Seiten

wtorek, 23 kwietnia 2013

RevitaLash® Perfect Primer... moje wstepne wrazenia

Zachecona dzialaniem dobrze wszystkim znanej odzywki do rzes Revitalash, skusilam sie jakis czas temu dodatkowo na ich baze pod tusz. Poniewaz odzywke stosuje aktualnie tylko trzy razy w tygodniu, zeby nie meczyc moich slepi... pomyslalam sobie, ze taka baza bedaca jednoczesnie odzywka tez sie powinna sprawdzic. 

W opakowaniu mamy 7.39ml ... i tak wiem, ze na opakowaniu jest napisane voluminizing a w tytule perfect ale to jedno i to samo. Ogolnie to i tak jestem talent, bo nie zaglebialam sie w kolorystyke i gdzie mialam zakodowane, ze primery sa biale/przezroczyste i wyobrazcie sobie moj szok jak otworzylam opakowanie i dostalam po oczach tym intensywnym niebieskim. Po tym jak otrzasnelam sie z szoku, to doczytalam, ze tak wlasnie jest. Niebieski kolor bazy ma wzmacniac kolor tuszu i glebie naszego spojrzenia. Heh...


Wg producenta:  RevitaLash® Perfect Primer pielęgnuje i przygotowuje rzęsy do aplikacji tuszu. Wygładza rzęsy ułatwiając nałożenie maskary. Pokrywa rzęsy jedwabiście matową formułą, dzięki której tusz trzyma się lepiej. Niebieski kolor sprawia, że oczy wyglądają na większe i bardziej błyszczące. Podkreśla kolor oczu i wzmacnia kolor tuszu. Odżywia rzęsy i chroni je przed łamaniem.        

Zwiększa efekt Twoich rzęs. Podwaja objętość rzęs. Podkręca i układa rzęsy. 
Potęguje efekt tuszu do rzęs i wydłuża jego trwałość.

***
 
Bla bla bla... a teraz przejdzmy do rzeczy :P


Szczoteczka standardowa, dosc rzadka... kolor jak widac zabojczy ale na szczescie mozna go pokryc praktycznie kazdym tuszem. Krzywdy mi nie robi, moje oczy ja dobrze toleruja. Z tym, ze jak na razie mam jedno aleee... dlaczego do cholery ta baza jest taka rzadka :/

Ja wiem, wiekszosc lubi rzadkie... ale u mnie niestety to porazka. Tak samo jak w przypadku tuszy, tak i tu nie moge miec rzadkiej bazy i te co do tej pory uzywalam z Diora czy EL albo Clinique byly dosc geste i bardzo je lubilam. Tu niestety doopa blada O.o ... musze czekac, moze tez dojrzeje. Bo na razie to chocbym zakwitla, to nic mi z tego sensownego nie wyjdzie... moje rzesy nienawidza rzadkich produktow i koniec pfff...


Gorne zdjecie z baza... dolne plus jedna warstwa tuszu.

***

Hmmm... jakbym tak miala wstepnie podsumowac. To prawde mowiac tylka nie urywa i wole juz ktoras z powyzej wymienionych baz, cenowo wychodzi to w sumie podobnie. Podkrecenia u mnie zero, wydluzenia tez w sumie nie ma, tuszem uzyskam ten sam efekt. One wszystkie przy okazji pielegnuja a np. ta z Diora faktycznie robi rzesy do nieba a EL i Clinique swietnie pielegnuja. Tu moze troche winna jest konsystencja, bo ja nie potrafie tego obsluzyc zeby sensownie wygladalo ale chwilowy efekt to ja osiagne i bez tej bazy, jak siegne po porzadny tusz. Nie kupie ponownie... nawet jak zgestnieje, to watpie zeby mnie az tak oczarowala zebym calkowicie zmienila zdanie. Wiadomo to tylko moje osobiste odczucia, wiele osob chwali sobie ten produkt... mnie niestety nie przekonal a szkoda, bo myslalam, ze bedzie fajnym uzupelnieniem do odzywki. 

Sklad: Water/Aqua/Eau, Glyceryl Stearate, C18-36 Acid Triglyceride, VP/Methacrylamide/Vinyl Imidazole Copolymer, Cetyl Palmitate, Stearic Acid, Euphoria Cerifera (Candelilla) Wax, Propylene Glycol, Steareth-20, Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax, PVP, Steareth-2, Caprylyl Glycol, Triethanolamine, Phenoxyethanol, Hydroxyethylcellulose, Magnesium Aluminum Silicate, Urtica Dioica (Nettle) Extract, Glycerin, Myristoyl Pentapeptide-17, Panthenol, Chlorphenesin, Sericin, Disodium EDTA.

54 komentarze:

  1. Skład też tyłka nie urywa :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe... to w sumie glownie baza, wiec od skladu az tak wiele nie wymagalam ale co z tego skoro ani nie podwija ani nie wydluza ;))

      Usuń
  2. no szkoda.. choć mnie i tak nie kusiła, bo z bazami się jakoś nie lubię, albo nie umiem ich obsługiwać, bo koszmarnie mi rzęsy sklejają :/

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiem, jak sama baza, bo nie mialam, ale kolor wydaje sie byc bardziej odpowiedni pod czarny tusz niz bialy :) no ale jak produkt do niczego to sam kolor niewiele pomoze....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biale robia sie przezroczyste wiec z tym problemu nie ma ;)

      Usuń
    2. :P jesli chodzi o pielegnacje i kolorowke do rzes..to ja jestem zupelna noga, mam rzesy, sa dugie = jest ok :P (powiedzialam, ze sa dlugie i teraz pewno sie skurcza albo wypadna:/)

      Usuń
    3. hehe... ja niestety musze walczyc o ladny wyglad rzes ;)

      Usuń
  4. chyba lepiej już w ich odżywkę zainwestować niż w tą bazę

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wpadłam na to, że na rzęsy też powinnam bazę nałożyć, a skoro nie wpadłam, to nie używam i mój makijaż ma się dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sa bazy ktore naprawde daja fajny efekt... wydluzenia i pogrubienia a do tego podkrecaja... ta srednio sobie radzi... ale to bardziej bajer, bez ktorego spokojnie mozna zyc ;))

      Usuń
  6. A tak mnie kusiła ta baza ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie warto... jest naprawde sporo innych, ktore sobie swietnie radza :)

      Usuń
  7. Może z czasem konsystencja się polepszy :)
    Kolor zaskakujący, nie dziwi mnie Twój szok po wyjęciu szczoteczki z opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam taka nadzieje, w koncu powinno jej sie troche zgestniec ale czy wtedy tusz bedzie sie na niej dobrze trzymal :]

      Usuń
  8. Diora chętnie bym wypróbowała. Też wolę gęstsze niż rzadsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Diora jest swietna... ale bardzo lubie tez ta z Clinique :)

      Usuń
  9. o jak dobrze, że czasem nie czuję potrzeby nagłego wejścia w posiadanie produktu, który opisujesz;)

    OdpowiedzUsuń
  10. juz lepiej w drugie opakowanie odzywki zainwestowac ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooo... tak :) tylko, ze odzywka jest duzo drozsza ;)

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. to w sumie jak kolory tusz ;) ale ja akurat za takimi nie przepadam :P

      Usuń
  12. E, ja z zasady z baz nie korzystam, uważam, że to taki trochę pic na wodę. Zalotka + dobry tusz zdecydowanie mi wystarczą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawde mowiac tez tak mysle :))) ... bazy kiedys uzywalam w zastepstwie odzywek i glownie na noc ;) ... ta niebieska troche trudno na noc O.o

      Usuń
    2. No dokładnie :)) Odżywek nie stosowałam, ale dużo osób poleca olejek rycynowy i tak się zastanawiam, czy może by nie spróbować :) No ten niebieski wygląda ciekawie :D Btw. pewnie brudzi?

      Usuń
    3. mnie olejek rycynowy podraznial oczy brrr... ale arganowy milo wspominam :)) ... nie wiem czy brudzi bo uzywam pod tusz ale pewnie jakbym w tej niebieskiej bazie poszla spac, to zalatwilabym poduszke :P

      Usuń
  13. Kolor niebieski jest kolorem magicznym, faktycznie działa na białko oka i świeżość spojrzenia:) Ale fakt Dior maximizer jets genialny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie... a ceny chyba z tego co pamietam calkiem podobna :] ... diora moge sobie kupic w dougim np. 5€ taniej

      Usuń
    2. no to ja bym wybrała D:)

      Usuń
    3. do Diora na pewno wroce :))

      Usuń
  14. W sumie to masz rację , bo patrząc na markę można sobie wiele po tym produkcie obiecywać! Szkoda ,że nie wyszło tak jak byś chciała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poczekamy... moze troche dojrzeje... mam tylko nadzieje, ze nie straci wlasciwosci i nie zacznie sie sypac hehe...

      Usuń
  15. Chłyt martetengowy ..jak nic ;)
    Tera juz wszyscy robią odżywki .. normalnie jak z BB .. rzygu rzygu rzyg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bazy pod tusze to w sumie nic nowego ale kurna fajnie by bylo gdyby nie byla taka rzadka :/ ... bo taka nie mam szans na uzyskanie sensowengo efektu ehhh...

      Usuń
  16. dziwny kolor jak na bazę, no i za leniwa jestem na bazę + tusz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobno ma wzmacniac kolor tuszu ale moje sa porzadne czarne, wiec ogolnie srednio sie tu spisuje ;)

      Usuń
  17. rzadzizna ... le le ... nie lubie ....
    moze dojrzeje ....
    pamietam ze jako nastolatka uzywalam tuszu do rzes z Loreal 2w 1 i tam byla taka biala baza --- bardzo dobrze mi sluzyla ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten podwojny tusz z Loreal chyba ciagle jest w sprzedazy :)

      Usuń
  18. Ha, ha, wyobrażam siebie, po otwarciu tej odżywki, również była bym zszokowana ;) Chociaż pomysł może być dobry, bo pamiętam że baza z Loreala, strasznie była toporna w kryciu, nawet dwie warstwy tuszu nie radziły sobie z całkowitym kryciem, a prześwity białości wyglądały koszmarnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiem, że ta baza nie wypada najlepiej pod względem działania, jednak jej kolor zaskarbił sobie moją sympatię;) Czuję, że gdyby wpadła w moje ręce, zapomniałabym o istnieniu wszelkich maskar;) Mam słabość do intensywnych niebieskości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fakt kolor ma wyjatkowo intensywny i lepszy jak wiele kolorowych maskar ktore widzialam :)

      Usuń
  20. kolor mi się bardzo podoba :) szkoda jednak że nie działa tak jak powinna zapraszam serdecznie do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolor ładny tuszu. Kiedyś częściej takich używałam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to baza a nie tusz :P ... wiec w sumie dla mnie to ona nie musi miec koloru :D

      Usuń
  22. Podoba mi się jego kolor. W sumie jestem ciekawa jak by się zachowywał nałożony na czarny tusz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie bede probowac... przy tej konsystnecji na bank zrujnowalabym sobie oko ;))

      Usuń