole, które nie znikają od paru miesięcy, ale za to pryszcze też wyskakują. I kup tu coś mądrego. Niestety wydaje mi się, że wąż by mi krzywdę zrobił. Ale i tak bardzo mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńczemu mialby Ci zrobic krzywde ?? Zmarchy jak sie pojawia i zakorzenia, to potem juz nie znikna ;)
UsuńWłaśnie boję się, że w zetknięciu z krostkami dostanę podrażeniania. A musiałbym się bardzo starać i wężowym szlaczkiem krem na czole nakładać, żeby je ominąć.
Usuńtu na szczescie problemu nie ma i chodzi faktycznie o rany... bo moj dziob ciagle nie w pelni zaleczony po slimakach a ten mi krzywdy nie zrobil dodatkowej... na szczescie :))
UsuńA co Ci ślimaki z Purebess zrobiły? Kończę właśnie ich tubkę i jestem zadowolona. Na węże póki co nie będę się kusić.
OdpowiedzUsuńbabelki mi wyskakiwaly i sie papraly... i nie chcialy goic :/
UsuńBrzmi nieciekawie... Czytałam jedynie, że kogoś zapchał krem.
UsuńCzekam co też Ci ślimcok za kuku odstawił Sroczko !
OdpowiedzUsuńWyskakuja mi takie pryszczowate babelki, ktore w sumie nic w sobie nie maja ale nie chca sie goic :/
UsuńWszystko wskazuje na to, że muszę zacząć sięgać po mocniejsze preparaty. Kremy, których dotychczas używałam, okazują się bezradne wobec zmarszczek mimicznych. Te ostatnie rozpanoszyły się na mojej twarzy, co nie wygląda zbyt korzystnie...
OdpowiedzUsuńno wlasnie jak te zaczna sie pojawiac, to trzeba wzmocnic walke, bo potem bedzie za pozno i zadnen krem swiata sobie z tym nie poradzi...
UsuńPodziwiam Twój zapęd do eksperymentów :-) Na ślimaka jeszcze bym się zdecydowała, ale na jakąś gadzinę..... nie wiem!
OdpowiedzUsuńto jest syntetyczy peptyd, nie pozyskuje sie go z weza, wiec w sumie nie widze problemu :)) ... a mnie to faktycznie wszystko jedno :D
Usuńu mnie ślimak sprawdza się świetnie, o tym purebess słyszałam, na pewno kiedyś zakupię :)
OdpowiedzUsuńszczesciara...
UsuńTakie aktywne kremy trzeba nawet na noc - bo raz ,że lepiej działają. Z tym jadem żmii ma też Rodial bodaj i Breton. Swojego czasu mnie ciekawiły - kiedys do nich wrócę:)
OdpowiedzUsuńA z kwasami AHA też zależy czy można łączyc czy nie, ja używam na przemian by złuszczyć fajnie skóręi absorpcja skladników aktywnych jets lepsza.
Sroczko a możesz podrzucic skład tego cuda?:)
Niestety nie moge, bo opakowanie dawno wyrzucilam ale w sieci mozna znalezc :)
UsuńZ niecierpliwością czekam na ciąg dalszy, działaniem początkowym rzeczywiście zaskakuje, też mam trocha do spłycenia ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia ;)
ja jestem w trakcie poszukiwania produktow splycajacych :)) ... wlasciwie to ciagle szukam hehe...
UsuńBrzmi niezwykle ciekawie! W tej chwili chyba jeszcze nie potrzebuję takiego wypchania zmarszczek, ale może kiedyś... Koniecznie daj znać jak się sprawdził po dłuższym czasie stosowania :)
OdpowiedzUsuńnapisze... i mam nadzieje, ze bedzie to pozytywny wpis :)
UsuńSyn-ake jest zdecydowanie na mojej liście planowanych zakupów. Ech, tyle rzeczy człowiek by chciał... Więcej, niż jest w stanie zużyć :)
OdpowiedzUsuńprawda... czasami sobie mysle, ze przydaloby sie jeszcze miec z pare twarzy ;))
Usuńwąż brzmi lepiej niż ślimak.. chyba :P mnie na szczęście nadal te azjatycke cuda na kiju nie kuszą :D
OdpowiedzUsuńMarti to jest syntetyczny produkt, nikt go z weza nie wydusza ;)) ... u nas tez mozna znalezc kosmetyki z tym peptydem :D
Usuńa może jednak? złapali biednego takiego i ciesneli aż soki pociekły :P
Usuńmnie z kolei nęci serum Benton z jadem pszczelim
OdpowiedzUsuńhmmm... syntetycznym czy pozyskiwanym z pszczoly ?? bo jak to drugie to odpada w przedbiegach...
UsuńCoś dla mnie, coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńsprobowac zawsze mozna :))
Usuńhej mam prośbę mogłabysś mi napisać od jakiego sprzedawcy na ebay kupiłaś i ile zapłaciłaś? Ja kupiłam ostatnio podróbkę za 30 zł.(nie ma "g" w EGF)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ola
o kurcze... wspolczuje. Z tym, ze ja go kupowalam w zestawie ze slimaczym i bylo to dosc dawno tak wiec nie mam pojecia ile wtedy placilam i u kogo to bylo.
Usuńten sprzedawca jest w porzadku -> http://www.ebay.de/itm/Purebess-Multi-4-Syn-Ake-Cream-50g-Moist-Anti-aging-Skin-Care-/111058386652?pt=US_Skin_Care&hash=item19db987edc
jak kupujesz to najlepiej z korei pln. i patrz zeby sprzedawca mial sporo kosmetykow, wiesz taki typowy kosmetyczny sprzedawca z duza iloscia opinii... conajmniej powyzej 2 tys
Pani Maus, proszę popracować nad składnią zdania w j. polskim. W powyższym krótkim tekście jest zatrzęsienie "tego -dlaczego".
OdpowiedzUsuń-dlaczego;dlatego,do tego, chyba dlatego, ale tego, tego ,z tego ,do tego".
Jeśli już pisz Pani teksty, dla mas, to niech one będą gramatycznie poprawne.
Zdaje sobie sprawe, ze jakosc jezyka znacznie mi spadla w ostatnich latach ale w sumie nie mam kontaktu z polskim. I ciesze sie, ze wiekszosc osob odwiedzajacych bloga jest na tyle wyrozumiala, zeby mi tego nie wypominac. Jezeli komus to bardzo przeszkadza to rozumiem ale nikogo nie zmuszam zeby tu zagladal.
UsuńNiestety nie mam zaufania do kremow koreanskich czy tajlandzkich.
OdpowiedzUsuńWole stosowac kremy z pewnego zrodla jakie sa dostepne na rynku, a ze
mieszkam od kilkunastu lat w Anglii - od 2 lat stosuje krem z SYN-AKE® (dostepny na rynku ang.)
Efekty zadziwiajace, dosc drogi ale warty swojej ceny !
2014... Worlds Most Advanced Anti-Wrinkle Cream Technologies
Stosuja go takie gwiazdy jak Gwyneth Paltrow, Victoria Beckham czy
siostry Monogue (Kylie i Danni).
W Anglii mowia na to " Botox in a bottle" cream
Majac 42 lata polecam ten krem:
http://www.planetskincare.co.uk/platinum-creme-excellence/4559647508
dla mlodszych ten: http://www.planetskincare.co.uk/wrinkle-defence/4559647526
Hmmm... sklad to ten krem ma bardzo kiepski O.o, za ta cene w zyciu bym go nie kupila... to co w nim wartosciowego to te pare pozycji na samym koncu skladu, co swiadczy o tym, ze znikome ilosci tego znajdziemy w kremie a na poczatku byle co (pomijajac maslo shea)... az dziwne, ze on w ogole dziala :]
UsuńIngredients:
Aqua, Coco-caprylate, Caprylic/capric triglyceride, Glycerin, Dipeptide diaminobutyroyl benzylamine diacetate, Glyceryl stearate, Cetearyl alcohol, Butyrospermum parkii (shea butter) Hydroxyethylacrylate/Sodium acryloyldimethyl taurate copolymer, Squalane, Polysorbate 60, Cetearyl glucoside, Acetyl tetrapeptide 17, Colloidal platinum, Glucosamine sulphate, Sodium stearoyl glutamate, Centella asiatica extract, Ginkgo biloba leaf extract, Maltodextrin, Silica Phenoxyethanol, Ethyhexylglycerin, Chlorphenesin, Ascorbic acid, Potassium sorbate, Citric Acid, Passion Flower Oil, Rose Flower Water, Mango (Butters) Canalua Oil, Jojoba, Vitamin E Acetate.
Dlaczego ten krem bedzie neutralizował działanie kwasów AHA? Czy chodzi tylko o te kwasy czy inne też?
OdpowiedzUsuńJaką on ma konsystencję? Czy z racji na początku w składzie oliwy z oliwek pozostała po sobie "błysk"?
Pewnie zachodza jakis reakcje chemiczne... nie wiem ale tak bylo napisane, ze nie nalezy... to po co ryzykowac, ze sie zneutralizuja i zaden z produktow nie bedzie dzialal :]
UsuńNie pamietam zeby pozostawial blysk... konsystencje ma jak krem ale taki dosc lekki :)