Meteorites Bubble Blush to jeden z produktow proponowany na wiosne tego roku. Zainteresowanie wzbudzil dosc spore a w sumie nie jest to nowosc. Piankowe (bo to bardziej pianka jak krem) roze mial juz Guerlain pare lat temu. Wtedy dostepne byly w 5 kolorach i prawde mowiac mialy o wiele ladniejsze opakowania, takie typowe dla tej firmy ze zlota nakretka. Tym razem na ladne opakowania zabraklo ;) ... Wlasnie sie dopatrzylam, ze wyprodukowano go w Japonii.
Troche mnie ten bialy (skromny) plastik zdziwil, bo zupelnie nie pasuje do wizerunku firmy ale co zrobic... zapach wynagradza wszystko ;)
Jak widac opakowanie samo w sobie nie jest duze, zawartosc to 4g. Jak bedzie z wydajnoscia to sie okaze ale podjerzewam, ze jak bede w miare regularnie po niego siegac, to do jesieni nie dozyje. Patrzac na ten sloiczek, to w sumie trudno ocenic ile tego tam jest.
Zdecydowalam sie na jasniejszy odcien. Bo tym razem mamy dostepne tylko dwa. Ja mam 01 Pink. Prawde mowiac mialam obawy czy w ogole bedzie go widac na skorze. Bo wiadomo w opakowaniu wszystko cudnie sie prezentuje. Tu mamy cudny rozowy kolor ale to wcale nie swiadczy o efekcie na twarzy.
Pierwsze testy byly pozytywne, calkiem dobrze napigmentowany...
... aczkolwiek trzeba bedzie znalezc swoja technike nakladania. Bo po roztarciu roz prezentuje sie dosc delikatnie. Ladnie i dalej wodocznie ale delikatnie. Z tym, ze roztarlam lekko palcem. Tak jak pisalam ta konsystencja to pianka a te maja to do siebie, ze nie sa zbyt proste w obsludze. Musze pomyslec jakim pedzlem sie za to zabrac, bo nie chce zeby wiekszosc produktu zostala na pedzlu, wiadomo do wlosia tez sie kosmetyki kolorowe czepiaja. Jak ktos ma wprawe to moze nakladac ten roz palcami. Z tym, ze nie wiem czy ja bym sobie poradzila... czy zrobilabym sobie placki jak klaun.
Chociaz nie wydaje mi sie, zeby tym kolorem mozna bylo sobie tak naprawde krzywde zrobic ale wiadomo jak juz sie naklada roz, to chcialoby sie zeby tam pozostal na pare godzin.
Roz ma typowy meteorkowy zapach, tyko o wiele bardziej intensywny. Dla kogos kto go lubi, to jest to po prostu bajka. Na skorze zapach staje sie bardziej subtelny ale mimo wszystko wyczuwalny.
Zebym sobie mogla wyrobic zdanie o tym rozu, to musze go troche pouzywac. Wydaje mi sie, ze dobry bedzie na cieple dni. Wtedy gdy i tak nie ma sie ochoty na mocniejszy makijaz i wiele warstw na twarzy. Na pewno go uzyje w ktoryms z makijazy, wtedy tez napisze wam jak sie sprawuje i jakie zrobil na mnie wrazenie.
Podoba mi się jego odcień :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie jest cool
UsuńWydaje mi się, że faktycznie na lato będzie ciekawą alternatywą do pudrowych róży :) Może nakładanie palcami byłoby najsensowniejsze, bo jak dobrze zauważyłaś, na pędzlu może dużo produktu się zmarnować.
OdpowiedzUsuńWygląd nadal mnie ciekawi, tym bardziej, że nie widać dokładnie ile tego produktu jest. Ale zapach uwielbiam, więc z pewnością pod tym względem przypadnie mi do gustu :)
jedynie to mozna sprobowac skunksem, w te wlazi malo produktu :)
UsuńKolor roztarty na dłoni bardzo mi się podoba, ale z opakowaniem mogliby się postarać bardziej. Prawdę mówiąc, jestem zaskoczona tym, co widzę ;)
OdpowiedzUsuńwyglada jak tester ;))
UsuńPiękny kolor, ale opakowanie faktycznie zaskakujące skromne :)
OdpowiedzUsuńno opakowanie faktycznie szału nie robi , ale jeśli sam różyk będzie się sprawował, to warto było .Słodka taka kuleczka :D
OdpowiedzUsuńdla tego zapachu to warto bylo ;)
UsuńJest śliczny! :) Miałam kremowy róż YSL i byłam z niego bardzo zadowolona, i latem i zimą. :) Dopisuję do swojej chciejlisty. :))
OdpowiedzUsuńzima na pewno lepiej sie trzyma... choc to tez pewnie zalezy od skory :)
Usuńciekawy ;) bardzo ładny ma kolor!
OdpowiedzUsuńjak go pokazałaś pierwszy raz myślałam, że to błyszczyk do ust;P
OdpowiedzUsuńna ręce jest po prostu zajebiście (wybacz określenie) różowy
bo on jest taki oczojebek ale jak sie go rozetrze to wyglada o wiele lepiej :)
UsuńFajny kolor i bardzo ciekawa forma kosmetyku. Ale masz rację , opakowanie jak na tą firmę dosyć ubogie.
OdpowiedzUsuńnie wiem co im wpadlo do glowy z takim opakowaniem ale coz zrobic ;)
UsuńŚliczny kolor.
OdpowiedzUsuńKolor wydaje się być świetny choć opakowanie ma tragiczne.
OdpowiedzUsuńOpakowanie to fakt, jak na Guerlain to to jest jakaś tragedia xD ale da się przeżyć, kolor piękniutki <33 aż zazdroszczę, że dobrze Ci w takiej kolorystyce róży :))
OdpowiedzUsuńno takie biedniutkie ale najwazniejsze zeby dobrze sluzyl :)
UsuńWczoraj macałam i pachną te róże obłędnie!!! Również wpadł mi ten kolor w oko jak i nowe kulasy :D Szkoda tylko, że znowu gramaturę zmniejszyli:/
OdpowiedzUsuńto jest swinstwo z tym zmniejszaniem wagi... oby przynajmniej faktycznie byly bardziej pudrowe i latwiejsze w obsludze :)
UsuńCiekawy choć opakowanie faktycznie jakieś nietypowe dla tej firmy :)
OdpowiedzUsuńKolor super. Ja póki co posługuję się pudrowymi różami. Innymi chyba narobiłabym sobie plam. ;)
OdpowiedzUsuńtym raczej trudno sobie zrobic kuku :)
UsuńMi sie to opakowanie kojarzy z kosmetykam Essence;)
OdpowiedzUsuńhehe... cos w tym jest ;)
UsuńKusi mnie jego zakup online chociaż boję się, że będzie podkreślał moje blizny :( Kolor bardzo bardzo delikatny, a ja lubię jak róż widać choć ciutkę na twarzy ;/ a jak z jego trwałością ?
OdpowiedzUsuńkremowe roze ogolnie maja slabsza trwalosc ale na razie jeszcze go nie nosilam a pozatym, to dosc indywidualne i na kazdej skorze moze sie zachowywac inaczej :)
UsuńBardzo estetyczny i kolor ma ciekawy. Pigmentacja świetna - ciekawe jak będzie wyglądał na twarzy.
OdpowiedzUsuńna pewno delikatniej ;) do dziennego makijazu powienien byc dobry :)
UsuńNo to opakowanie szału nie robi, wygląda dosyć skromniutko.
OdpowiedzUsuńCo do aplikacji to może spróbować gąbeczką? Ostatnio Pani w Inglocie nałożyła mi róż w kremie zwyczajną trójkątną gąbeczką i efekt był super naturalny a jednocześnie kolor nie stracił intensywności i nasycenia :)
KiziaMizia na pewno sprobuje :))
UsuńŁadny kolor, moim zdaniem pasuje bardziej na lato :)
OdpowiedzUsuńU mnie chyba w ogóle nie byłoby go widać :(
OdpowiedzUsuńna ciemniejszej skorze calkiem mozliwe, ze bedzie praktycznie niewidoczny :]
UsuńOjojoojojojjj wygląda cudownie!
OdpowiedzUsuńoj no ja tez czuje zawod patrzac na opakowanie... ale odcien bardzo ladny, swiezy!
OdpowiedzUsuńOezu, ja pójdę z torbami tej wiosny :/
OdpowiedzUsuńale za to z pelnymi torbami ;))
Usuńwczoraj go pomacałam i nałożyłam na polika, myślałam,że on taki bardziej masełkowy a ten w perfumerii bardzo suchy był… na poliku ciężko było mi go rozprowadzić, ja chyba jednak zostanę przy standardowych różach :) ale kolor bardzo mi się podoba :) czekam na efekt na poliku u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńsuchy... o kurcze, musieli go wysuszyc :]
UsuńGerlę mogło pomyśleć nad pędzlem do niego. Na skórze faktycznie delikatnie wygląda.
OdpowiedzUsuńmoze i maja ale to nie znaczy, ze bedzie dobry ;) ich pedzel do kulek jest srednio udany :]
Usuńkremowo-piankowe róże mi się najlepiej nakłada ściętymi, puchatymi, syntetycznymi pędzlami. Jak kabuki rozkładany z Real Techniques (taki sam ma też ecotools, chociaz chyba w ecotools to zestaw 4) - niezrównane do takiej formy róży. Wszystkie inne sobie nie dają z tym rady. A tak nabieram, odciskam nadmiar na dłoni i dotykam po prostu policzków i jest git ;]
OdpowiedzUsuńno to sobie rzekłam soczyście ;]
Tak tez wlasnie myslalam o ktoryms z RT :)) ... Jajkiem tez sprobuje stempelkowania ale ogolnie to chyba faktycznie jedyna opcja nakladania :)
UsuńJa moje kremowe roze nakladam pedzlem 02 od Tomka Forda (Liquid Foundation Brush). On niby jest do podkladu, ale jest tak naprawde wielofunkcyjny.
Usuńcoraz wiecej osob chwali pedzle Tomka :)
UsuńDo zakochania brakuje mi tylko twarzowych swatchy:p
OdpowiedzUsuńhehe... a mi brakuje dobrego swiatla do zdjec ;))
UsuńFajny, ożywiający kolorek :)
OdpowiedzUsuńoj, to opakowanie zaskakujące..
OdpowiedzUsuńUwielbiam Guerlain właśnie m.in. za ich opakowania, a tu nagle coś... innego ;)
dokladnie... jakbym nie wiedziala jaka to firma, to w zyciu bym nie wpadla, ze to G. :)
Usuńpiękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńMi ogolnie opakowanie nie przeszkadza jakos bardzo, w sumie to bardzo lubie taka biel. Mam podklad w plynie i kompakcie i roz z Gerle i wszystkie sa biale, choc nie plastikowe. Ten rozyk wyglada zachecajaco, ale ja juz tyle nakupilam z tych wszystkich kolekcji, ze chyba z torbami pojde :p
OdpowiedzUsuńmi ono tez nie przeszkadza ale ogolnie takie malo eleganckie ;) ... dla mnie w tym przypadku zawartosc jest wazniejsza, jak cos to zamkne oko i bede wachac ;D
UsuńJa sobie obiecalam, ze az do wyjazdu do PL bede miala odwyk kosmetyczny, a to juz niedlugo, no i obiecalam sobie, ze nie kupie nic z kolekcji Gerle wiosennej, bo juz za duzo nakupilam :P zazdroszcze tego zapachu :**
Usuńooo, cudny kolor :-)
OdpowiedzUsuńtez kupic i tez zaczynac uzywac, mnie ten zapach i forma podania bardzoo sie podoba:)Mysle nad kulkami a co tam jeszcze jedno pudelko;)
OdpowiedzUsuńja mam chyba z 11 wiec kolejnego na razie nie potrzebuje ;) ... na razie :P
UsuńMiałam ochotę na to cacko, ale opakowanie mnie zniechęciło.....w sumie to dobrze, wiecej wystarczy na krem:)
OdpowiedzUsuńmnie tam jedynie zapach potrafi zniechecic, opakowania lubie ladne ale czasami przymkne oko, chocby dla tego zapachu hehe...
UsuńKolor bardzo przyjemny:)
OdpowiedzUsuńoba sa w sumie fajne :)
UsuńOpakowanie ciekawe, kolorek bardzo ładnie się prezentuje moim zdaniem będzie świetnie się zgrywał z jasnymi karnacjami :)
OdpowiedzUsuńto na pewno :) on jest na tyle delikatny, ze na jasnej skorze bedzie swietnie wygladal
UsuńKolor świetny, forma podania również (nie słyszałam o takim gadżecie). Chociaż produkt faktycznie wygląda mało ekskluzywnie.
OdpowiedzUsuńG juz kiedys mial taki i tez w sumie malo kto o nim slyszal a wygladal wtedy o niebo lepiej ;))
UsuńWygląda pięknie, ale ja bym go nie obsłużyła niestety:/ Mam jeden róż w kremie, który kupiłam tak na próbę i po wielu nieudanych próbach jego nałożenia w taki sposób, żeby wyglądać jak człowiek, poddałam się i teraz leży praktycznie nie używany...
OdpowiedzUsuńja mam roz w kremie z illamasqua i ogole bardzo go lubie :) nie jest najtrwalszy ale latwo sie nim maluje :)
Usuńkolor cudny! bardzo Sroczkowy :) cieakwa jestem jak się będzie sprawował na twarzy, tak na dłuższą metę :) daj koniecznie znać jak idzie oswajanie :)
OdpowiedzUsuńna razie ciagle sie na niego jopie i wacham... na cokolwiek innego brak czasu ;)
Usuńno tak, wąchanie na pewno pochłania dużo Twego czasu :D hihi
UsuńMojego nie ale kociego owszem :P
Usuńbiedne :P
UsuńBardzo ładny odcień no i ciekawe opakowanie ;-)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo dziewczęco. :) Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że coś takieg dziewczęcego mi sie spodoba, ale jednak! WOw!
OdpowiedzUsuńPS. Znasz jakieś ładneperfumy kwiatowe? Ale takie aby nie było zbyt mdłe.
Ja akurat o perfumach praktycznie nie pisze, bo kompletnie sie na tym nie znam i albo cos mi sie podoba albo nie ;) ... wiec tu raczej nie pomoge :]
Usuńjuż samo opakowanie sprawia, że chce się go kupić;)
OdpowiedzUsuńA co dopiero jak sie powacha ;))
UsuńMożesz się śmiać, ale ja bym wybrała wersję: przyłożyć kulkę do policzka, odcisnąć, lekko rozetrzeć :D
OdpowiedzUsuńpewnie tak tez mozna :) najwazniejsze to znalezc odpowiadajacy nam sposob obslugi ;))
Usuńkrzywdy to sobie tym nie zrobisz ale trzeba uzywac z czym sie laczy, bo faktycznie wtedy mozna sobie zaszkodzic ;)
OdpowiedzUsuńswietny blog :) a ten roz mysle ,ze bedzie jutro w moim posiadaniu :)) bo nie odpuszcze sobie przejscia obok sephory obojetnie :) zapraszam wszystkich na moj nowiutki blog :))) dopiero sie rozkrecam ale mysle ze kazdy znajdzie cos dla siebie :))) beautcosmetique.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJaka cena ?
OdpowiedzUsuńW Polsce na pewno inna jak u mnie ;))
UsuńKurcze przegapilam ten roz;(((( niestety! Czekam na nowe chanel moze efekt bedzie pofobny !!??!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : D