Seiten

piątek, 31 stycznia 2014

Dior Trianon Fusion Mono Eyeshadows... z bliska :)

Praktycznie kazda wysokopolkowa firma ma od jakiegos czasu w swojej ofercie cienie w kremie. Przewanie sa metaliczne i dosc mocno blyszczace. Mi najbardziej spodobaly sie wlasnie te od Diora. Na szczescie przy takim wyborze, kazda znajdzie cos dla siebie. Jak tylko zobaczylam, ze w wiosennej kolekcji maja sie pojawic matowe, to wiedzialam, ze nie przejde kolo nich obojetnie.


 Dior Trianon Fusion Mono Eyeshadows. W niemieckich sklepach pojawily sie 4 kolory. Na powyzszym zdjeciu to pewnie jest baza, ktora tez maja teraz w ofercie. Ona ma taki zolto - bezowy kolor.


 W typowym sloiczku mamy 6,5g cienia. O ile w przypadku metalicznych zalaczony byl gabeczkowy aplikator, tak tu mamy pedzelek. Producent zaleca nakladanie opuszkami palcow w celu uzyskania delikatnego efektu i uzycia pedzelka, gdy chcemy zeby efekt byl mocniejszy.


 Ja skusilam sie na poczatek na kolor ktory szalenie lubie i mam juz w roznych innych wersjach. Wydal mi sie najbardziej bezpiecznym i odpowiednim rozwiazaniem. No i oczywiscie myslalam o nim jako cieniu bazowym w nudkowych makijazach. 761 Mirage to typowy golebi... taki ni to braz, ni szarak.


 Cien jest kremowy... wiadomo. Z tym, ze jest to taka mocno zbita piankowa konsystencja. Jest lekko pudrowy i idealnie rozprowadza sie na skorze, nie robiac zadnych plam. 
 

Na zdjeciu powyzej mamy mat i jego metalicznego brata, ktorego pokazywalam wam w tym poscie.


Uwielbiam ta konsystencje. Kolor na palcu wydaje sie dosc intensywny, roztarty traci troche na mocy ale to mozna stopniowac. W koncu nakladany palcami ma byc bardziej delikatny. 


 Tak sobie pomyslalam, ze przy okazji moge go porownac z dosc znanym golabkiem Color Tattoo 40 Permanent Taupe :)


 Roznica jest niesamowita. Bardzo lubie ten cien z Maybelline ale Dior zdecydowanie wygrywa. Ma moze slabsze napigmentowanie na swatchu ale konsystencja i latwosc rozprowadzania jest nieporownywalna. Ale najbardziej zaskoczyla mnie roznica w trwalosci po nalozeniu. Zrobilam zdjecie porownawcze i chcialam wytrzec cienie chusteczka. Przetarlam tak calkiem porzadnie i zebralam wiekszosc Tattoo ale praktycznie w ogole nie ruszylo to diorowego. Jak tak sie bedzie trzymal na powiece, to bedzie big love.

Ogolnie to tak mi sie spodobal, ze kupilam dzis kolejny kolor. Tym razem wzielam tego cudnego bezowego nudka. Zdjecie wrzucilam na insta ;)

 

88 komentarzy:

  1. Nooooo .. nareszcie jakieś maty !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mami tez sie ucieszylam, bo osobiscie uwazam, ze te wszytkie inne sa za metaliczno - brokatowe :]

      Usuń
    2. Mnie się szalenie takie blinki podobają, ale na kimś . Jakoś sama siebie nie lubię w takim rozświetleniu . Chyba z racji wieku, bo powieka już nie ta ;)

      Usuń
    3. Jasneeee... bo ja to mloda siksa jestem :P ... zwariowalas ;)) wszystko zalezy od tego jak sie to poda ;)

      Usuń
    4. No wiesz.. wyglądasz jak siksa ,a tu nikt po dowodzie nie patrzy ;)

      Usuń
  2. Muszę go na żywo pooglądać. Do dzienniaka będzie świetny. Nakładałaś go tym malutkim pędzelkiem? Czy on ma jakiś zapach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam nic nie czuje :D ... do swatcha nakladalam go palcem, pyndzlem bede sie bawic jutro ;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Urbis koniecznie im sie przyjrzyj na zywo... sa po prostu boskie :)

      Usuń
  4. Piekne sa te cienie z Diorka :-D :-D musze do Ciebie na insta zajrzec, ale rano po pracy dopiero, bo tutaj mam blokade na kompie i mi nie da wejsc na strone :/ Ja sobie teraz zamowilam kilka cieni kremowych z givenchy i juz sie nie moge doczekac, jak wroce do domu za kilka dni :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tych z Givenchy tez juz slyszalam i pewnie jak bede miala okazje to sie im blizej przyjrze :)

      Usuń
    2. Ja je zamowilam w sumie w ciemno z neta. Jeszcze ich nawet nie widzialam, ale chcialabym, zeby mi podpasowaly :-D

      Usuń
    3. fajnie bo maja wiekszy wybor kolorow... poczekam na Twoje wrazenia :)

      Usuń
  5. cudowny kolor, same zdjęcia też oddają trochę konsystencję, już sobie wyobrażam, jak bajecznie musi się rozprowadzać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moglabym gmerac w tym sloiczku bez konca, bo on taki satynowy w dotyku ;))

      Usuń
  6. Uwielbiam takie kolory. Ale Diora sobie jednak daruję i zostanę przy Maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to dobry zamiennik :) bardzo lubie cienie tattoo i mam ich calkiem sporo :)

      Usuń
    2. Ja Permanent Taupe kupiłam niedawno ,skuszona opiniami :) I jestem zachwycona. Podkreślam nim brwi, noszę na oku. Jest boski. Jeszcze brąz mi się podoba :) Reszta kolorków już nie, niestety :)

      Usuń
    3. ja mam 8 albo 9 i wszystkie lubie :D

      Usuń
    4. Wow, piękna kolekcja :)

      Usuń
    5. chetnie bym tez te matowe przytulila, bo wypuscili pare ale niestety tylko w stanach :(

      Usuń
  7. Kolor świetny, idealnie wkomponowałby mi się na co dzień. No nic, na ten moment sobie powzdycham i popatrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. trwałość robi wrażenie i te jasne kolory mi się podobają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieje, ze z czasem wypuszcza wiecej odcieni :)

      Usuń
  9. on jest cudowny! bardzo mojowy i taki uniwersalny, co to sobie krzywdy zrobić nie można :D
    czekam na prezentację na oku :D
    a teraz wpisuję na listę do telefonu 'do obejrzenia na lotnisku' :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe... a dluga masz juz ta liste ;))
      wszystkie 4 kolory sa swietne :)

      Usuń
    2. póki co dwufaza Chanel (choć to lista 'kupić na lotnisku' :P) :D

      Usuń
    3. iiii... a juz myslalam, ze dluzsza jest ;)

      Usuń
    4. i ja tak myślałam ;)

      Usuń
    5. trzymam się dzielnie swojego postanowienia o ogranieczeniu zakupowym :D zobaczymy jak wyjdzie w praktyce :D hyhy

      Usuń
  10. Ten beżowy musi być śliczny, ciemne cienie mi nie pasują, ale ten nudziakowy chętnie bym przygarnęła.

    OdpowiedzUsuń
  11. Boję się matowych cieni -> boję się kremowych cieni -> boję się tego tworu tak strasznie, że nie zasnę, wyobrażając sobie, jak robię sobie nim krzywdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. duza dziewczynka a sie tak przyjaznego produktu boi ;))

      Usuń
    2. No widzisz, takie ze mnie trudne dziecko....
      Mnie tu nie o sam krem chodzi, a o moje totalnie niezgrabne paluchy i szpony. Zupełnie nie wiem, jak miałabym to nakładać. A pędzlem to już pewnie nie to samo.

      Usuń
    3. Digg pedzlem lepiej jak paluchami :)

      Usuń
  12. No tak mi się spodobał, że sobie go kupię :) Jeszcze różowy za mną chodzi, który sobie dokupiłaś ? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie od razu skojarzyły mi się z Color tattoo ;) Hmm, nie wiem, czy to kwestia zdjęć, ale ten Dior chyba nie jest tak do końca matowy-matowy? :D Nawet w porównaniu z MNY wydaje się mieć lekki przebłysk satyny..?

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie widziałam ich jeszcze na żywo, ale po zdjęciach sądziłam, że ten brąz będzie bardziej ciepły.

    OdpowiedzUsuń
  15. hmm....zanim doczytalam do konca, pomyslalam sobie wlasnie o tym maybellinie. Czy czasami nie bedzie do niego podobny.....i prosze, od razu porownanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jak go zobaczylam, to od razu stwierdzilam, ze bede musiala porownac ;)

      Usuń
  16. zrobiłaś mi smaka. Szukalam czegos fajnego bazowego, a tu na zdjęciu widzę cielaka <2 i bez drobinek.
    A btw umiesz je porównać z chanel? Bo chanelkowe mnie strasnie irytowały (osypywały mi się drobinki na twarz i wpadały do oczu w ciągu dnia).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi chanelowe w ogole nie podeszly, juz pomijajac ze ten nie ma drobinek, wiec jest idealny :D

      Usuń
    2. E tu drobinek nie ma to widze ;) ale to byla najgorsza cecha szanelow :p

      Usuń
  17. Już któryś raz oglądam na blogach i chcę coraz bardziej. :) Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Choc ja nie bardzo cieniowa jestem, to ten zdecydowanie przykul moja uwage. Pjenkny jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i pieknie sie prezentuje na oku :) delikatnie ale pieknie :D

      Usuń
  19. Powiedziałabym nawet, że very very big love!

    OdpowiedzUsuń
  20. Dobrze,ze jakies matowe wypuscili,bo tat to ciagle jakies brokaty;) Musze im sie przyjzec z Bliska,a ten z Wmaybelline akurat srednio mi podpasowal.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez sie ciesze... choc ja niby srednio matowa, to akurat w przypadku cieni kremowych mam dosc tego blysku ;)

      Usuń
  21. Muszę się im przyjrzeć z bliska:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakoś ten kolor w ogóle do mnie nie przemawia! Może z tego względu,że większość tego typu cieni jest raczej błyszcząca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo to szarak i albo sie taki kolor lubie albo nie ;)

      Usuń
  23. Kolory piękne <3 Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kolor Taupe zawsze bezpieczny i piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie przepadam z cieniami w kremie ;) Używam je jedynie jako bazy :) Chociaż te wyglądają bardzo przyzwoicie na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez glownie uzywam jako bazy a to dlatego, ze samodzielnie jakos nie chca wygladac tak jakbym chciala :]

      Usuń
  26. Jak rzadko kiedy zwracam uwagę na cienie z wysokiej półki, tak te wyglądają obiecująco. Kupić czy nie kupić, oto jest pytanie!

    OdpowiedzUsuń
  27. Boskie! W sumie brakuje mi takiego kremuska:D

    OdpowiedzUsuń
  28. Takie kolory są warte inwestowania trwałość zdecydowanie na plus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak na razie jestem bardzo zadowolona z trwalosci :)

      Usuń
  29. No, powiem Ci, że jak taka trwałość, to ja biorę w ciemno :D Uwielbiam taki kolor, a jak już jakość idzie w parze z kolorem, to mamy hit :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzis mialam go na oku caly dzien... nawet nie drgnal :D

      Usuń
    2. No to widać, że produkt jest rewelacyjny. W poniedziałek wybieram się na mały shopping, mam w planach m.in. pomacanie tego cacuszka :)

      Usuń
    3. Koniecznie pomacaj :))

      Usuń
  30. Tak konsystencja jest bardzoo piekna, stad choc jeden ale wziełam jak tylko lansowali w Selfridges:) Ja wybralam fiolecik, genialny na wiosne

    OdpowiedzUsuń
  31. konsystencja mnie uwiodła bardzo, kupiłam sobie ten jasny beżyk, idealnie pasuje mi również jako baza pod inne cienie, świetnie wyrównuje koloryt powieki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konsystencja jest boska :)) idealna dla matow i mam nadzieje, ze z czasem wypuszcza inne kolory :)

      Usuń
  32. Na razie, dzięki uprzejmości Ines z tych nietypowych konsystencji mam cień Givenchy ale diorkowe także kuszą zwłaszcza, ze to maty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych Givenchy tez jestem ciekawa :)) to tez sa maty ??

      Usuń
  33. Piękny kolor. Bardzo mój. Jestem ciekawa jakby na moim oku wyglądał ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Moja droga, namówiłaś mnie i właśnie kupuję sobie ten cień.
    Powiedz mi tylko, jaki pędzelek do tego cienia powinnam sobie dokupić.
    https://www.douglas.de/douglas/Make-up-Pinsel-Lidschattenpinsel-Zoeva-Augen-232-Classic-Shader_product_3000069222.html

    Czy ten może być?
    Nie chce jakiegoś drogiego, ponieważ tyle ile ja używam, to nie mam sensu.
    Będę wdzięczna za radę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja najczesciej nakladam je palcami a jak chce wzmocnic, to korzystam z tego pedzelka co jest zalaczony :) ... bardzo dobrze sobie radzi :)) ... chociaz takie jezyczek jak ten z Zoeva tez powienien byc dobry :)

      Usuń
    2. A czyli jest, to nie będę brała.
      Dziękuję i klikam:)

      Usuń