Seiten

wtorek, 14 stycznia 2014

kolejna porcja pustych opakowan ;)


 Zabieralam sie do tego posta od praktycznie dwoch miesiecy i nie moglam... no po prostu nie moglam ale sie spielam i stwierdzilam, ze jak juz zrobilam zdjecia, to je opisze... bo tak to nie wiem, czy w koncu sie ten post pojawi :P

A troche sie tego zebralo :]

  • Mokre chusteczki Uriage... o dosc specyficznym zapachu ale calkiem przyjemne w uzyciu. Chusteczki jak chusteczki calkiem dobrze mi sluzyly ale rownie dobre sa te z firmy Penaten albo Hipp. 
  • Chanel dwufazowka chyba juz nic nie musze pisac... najlepszy produkt do demakijazu oka
  • Skin79 White Vita C Serum calkiem przyjemne serum z witamina C uzywalam razem z kremami, wiec trudno mi cos powiedziec o samym serum. 
  • LRP Effaclar tonik zwezajacy pory i zapobiegajacy ich zapychaniu. Zawiera LHA o dzialaniu mikrozluszczajacym. Bardzo lubie, dobrze robi mojej mieszanej skorze. Porzadnie oczyszcza.
  • LRP micel tez kolejna butelka... swietny produkt, do ktorego chetnie wracam.
  • Biotherm Biosource micelowa pianka do mycia twarzy. Bardzo delikatny produkt a przy tym calkiem dobrze sobie radzi. 
  • Lancome Creme Radiance to produkt do mycia twarzy. Dostalam go jakis czas temu od xbebe i bardzo sie z nim polubilam. Z tym, ze typowo dla takich produktow trzeba uwazac zeby nie dostalo sie do oka ale pozatym swietnie oczyszcza. Swietnie sie spisywal rano. 
  • SeSDerma azelac lotion to produkt, ktory bardzo lubie. Stezenie kwasu to 5% ... niestety chyba zostal wycofany, bo nigdzie go nie moge dostac.
  • LRP Mela - D to krem na dzien majacy zapobiegac powstawaniu przebarwien. Specjalnego wrazenia na mnie nie zrobil ale przynajmniej nie zaszkodzil. Nadaje sie dobrze pod makijaz. Taki lekki kremik jakich wiele...
  • LRP Effaclar Duo i Effaclar A.I. staly zestaw, ktory tez bardzo czesto pojawia sie w moich denkowych postach. 
 
  •  Givenchy Eclat Matissime podklad matujacy, ktory bardzo lubie i calkiem mozliwe, ze jeszcze do niego wroce. Lekki o srednim kryciu dajacy satynowe wykonczenie... dla mnie swietny.
  • Missha Technical up mascara to po prostu katastrofa, myslalam ze jak dojrzeje to bedzie lepiej... nie bylo. Sklejal i rzesy wygladaly tragicznie. Prawde mowiac w ogole nie dojrzal... caly czas byl tak samo mokro klejacy i te wloski ktore zawieral dawaly efekt odwrotny do zamierzonego. 
  • Benefit BADgal lash swietny tusz jak dla mnie. Wiem, ze ma swoje zwolenniczki i przeciwniczki... mi bardzo pasuje, robi mi bajke na rzesach i pewnie zakupie pelnowymiarowke. 
  • Rouge Bunny Rouge korektor w pisaku. Pisalam o nim wiele razy, koloejny czeka na swoja kolej. Jak dla mnie najlepszy, bardzo uniwersalny.
  • Giorgio Armani korektor... kolejny ulubieniec. Jedyny minus to opakowanie, pewnie sporo go pozostalo na sciankach ale niestety nie potrafie sie do tego dostac. Trwaly, dobrze kryjacy.
  • Skin79 Line Cover BB Crem plus to kolejny korektor. Na poczatku roku zaliczal sie do moich ulubionych ale wtedy tez czesciej siegalam po bb kremy. Bardzo bylam zadowolona, jak dla mnie swietny produkt. Idealne uzupelnienie bb kremow.
  • Carmex Moisture Plus to dobry produkt ale ja sie nigdy tak do konca nie polubie kosmetykow do ust z kamfora czy mieta. Uzywalam na noc jako pielegnacje i w tej roli sprawowal sie swietnie. Gdyby nie ten zapach/posmak :]
  • Rapid Brow czyli odzywka do brwi... cos tam bylo widac ale efekt tylka nie urwal, wiec watpie zebym zrobila powtorke. Wydaje mi sie, ze po prostu nie warto. 
  • RevitaLash (napisy mi sie poscieraly) 3,5ml ... kocham, uwielbiam... dzieki tej odzywce znowu mam rzesy. Nie robi mi krzywdy, nie podraznia i pomimo uzywania prawie dwa lata dalej mam efekty, wiec (odpukac) nie ma efektu przyzwyczajenia. 
  • Urban Decay Primer Potion to byla moja ukochana baza pod cienie, dopoki nie zmienili formuly... teraz to jakas porazka ehhh...
  • Sensai baza pod cienie Kanebo. Dno i babelki... kolor troche podciaga ale to wszystko. O przedluzeniu trwalosci cieni mozna zapomniec a cene ma calkiem konkretna :/
 
  •  Guerlain Midnight Butterfly Meteorites Voyage Radiant Butterfly Compact czyli moje kochane prasowane motyle. Wielki smuteczek... co prawda mam jeszcze kulki i tego kolosalnego opakowania w zyciu nie wykoncze ale prasowane meteorki sa o wiele lepsze. Ten puder uwielbialam, genialnie wygladal na skorze, co najlepiej bylo widac na zdjeciach. Teraz pozostalo mi lusterko, ktore sobie zrobilam z puderniczki ;)
 
  •  Alverde mydlo do rak migdal z karmelem. Zapach moze i fajny ale mydlo za rzadkie i ogolnie takie sobie. Ja cudow po mydle nie oczekuje ale te mnie kompletnie nie przekonalo. Ciesze sie, ze sie skonczylo i watpie zebym do niego wrocila.
  • Kneipp plyny do kapieli. Najlepsze na swiecie, moje ukochane... tutaj akurat kakao i maracuja/grejpfrut. Boskie zapachy i swietna piana. Sama przyjemnosc z taplania sie w wannie.
  • Kneipp olejek do kapieli z Arnika (miesnie i stawy) ... jest calkiem w porzadku ale butelczyna malutka 100 ml dosc szybko mi sie skonczyla. Zdecydowanie wole sol do kapieli.
  • Joanna Sweet Fantasy zel pod prysznic wanilia oraz Joanna Naturia olejek do kapieli wanilia i smietanka. Uwielbiam oba produkty najlepsza wanilia pod prysznic jaka spotkalam. Z tym, ze olejek nie jest najprostszy w uzyciu. W gre wchodzi tylko gabka lub rekawica bo jest to na tyle plynny produkt, ze przecieknie przez palce zanim nalozymy na skore. Niemniej kocham oba i mam jeszcze zapas :)
 
  •  Hair Advanced by Revitalash "odzywka" wspomagajaca porost wlosow o zabojczej cenie i malej wydajnosci... owszem skuteczna ale tylko wtedy jak sie jak ciagle stosuje. Niestety...
  • Lee Stafford Dry Shampoo po raz kolejny moj ukochany suchy szampon do ciemnych wlosow
  • Aussie Volume Shampoo bardzo lubie, swietnie mi sluzyl i na pewno kupie ponownie... na razie mam pare innych produktow, w tym jeszcze jeden z Aussie. Ta firma zagoscila na stale w mojej lazience.
  • Schwarzkopf BC Amino cell rebuild ogolnie calkiem przyjemny szampon. Ma zmniejszac wypadanie wlosow, zawiera specjalne serum... przy regularnym stosowaniu ma zwiekszac gestosc/ilosc. Czy tak faktycznie jest nie wiem, nie udalo mi sie go tak regularnie stosowac jak zaleca producent. Z tym, ze ogolnie lubie szampony z tej serii. Dobrze mi sluza.
  • Schwarzkopf BC Fibreforce Shampoo z keratyna ma delikatnie ale skutecznie oczyszczac i wzmacniac. Swietnie sie sprawdzil na urlopie gdzie wlosy wystawiane byly na mocne slonce i mialy czesto kontakt ze slona woda.  
 
  •  Gillete Satin Care (Avocado Twist) jedyny zel tej firmy jaki lubie. I chyba nie tylko ja bo nie tak latwo go trafic w sklepach, wszystkie inne sa... ten oczywiscie nie. Kupuje online w trzypaku i wtedy jeszem na dluzszy czas zaopatrzona. Ja wiem, ze do odklaczania mozna uzywac wszystko co sie pieni ale moja skora najbadziej lubi ten zel.
  • Mythos After Sun Body Milk dobrze sobie radzil z pielegnowaniem mojej pourlopowej skory. Dzieki niemu nie oblazilam jak waz a nadwyrezona sloncem skora z ulga przyjmowala porzadne nawilzenie. Potem uzywalam go po to zeby skonczyc, bo przeciez do nastepnego lata nie bede trzymac i jako zwykly basam do ciala tez sie sprawdzal. Choc zdecydowanie nie jest to produkt "na szybko", bo troche potrzebuje zeby wchlonal.
  • Vichy Destock z kofeina majacy nadac skorze sprezystosci. To akurat na okolice brzucha. Fajnie napina skore i ogolnie przyjemnie sie go uzywalo, aczkolwiek wiadomo ze cudow nie zdziala i jak sie ma talie wypukla to taka tez pozostanie ;)
  • Vaseline Aloe Fresh to nawilzajace mleczko do ciala ktore kupilam na Teneryfie, u mnie produkty tej firmy nie sa dostepne... a szkoda, z tym produktem bardzo sie polubilam.
  • Neutrogena Bodybalsam z malina nordycka... przeznaczony do skory suchej ale nie wiem czy z taka by sobie poradzil. Przy mojej normalnej bylo ok, aczkolwiek zapach moza z czasem stac sie meczacy.
  • Farmona Sweet Secret scrub do mycia ciala wanilia i indyjskie daktyle. Produkt ktory uwielbiam i nastepny czeka na swoja kolej (Mami :*). Specyficzny zapach, porzadne zdzieranie i calkiem wydajny.
 
  • Hansaplast Soft Feeling krem do stop. Slabiutki... nigdy wiecej. Slabo nawilza, zle sie wchlania... takie byle co.
  • Scholl Fuss Balsam to dla odmiany moje KWC uzywam od lat i ciagle do niego wracam. Po prostu najlepszy krem do stop.
  • Neutrogena krem do rak z malina nordycka. Taki sredniak, szalu nie robi... wiecej nie kupie.
  • SyNeo5 to moj ukochany Antitranspirant. Tu wersja w spryskiwaczu, ktora dosc szybko zeszla... teraz mam kulke i jest o wiele lepiej. Swietny dezodorant dzieki ktoremu nie musze martwic sie o plamy pod pachami. Nie podraznia i jest skuteczny. Do tego faktycznie spokojnie moge go uzywac raz na 5 dni. Tak jak zaleca producent. 
  • Garnier mineral Ultra Dry to dezodorant, ktory u mnie tez sie bardzo czesto pojawia. Bardzo lubie zarowno ten jak i kulke. Uzywam odkad sie pojawily i bede dalej po nie siegac :)

66 komentarzy:

  1. Super, że się spięłaś i machnęłaś tego posta, bo ustrzegłaś mnie przed zakupem Missha Technical up mascara - bogatsza o Twoje doświadczenia dam sobie na wstrzymanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawde nie polecam... takie ladne ma opisy i napalilam sie jak szczerbaty na suchary ale to po prostu katastrofa :/

      Usuń
  2. Ale dużo tego zużyłaś! :) Świetne produkty, też lubię LRP. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam za ilosc u mnie tyle schodzi w pol roku;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnie denko mialam chyba w sierpniu, wiec tez pare miesiecy minelo ;)

      Usuń
  4. Sporo tego :) Zainspirowałaś mnie do zrobienia porządku w moich zapasach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie musze zuzywac, bo tyle produktow czeka na swoja kolej :P

      Usuń
  5. wcale się nie dziwię, że ciężko było się zabrać :) sporo się przez te miesiące nazbierało
    właśnie jestem w czasie stosowania Effaclar Duo i jest całkiem przyzwoity efekt, choć zastanawiam się czy nie dołączyć jeszcze innych z serii dla lepszego i mocniejszego efektu - choćby A.I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AI jest bardzo fajne choc czasami nie do konca sobie radzi :P ale i tak jest u mnie stalym elementem wyposazenia szafki ;)))

      Usuń
  6. Nazbierało się tego wszystkiego; ale to dobrze - więcej do poczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżeli szukasz Azelac Face Hair and Body Lotion w takim wydaniu, gdzie jest połączony kwas azelainowy i salicylowy, to jest on nadal w sprzedaży. Sama kupuję żel nawilżający i a teraz z nowości dokupiłam serum z tej samej serii, ciekawe jak się spisze. Poza tym pozostaje Acne Derm, Skinoren i Finacea. Przy czym osobiście najbardziej chwalę sobie Finaceę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hexx u mnie nie ma :( ... w ogole produkty tej firmy sa bardzo trudne do dorwania, Skinoren sobie zamowilam :)

      Usuń
    2. Odezwij się następnym razem jak będziesz go chciała :)

      A miałaś już wcześniej Skinoren? ciekawa jestem Twoich odczuć, a jak coś to polecam żel Finacea.

      Usuń
    3. ok :) dzieki Hexx jak cos to sie odezwe. Skinorenu nie uzywalam ale to i tak glownie dla slubnego, ja na razie uzywam Lierac i nie chce przesadzac ;)

      Usuń
  8. A gdzie kupilas ten antyperspirant syneo???? Jest u nas dostepny?
    Gdzies juz obil mi sie o uszy...a ja ostatnio potrzebuje silniejszegk zabezpieczenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest w drogerii Müller ale gdzie indziej go nie widzialam ale online tez go mozna kupic :)

      Usuń
    2. Ooo....müller.....to musze tam zajrzec.dzieki za odp

      Usuń
  9. Bardzo dużo tego, i kolorówki sporo, szkoda motyli, puderniczka jest prześliczna!

    OdpowiedzUsuń
  10. Od pewnego czasu czaję się na Aussie Volume Shampoo, ale jeszcze się nie zdecydowałam. Widzę, że powinnam ;-)

    Sporo tego nazbierałaś, ja zbieram od listopada i nawet nie mam o czym napisać :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam ten peeling Farmony :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hm jak będę tworzyć jakąś listę zakupów to sobie specjalnie tu zajrzę, żeby przypomnieć sobie co ja chciałam i czy warto to chcieć:) W sensie kilka twoich zużytków mnie zaciekawiło lub kusi od dłuższego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda ze nie mam wsnny,bo bym sobie chetnie kupila te plyne Kneipp;)

    OdpowiedzUsuń
  14. duże denko, ja już nie robię takich wpisów, bo nie chce mi się zbierać opakowań i wyrzucam na bieżąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja robie bo czesto jakis produkt przegapie i nie poswiece mu osobnego wpisu, to wtedy moge o nim wspomniec i ewentualnie to nadrobic jak jest zainteresowanie :)

      Usuń
  15. piekne zuzycia! gratuluje! ile kolorowki :) bardzo ciekawa zuzyta pielegnacja, jest o czym poczytac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami az szkoda jak niektore produkty sie koncza ale co zrobic ;)

      Usuń
  16. Dużo tego i jest w czym wybierać ;) Chciałabym wypróbować szczególnie SeSderma Azelac Lotion i dwufazówkę Chanel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chanelowa dwufazowka jest najlepsza :)) ... ten lotion u mnie jest juz niedostepny ale w pl moze jeszcze byc, ja teraz kupilam dwa produkty Lierac, tez maja ten kwas w skladzie :)

      Usuń
  17. Chcialam tylko napisac, ze na stronie nordstorm.com dostaniesz wklad do swojej punderniczki, wiec nie lam sie :). Bardzo bym chciala sobie taki wklad zamowic, ale nie mam wlasnie w co go wlozyc. Podaje link: http://shop.nordstrom.com/s/guerlain-meteorites-voyage-refill/3081947 Nooo chyba, ze chcesz sie pozbyc tego puzderka to ja chetnie przygarne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest wklad do zwyklych prasowanych voyage... Ja tu pisalam o motylach, ktorych nie ma w postaci wkladu, to byla limitowana wersja :)

      Usuń
    2. Aaaa... A ja myslalam, ze te motyle i to, to jest to samo tylko, ze te motyle... Sa w motyle :D

      Usuń
    3. hehe... dokladnie ;)) prasowane voyage tez mam ale do denka mi daleko :P

      Usuń
  18. Też mam to serum SKIN79 i jestem zadowolona :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  19. Spore denko:) Ja z żeli Gillette uwielbiam lawendowy i u mnie akurat jego nigdy nie można dorwać:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ogromne denko :) Tyle kolorówki zużyć - gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  21. Mami zawsze na posterunku !
    Nawet nie wiesz jak tęskniłam za czytaniem !!!
    Tam nie było jak :(
    Wi-Fi tragedia , ajak włączyłam swój net, to szybko wyszło, ze jest jednym z najdroższych na świecie O.o

    Ten korektor ze Skina ,to i ja oceniam bardzo in plus i lubię wracać do niego latem .
    Wiem ,ze u Ciebie właśnie go wypatrzyłam na blogu, bo robiłaś recenzję jego i tego drugiego (fioletowa tubka ?) jaki chyba mają/ mieli . Kupiłam i nie żałuje , bo wracam . Ma taki łososiowy odcień jest lekki ,ale fajnie kryje .

    Zawsze chętnie służę zapasami ;)
    A nie chciałabyś wanilii z Yves Rocher skosztować ? Jak dla mnie to też sliczna wanilia .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mami YR znam i jest ok ale te dwa zapachy sa dla mnie najbardziej apetyczne ;))

      Usuń
  22. No, no - nieźle Ci idzie to denkowanie :) Meteorki się skończyły, ale zawsze masz piękne lusterko :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Wohoho pokazne denko :P ja staram się regularnie denkowac, zeby potem nie miec nawalu pracy :P nie znam wielu z Twoich produktow, ale paru rzeczy sie dowiedzialam i na pewno mi to pomoze w kosmetycznych decyzjach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez chcialam regularnie ale jak widac ogolnie nic nie wychodzi mi regularnie ;)) ... no i sie nazbieralo ;D

      Usuń
  24. Ale opakowań! :D Zazdroszczę La Roche Posay. Ja nie mogę tego używać. Tzn. na skórę działają te produkty fantastycznie, ale pod makijaż u mnie się nie nadają. Próbowałam różnych kombinacji kremów kontra podkładów i nic. Roluje mi się, złazi, makabra. Chyba to wina mojej skóry, bo nie znam nikogo z takimi problemami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o kurcze... to faktycznie lipa :] tez sie z czyms takim jeszcze nie spotkalam

      Usuń
  25. Ale solidne denko! Tyle maskar i w ogóle;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam produkty apteczne, tanie i każdy znajdzie dla siebie odpowiednie. Ja jestem ciekawa tego nowego kremy LRP na zmarszczki.

    OdpowiedzUsuń
  27. Rzeczywiście duże denko :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratuluję zużyć :)
    Effaclar DUO też bardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  29. córko i matko, ile Ty to zużywałaś? :P chyba z pół roku, albo z sąsiadami do koopy :D hihi

    Chanel dwufaza loffffeeee.. moja naj naj, forever and ever :D
    zdenkowałaś korektor Armanka? :O i do tego RBR? szalona :) mi się to chyba nigdy nie uda :)
    ile używałaś Revitka? 2 lata to jedno opakowanie? czy jak? bo chyba nie zrozumiałam ;)
    biedne Meteorki.. chyba bym się zapłakała :) ale troszkę Ci tam jeszcze ba brzeszkach zostało :D hihi
    a ten żel do odkłaczania, to chodzi, że ten smak (znaczy zapach) taki fajny? czy co w nim takiego fajnego? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sierpniu mialam ostatni denkowy post, wiec troche czasu minelo ;)

      Teraz mam juz drugie opakowanie i od dluzszego czasu uzywam, ogolnie juz dwa lat z Revitalash mijaja :))
      Co do zelu to zapach ma delikatny i fakt ten najbardziej lubie, inne mi smierdza ale te pianki z Gilette sa po prostu najlepsze :)

      Usuń
    2. czyli trafiłam z tym 'półrokiem' :D hihi
      to powiedz mi Dziewczynko Moja Droga jak długo Ci zeszło z jednym opakowaniem (tym 3.5 ml), bo moje właśnie dogorywa i chcę miec pewność, zanim poleci do smieci ;)
      no ja Gilette też tylko używam, ale w sumie ulubionego smaku (zapachu :P) nie mam :)

      Usuń
    3. Strasznie dlugo... i juz sie tak zastanawialam czy to moje opakowanie nie ma dna ;)) wyrzucilam w sumie tylko dlatego, ze mialam obywy co do jakosci, bo juz dlugo bylo otwarte ale w sumie ciagle jeszcze dalo sie uzywac. Nie pamietam ile to bylo doladnie ale na pewno ponad 1,5 roku

      Usuń
    4. kurcze, to długo strasznie.. u mnie nie minął jeszcze rok, a już wzięłam drugie, bo mam wrażenie, że wiele już tam nie zostało, bo pędzelek coraz mniej mokry się wydaje :/

      Usuń
    5. no wlasnie... to bylo jakies opakowanie bez dna ;)) teraz sobie wizelam na przetestowanie xlash... ta podobno naturalna odzywke :P ... i jak mi sie to opakowanie skonczy to sobie tamta pouzywam... zobaczymy :]

      Usuń
    6. ja mam małego Revitka i pewnie na długo mi nie starczy i się zastanawiam co potem.. czy kupić znów Revitka czy spróbować coś innego :)

      Usuń
    7. zobaczymy jak mi bedzie ta inna sluzyc... jak mi nie podjedzie, to na pewno wroce do revitka :)

      Usuń
  30. Świetne zużycia, Benefitową maskarę muszę wypróbować, Wanilię z Joanny ciężko dorwać, już o niej pisałaś, więc szukam... a tu nić ;) Nie poddaje się!
    Nie wiedziałam że Kneipp ma płyny do kąpieli, stosuję olejki ( te po 100 g) ale faktycznie szybko schodzą, poszukam więc w necie tych płynów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tym benefitowym tuszem to jest tak, ze albo sie go kocha albo nienawidzi, wiec lepiej zaopatrzyc sie w miniaturke i potestowac :))
      Kneipp ma plyny, sole, olejki wszelkiego rodzaju a teraz nawet balsamy do ciala i w pielegnacje twarzy tez poszedl ale ta seria do twarzy smierdzi mi przeokrutnie O.o

      Usuń
  31. O, jeden z moich ulubionych toników, ten z La Roche! Bardzo się z nim polubiłam, mimo, że to mocny trunek, a ja mam dość wrażliwą na wszelakie przesuszenia skórę.

    Ten widok pustych meteorytów straszliwie złamał mi serduszko :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mi tez zlamal ale poszlam sie pocieszyc cala reszta co posiadam ;)

      Usuń