Zachecona dzialaniem dobrze wszystkim znanej odzywki do rzes Revitalash, skusilam sie jakis czas temu dodatkowo na ich baze pod tusz. Poniewaz odzywke stosuje aktualnie tylko trzy razy w tygodniu, zeby nie meczyc moich slepi... pomyslalam sobie, ze taka baza bedaca jednoczesnie odzywka tez sie powinna sprawdzic.
W opakowaniu mamy 7.39ml ... i tak wiem, ze na opakowaniu jest napisane voluminizing a w tytule perfect ale to jedno i to samo. Ogolnie to i tak jestem talent, bo nie zaglebialam sie w kolorystyke i gdzie mialam zakodowane, ze primery sa biale/przezroczyste i wyobrazcie sobie moj szok jak otworzylam opakowanie i dostalam po oczach tym intensywnym niebieskim. Po tym jak otrzasnelam sie z szoku, to doczytalam, ze tak wlasnie jest. Niebieski kolor bazy ma wzmacniac kolor tuszu i glebie naszego spojrzenia. Heh...
Wg producenta: RevitaLash® Perfect Primer pielęgnuje i przygotowuje rzęsy do aplikacji tuszu. Wygładza rzęsy ułatwiając nałożenie maskary. Pokrywa rzęsy jedwabiście matową formułą, dzięki której tusz trzyma się lepiej. Niebieski kolor sprawia, że oczy wyglądają na większe i bardziej błyszczące. Podkreśla kolor oczu i wzmacnia kolor tuszu. Odżywia rzęsy i chroni je przed łamaniem.
Zwiększa efekt Twoich rzęs. Podwaja objętość rzęs. Podkręca i układa rzęsy.
Potęguje efekt tuszu do rzęs i wydłuża jego trwałość.
***
Bla bla bla... a teraz przejdzmy do rzeczy :P
Szczoteczka standardowa, dosc rzadka... kolor jak widac zabojczy ale na szczescie mozna go pokryc praktycznie kazdym tuszem. Krzywdy mi nie robi, moje oczy ja dobrze toleruja. Z tym, ze jak na razie mam jedno aleee... dlaczego do cholery ta baza jest taka rzadka :/
Ja wiem, wiekszosc lubi rzadkie... ale u mnie niestety to porazka. Tak samo jak w przypadku tuszy, tak i tu nie moge miec rzadkiej bazy i te co do tej pory uzywalam z Diora czy EL albo Clinique byly dosc geste i bardzo je lubilam. Tu niestety doopa blada O.o ... musze czekac, moze tez dojrzeje. Bo na razie to chocbym zakwitla, to nic mi z tego sensownego nie wyjdzie... moje rzesy nienawidza rzadkich produktow i koniec pfff...
Gorne zdjecie z baza... dolne plus jedna warstwa tuszu.
***
Hmmm... jakbym tak miala wstepnie podsumowac. To prawde mowiac tylka nie urywa i wole juz ktoras z powyzej wymienionych baz, cenowo wychodzi to w sumie podobnie. Podkrecenia u mnie zero, wydluzenia tez w sumie nie ma, tuszem uzyskam ten sam efekt. One wszystkie przy okazji pielegnuja a np. ta z Diora faktycznie robi rzesy do nieba a EL i Clinique swietnie pielegnuja. Tu moze troche winna jest konsystencja, bo ja nie potrafie tego obsluzyc zeby sensownie wygladalo ale chwilowy efekt to ja osiagne i bez tej bazy, jak siegne po porzadny tusz. Nie kupie ponownie... nawet jak zgestnieje, to watpie zeby mnie az tak oczarowala zebym calkowicie zmienila zdanie. Wiadomo to tylko moje osobiste odczucia, wiele osob chwali sobie ten produkt... mnie niestety nie przekonal a szkoda, bo myslalam, ze bedzie fajnym uzupelnieniem do odzywki.
Sklad: Water/Aqua/Eau, Glyceryl Stearate, C18-36 Acid Triglyceride,
VP/Methacrylamide/Vinyl Imidazole Copolymer, Cetyl Palmitate, Stearic
Acid, Euphoria Cerifera (Candelilla) Wax, Propylene Glycol, Steareth-20,
Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax, PVP, Steareth-2, Caprylyl Glycol,
Triethanolamine, Phenoxyethanol, Hydroxyethylcellulose, Magnesium
Aluminum Silicate, Urtica Dioica (Nettle) Extract, Glycerin, Myristoyl
Pentapeptide-17, Panthenol, Chlorphenesin, Sericin, Disodium EDTA.
Skład też tyłka nie urywa :P
OdpowiedzUsuńhehe... to w sumie glownie baza, wiec od skladu az tak wiele nie wymagalam ale co z tego skoro ani nie podwija ani nie wydluza ;))
Usuńno szkoda.. choć mnie i tak nie kusiła, bo z bazami się jakoś nie lubię, albo nie umiem ich obsługiwać, bo koszmarnie mi rzęsy sklejają :/
OdpowiedzUsuńDokladnie :/ mam wrazenie, ze uzyskuje efekt odwrotny od zamierzonego...
Usuńa tego nie lubimy.. :/
Usuńo nie :/
Usuńnie wiem, jak sama baza, bo nie mialam, ale kolor wydaje sie byc bardziej odpowiedni pod czarny tusz niz bialy :) no ale jak produkt do niczego to sam kolor niewiele pomoze....
OdpowiedzUsuńBiale robia sie przezroczyste wiec z tym problemu nie ma ;)
Usuń:P jesli chodzi o pielegnacje i kolorowke do rzes..to ja jestem zupelna noga, mam rzesy, sa dugie = jest ok :P (powiedzialam, ze sa dlugie i teraz pewno sie skurcza albo wypadna:/)
Usuńhehe... ja niestety musze walczyc o ladny wyglad rzes ;)
Usuńchyba lepiej już w ich odżywkę zainwestować niż w tą bazę
OdpowiedzUsuńto na pewno :)
Usuńnie wpadłam na to, że na rzęsy też powinnam bazę nałożyć, a skoro nie wpadłam, to nie używam i mój makijaż ma się dobrze ;)
OdpowiedzUsuńsa bazy ktore naprawde daja fajny efekt... wydluzenia i pogrubienia a do tego podkrecaja... ta srednio sobie radzi... ale to bardziej bajer, bez ktorego spokojnie mozna zyc ;))
UsuńA tak mnie kusiła ta baza ...
OdpowiedzUsuńnie warto... jest naprawde sporo innych, ktore sobie swietnie radza :)
UsuńMoże z czasem konsystencja się polepszy :)
OdpowiedzUsuńKolor zaskakujący, nie dziwi mnie Twój szok po wyjęciu szczoteczki z opakowania :)
mam taka nadzieje, w koncu powinno jej sie troche zgestniec ale czy wtedy tusz bedzie sie na niej dobrze trzymal :]
UsuńDiora chętnie bym wypróbowała. Też wolę gęstsze niż rzadsze :)
OdpowiedzUsuńDiora jest swietna... ale bardzo lubie tez ta z Clinique :)
Usuńo jak dobrze, że czasem nie czuję potrzeby nagłego wejścia w posiadanie produktu, który opisujesz;)
OdpowiedzUsuńtym bardziej, ze tylka nie urywa ;))
Usuńjuz lepiej w drugie opakowanie odzywki zainwestowac ;]
OdpowiedzUsuńnooo... tak :) tylko, ze odzywka jest duzo drozsza ;)
UsuńA mnie sie podobasz w samej bazie.
OdpowiedzUsuńto w sumie jak kolory tusz ;) ale ja akurat za takimi nie przepadam :P
UsuńE, ja z zasady z baz nie korzystam, uważam, że to taki trochę pic na wodę. Zalotka + dobry tusz zdecydowanie mi wystarczą :)
OdpowiedzUsuńprawde mowiac tez tak mysle :))) ... bazy kiedys uzywalam w zastepstwie odzywek i glownie na noc ;) ... ta niebieska troche trudno na noc O.o
UsuńNo dokładnie :)) Odżywek nie stosowałam, ale dużo osób poleca olejek rycynowy i tak się zastanawiam, czy może by nie spróbować :) No ten niebieski wygląda ciekawie :D Btw. pewnie brudzi?
Usuńmnie olejek rycynowy podraznial oczy brrr... ale arganowy milo wspominam :)) ... nie wiem czy brudzi bo uzywam pod tusz ale pewnie jakbym w tej niebieskiej bazie poszla spac, to zalatwilabym poduszke :P
UsuńKolor niebieski jest kolorem magicznym, faktycznie działa na białko oka i świeżość spojrzenia:) Ale fakt Dior maximizer jets genialny:)
OdpowiedzUsuńno wlasnie... a ceny chyba z tego co pamietam calkiem podobna :] ... diora moge sobie kupic w dougim np. 5€ taniej
Usuńno to ja bym wybrała D:)
Usuńdo Diora na pewno wroce :))
UsuńW sumie to masz rację , bo patrząc na markę można sobie wiele po tym produkcie obiecywać! Szkoda ,że nie wyszło tak jak byś chciała.
OdpowiedzUsuńpoczekamy... moze troche dojrzeje... mam tylko nadzieje, ze nie straci wlasciwosci i nie zacznie sie sypac hehe...
UsuńChłyt martetengowy ..jak nic ;)
OdpowiedzUsuńTera juz wszyscy robią odżywki .. normalnie jak z BB .. rzygu rzygu rzyg
bazy pod tusze to w sumie nic nowego ale kurna fajnie by bylo gdyby nie byla taka rzadka :/ ... bo taka nie mam szans na uzyskanie sensowengo efektu ehhh...
Usuńdziwny kolor jak na bazę, no i za leniwa jestem na bazę + tusz
OdpowiedzUsuńpodobno ma wzmacniac kolor tuszu ale moje sa porzadne czarne, wiec ogolnie srednio sie tu spisuje ;)
Usuńrzadzizna ... le le ... nie lubie ....
OdpowiedzUsuńmoze dojrzeje ....
pamietam ze jako nastolatka uzywalam tuszu do rzes z Loreal 2w 1 i tam byla taka biala baza --- bardzo dobrze mi sluzyla ....
ten podwojny tusz z Loreal chyba ciagle jest w sprzedazy :)
UsuńHa, ha, wyobrażam siebie, po otwarciu tej odżywki, również była bym zszokowana ;) Chociaż pomysł może być dobry, bo pamiętam że baza z Loreala, strasznie była toporna w kryciu, nawet dwie warstwy tuszu nie radziły sobie z całkowitym kryciem, a prześwity białości wyglądały koszmarnie ;)
OdpowiedzUsuńduze mialam oczy... oj duze :)))
Usuńszkoda
OdpowiedzUsuńtez tak mysle :)
UsuńWiem, że ta baza nie wypada najlepiej pod względem działania, jednak jej kolor zaskarbił sobie moją sympatię;) Czuję, że gdyby wpadła w moje ręce, zapomniałabym o istnieniu wszelkich maskar;) Mam słabość do intensywnych niebieskości:)
OdpowiedzUsuńto fakt kolor ma wyjatkowo intensywny i lepszy jak wiele kolorowych maskar ktore widzialam :)
Usuńkolor mi się bardzo podoba :) szkoda jednak że nie działa tak jak powinna zapraszam serdecznie do siebie :)
OdpowiedzUsuńmoze jak zgestnieje to bedzie lepiej :)
UsuńKolor ładny tuszu. Kiedyś częściej takich używałam:))
OdpowiedzUsuńto baza a nie tusz :P ... wiec w sumie dla mnie to ona nie musi miec koloru :D
UsuńPodoba mi się jego kolor. W sumie jestem ciekawa jak by się zachowywał nałożony na czarny tusz.
OdpowiedzUsuńja nie bede probowac... przy tej konsystnecji na bank zrujnowalabym sobie oko ;))
Usuń