Seiten

środa, 5 września 2012

Purebess Snail School Gel


 Dzis mam dla was pare moich wrazen, dotyczacych slimakowatego kremu a wlasciwie zelu pielegnacyjnego do twarzy. Purebess nie zawiera parabenow, alkoholu, olejow mineralnych i barwnikow. Sklada sie za to w 90% z ekstraktu ze sluzu slimaka EGF - czynnik wzrostu naskorka - polipeptyd o małym ciężarze cząsteczkowym, które obecne w wielu tkankach organizmu. EGF spowalnia proces starzenia się skóry, wspomaga odnowę komórkową w naskórku, skórze utrzymać młody, chroni skórę przed uszkodzeniami i podrażnienia, poprawia strukturę skóry. Tego typu kosmetyki przeznaczone sa do skory z problemami takimi jak blizny, poparzenia, plamy pigmentacyjne, przebarwienia, trądzik czy zmarszczki. Systematycznie stosowane pozwalają odzyskać naturalną elastyczność i gładkość skóry, redukują blizny i przebarwienia oraz wypełniają zmarszczki.


W opakowaniu mamy 50g przezroczystego zelu. Tubka przychodzi do nas zebezpieczona folia, co daje nam pewnosc, ze produkt jest nieuzywany. Zel nie ma zadnego zapachu, wchlania sie dosc szybko i nie pozostawia na skorze zadnego filmu, nie klei sie. Ladnie wspomaga gojenie sie wszelkie podraznien.


Lubie go i stosuje na noc. Moja skora sie uspokoila, ma wyrownany koloryt ale wiadomo, zeby bylo widac wiecej to trzeba go dluzej pouzywac... moja lwia zmarszczka tez nie jest tak widoczna jak byla ale oczywiscie nie zniknie zupelnie... w koncu to krem a nie botox ;)

Kupilam jak zawsze na ebayu w zestawie z wezowym kremem ale tego jeszcze nie uzywalam, jak bedzie tak daleko to na pewno podziele sie wrazeniami. 

51 komentarzy:

  1. Cieszę się, że ci służy, ale dla mnie ekstrakt ze ślimaka to coś mega ohydnego ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co w nim ohydnego... pomijajac, ze w koncu nie slimakiem sie myzia po twarzy ale oczyszczonym produktem :) ... ale wiadomo, jak komus nie pasuje... mi to kompletnie nie przeszkadza :)

      Usuń
    2. Właśnie sobie wyobrazilam myzianie się ślimakiem po twarzy,ha,ha,ha:-)))))

      Usuń
    3. slimakowi to pewnie by sie srednio podobalo ;D

      Usuń
    4. Dokładnie to samo pomyślałam;-)

      Usuń
    5. a z drugiej strony kto tam wie jakie slimak ma upodobania ;D

      Usuń
  2. Uwielbiam kremy ślimakowe jak zawsze polecam MIZON:)
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  3. ślimakowy krem jest już od jakiegoś czasu na mojej liście "must have" :) zastanawiam się jeszcze na jaką firmę się zdecydować. kusi mnie zestaw z Mizon - krem do twarzy, krem BB i krem pod oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o taki zestaw jest calkiem fajny, przynajmniej wszystko z jednej rodziny ;)

      Usuń
  4. e tam żele jakieś.. kot jest zajebisty :D

    OdpowiedzUsuń
  5. O,szukam czegoś na przebarwienia!

    OdpowiedzUsuń
  6. musze poczytać o nim....ale wolę składu nie czytać lepiej moja psychika to przyjmuje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sklad w krzaczkach, wiec czytanie i tak odpada ;D

      Usuń
  7. Ekstrakt ze ślimaka... No czego to ludzie nie wymyślą :D Ale najważniejsze że działa i Ci służy ;) A ile kosztował?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ceny nie pamietam ale na ebayu mozna sprawdzic :) ... wymyslila w sumie natura ale ktos zauwazyl, ze ten sluz na dobroczynne dzialanie na nasza skore :)

      Usuń
  8. Nigdy nie miałam jeszcze takiego typu kosmetyku :) Teraz w zapasach czeka na mnie krem z wyciągiem z masy perłowej, ale to bardziej na przebarwienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mialam juz bb krem ze slimakiem ale ten krem to pierwszy taki typowo pielegnacyjny produkt tego typu :) ... masa perlowa tez brzmi ciekawie :D

      Usuń
  9. Muszę się skusić na ślimaka w końcu :) Btw kicia wygląda ciekawie patrząc na tern paluch z żelem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szalejesz z tym wpisami ;) Oj oby mi się tylko się tak chciało często blogować.
    A ten kremik można gdzieś dorwać w Polsce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skad ja moge wiedziec... nie mieszkam w Polsce :P

      a wpisy... zadne szalenstwo, w miare mozliwosci staram sie, zeby codziennie sie cos pojawilo :P

      Usuń
  11. ja chyba jednak nie potrafie sie przelamac do slimaczych produktow. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam to i owo o genialnych właściwościach takich substancji. Podobno rzeczywiście działają lepiej niż niejeden drogi i renomowany krem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jestem bardzo zadowolona i moge potwierdzic :)

      Usuń
  13. bardzo ciekwy produkt - kusi mnie strasznie

    OdpowiedzUsuń
  14. ciekawa produkt, pomysle kiedys o nim;)

    OdpowiedzUsuń
  15. ...ehhh.... aż mi sie przypomniala moja przygoda z kremem slimakowym. Usilowalam Paniom w Hiszpanii wytlumaczyc, ze chce krem ze slimakiem. Po kilku dniach oczekiwania przyszlam odebrac zamowiony towar. Okazalo sie, ze Panie zamowily krem z wezem. Snail=snake.
    Gdybyscie szukaly: po Hiszpansku slimak - caracol ;))))

    Świetny kremik.

    PS uwielbiam Twoje futerkowe. I proszę o wiecej :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wezowy krem tez mam :D ... czeka na swoja kolej hehe... ale przygode faktycznie mialas niezla :)

      futerkowe wystepuja czesciej na futerkowym blogu ;D

      Usuń
  16. Sroczko przypominam o Tag-u do ktorego Cię zaprosiłam:) TAG: Poznaj moje sekrety :)

    OdpowiedzUsuń
  17. matko z córką ślimaki na twarz nakładać :D hihi
    nie spotkałam się nigdy z takim kremem i jakoś sama nazwa mnie nie zachęca :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marti ja widze efekty i to mnie zacheca :D ... olej agranowy tak popularny wyrabiany jest z pestek, ktore przelatuja przez kozy i jak to widac... popularny szalenie, bo malo kto wie skad sie bierze ;D

      Usuń
  18. Hmm... Właśnie szukam jakiegoś kremu do twarzy. Pomyślę nad nim. Może to głupie pytanie, ale czy on ma właściwości nawilżające? Stosujesz go jako krem czy jako serum?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jako krem i stosowany na noc calkowicie mi wystarcza... wczesniej tylko spryskuje twarz mgielka z witamina C i czekam az sie wchlonie :)

      Usuń
  19. Ehh jakos tak nie brzmi zachecajaco. .. A takie pytanie mam ciekaw ja ten sluz pozyskuja do tego kremu, zbieruja czy cos??? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zbieraja... na specjalnych slimakowych farmach :)

      Usuń
  20. Właśnie go kliknęłam za 33zł z wysyłką już w cenie :)
    Zastanawia mnie tylko, jak pozyskiwany jest ten ślimaczy śluz. Nie chcę, by przez moją próżność cierpiały zwierzęta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie cierpia... bo nie da sie zmusic slimaka, zeby produkowal sluz a zestresowany slimak z tego co sie doczytalam, produkuje toksyne, ktora niszczy caly sluz, wiec trzeba sie obchodzic z nim w miare delikatnie ;)

      Usuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  22. Slimak slimak pokaz rogi:) No w PL tez takie wynalazki widziałam, mysle,że cos w tym jest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest jest... po warunkiem, ze duzo tego slimaka w srodku :D ... aczkolwiek polskie wynalazki mnie nie zainteresowaly :P ... teraz dumam nad kosmetykami Mizon, sa zachwalane i maja tez krem pod slepia :D

      Usuń
  23. Sroko, Ty zawsze coś fajnego pokażesz :) korci by kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga te "slimacze" kremy sa naprawde swietne :) nastepnym razem przetestuje ten z Mizon'a a potem zadecyduje, ktory mi lepiej sluzy ale wiem, ze na pewno pozostane przez jakis czas przy tych kremach, bo sluza mi jak malo ktory :) ... jak widac wcale nie musi to byc najnowsza technologia a wystarczy zwykly slimak, ktory potrafi wiecej jak niejedno laboratorium kosmetyczne ;)

      Usuń
  24. A ja wlasnie u siebie napisalam o mizonie i ze dla porownania nastepnym razem zamowie purebess ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Zaciekawiły mnie kosmetyki azjatyckie i zaczynam ich używać, ale do ślimaka jeszcze się nie przekonałam. Może za jakiś czas, bo z opisu wynika, że to dobry składnik kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja niestety nie za bardzo moge uzywac slimaka... bez wzgledu na firme mnie zapycha :/

      Usuń
  26. Does anyone have the translation of what is written on the box? or the ingredient? I just bought it and want to be sure what is written on the packaging (box)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ingredients are here -> http://agathblog.blogspot.de/2012/06/purebess-snail-school-gel.html

      Usuń