Seiten

sobota, 7 września 2013

ulubiony zdzierak do ciala :)

 Polskie kosmetyki pojawiaja sie u mnie dosc rzadko, z wiadomych wzgledow. Ten produkt trafil do mnie dzieki Mamiszonkowi (:*) ... i musze Ci powiedziec, ze trafilas w 10. Jak juz zaczelam uzywac to nie moge przestac ;)


Ja do zdzierakow podchodzilam tak troche sceptycznie. Po wielu porazkach z produktami TBS bylam po prostu zniechecona. Ten troche polezal w szufladzie zanim nabral mocy prawnej... ktoregos dnia stwierdzilam, ze przydaloby sie cos porzadnego i wtedy sobie o nim przypomnialam.


Wg producenta:  Specjalnie opracowana, bogata receptura na bazie nawilżającego ekstraktu z wanilii i dojrzałych daktyli błyskawicznie poprawia kondycję i wygląd skóry, a drobinki ścierające usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając mikrokrążenie i dotlenienie skóry. Regularne stosowanie waniliowego scrubu pod prysznic zapewnia uczucie wypielęgnowanej i jedwabiście gładkiej skóry, nadając jej jednocześnie przytulny zapach, który pobudza, uwodzi i inspiruje.


Mozna by powiedziec zdzierak jak zdzierak ale ja go pokochalam od pierwszego uzycia. Nie dosc, ze przypomina budyn waniliowy to zapachowe polaczenie wanili z daktylem mi osobiscie bardzo pasuje i uzywanie go po prysznicem to sama przyjemnosc. Pozostawia skore przyjemnie gladka, zdziera porzadnie ale nie jest tez za mocny. Jest gesty dzieki temu nie przelatuje przez palce pod prysznicem i calkiem wydajny szczegolnie w porownaniu do tych z TBS i pewnie tez o wiele bardziej korzystny cenowo. W opakowaniu mamy 225 ml.

Jakie sa wasze ulubione polskie zdzieraki ?? Chetnie poczytam i moze sie zainspiruje... bo u mnie trafic na porzadne to wcale nie jest tak latwo a TBS mam serdecznie dosc :P


116 komentarzy:

  1. Ja tez mam maly dostep do polskich kosmetykow, tzn checi tez male zeby szukac, kombinowac. Ja lubie peeling z st.ives ale jakos za leniwa na niego jestem. w ogole z pielegnacja a mnie srednio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez jestem len... szczegolnie jezeli chodzi o peeling ale jak cos bosko pachnie, to czesciej po to siegam :D

      Usuń
    2. mnie nawet zapachy nie zachecaja:P

      Usuń
  2. Jest genialny! zapach uwielbiam i to jak przyjemnie drapie:D no i działa;) genialny zdzierak:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej lubię domowy peeling kawowy, a z takich gotowych lubię peeling Rebuild Ziaji, Pat&Rub trawa cytrynowa i kokos oraz szarlotkową Farmonę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szarlotka brzmi ciekawie, zeby nie powiedziec apetycznie :D

      Usuń
    2. całą serię szarlotkową uwielbiam (peeling i masło), tylko wolałabym żeby peeling był w takim słoiczku a nie w butelce:)

      Usuń
    3. bede musiala sprobowac :)

      Usuń
  4. Uwielbiam wszystkie peelingi z tej serii, ale ten waniliowy to mój faworyt !! Genialny zdzierak i jeden z nielicznych który naprawdę działa ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ostatnio zakochałam się w peelingu Apis żurawinowym. DO kupienia na doz.pl.
    Mocny zdzierak, sliczny zapach i skora faktycznie gladziutka.
    Jedyne co mi się nie podoba to to ze treba go wymieszać przed każdym uzyciem.... ae działanie rekompensuje te niewygody:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tym nigdy nie slyszalam... kompletnie mi to nic nie mowi :)) ale popatrze :)

      Usuń
  6. Masz dostęp do Collistara? jeżeli tak to gorąco zachęcam, są dwa rodzaje. Oba warte grzechu :)

    Z polskich to jedynie Phenome. P&R to taka odżywka pod prysznic a nie scrub.

    I tyle, żadna typowo drogeryjna firma nie wpasowała się w moje potrzeby. A większości produktów Farmony szczerze nie cierpię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Collistar jak najbardziej :)

      Usuń
    2. Popatrzylam na oba i cos co mnie odrazu odstraszylo, to te olejki eteryczne... nienawidze :P a pozatym pomijajac moja rozrzutnosc, to szkoda mi na peeling 30€ wydac :)

      Usuń
    3. W takim razie nie będę namawiać :)
      Pewnie gdybym nie miała wymagającej/problematycznej skóry to nie zawracałabym sobie głowy poszukiwaniem scrubu idealnego. No ale niestety jest inaczej. Do tego muszę przyznać, że te produkty są bardzo wydajne.

      Usuń
    4. na szczescie moja skora nie jest fanaberyjna :) ... ale nos owszem ;)

      Usuń
  7. Chyba będę musiała iść i kupić ten peeling, bo mojego już resztka jest :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja niestety tak jak na gębę kładę wszystko tak ciało traktuję bardzo po macoszemu, czas to zmienić....

    Uwielbiam jak peellingi naprawdę zdzierają a nie tylko głaszczą nas jakimiś drobinkami. Moim ostatnim odkryciem były nasiona CHYYBA czarnej porzeczki które dostałam w gratisie w ZSK... Dodaję je do swoich gorszych peellingów tym samym uzyskując super stunningowany produkt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tez tak to wyglada... balsamy do ciala czy masla uzywam ale peelingowanie tak mi srednio wychodzi ;)

      Usuń
  9. Musi ślicznie pachnąć. <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Tego peelingu nie znam, ale moja przyszła teściowa uwielbia masełko z tej samej linii zapachowej :) Niestety nie mam pojęcia, gdzie mogę go kupić (wie ktoś może?), nie trafiam na te kosmetyki :( a chętnie sprezentowałabym jej też tego zdzieraczka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja używam fusów po kawie na całe ciało :D A z drogeryjnych... chyba jeszcze nie znalazłam dobrego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w sumie fusow mam pod dostatkiem, slubny pije zalewana kawe :P ale jakos nigdy nie sprobowalam takiego scierania :)

      Usuń
  12. ja uwielbiam Lirene peeling antycellulitowy, na ten szczegół nie zwracam za bardzo uwagi, uwielbiam go za to ze jest gruboziarnisty i zdziera jak papier ścierny UBÓSTWIAM!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z produktami Lirene nigdy nie mialam do czynienia...

      Usuń
  13. ja osobiście zawsze i wszędzie polecam Collistar Aqua Talasso Srub:) pewnie w Douglasie masz dostęp do tych kosmetyków, z polskich u mnie póki co dobrze się spisuje Organique, obydwa pokazywałam u siebie :)
    Mam teraz w użyciu Pat&Rub, fajny, ale jako zdzierak słabo , przyjemnie się go użytkuje ze względu na zapach i to ,że ciało po nim fajnie jest nawilżone, zapach na ciele również się długo utrzymuje:)
    Farmonę lubię , dawno już nie miałam peelingu od nich ale dla mnie były ok:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak juz pisalam wyzej Collistar odpada, bo doczytalam sie, ze zawiera olejki eteryczne... nie cierpie :]

      Usuń
  14. Wygląda smakowicie :) Mój ulubiony peeling - nie polski niestety, ale taki który wyjątkowo przypadł mi do gustu to różowy peeling z Sephory by Sephora :)Efekty po zabiegu i zapach były najwspanialsze na świecie :) Muszę sprawdzić czy go produkują jeszcze, bo dawno go nie używałam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do Sephory i tak nie mam dostepu, wiec ich produkty sa poza moim zasiegiem... inne firmy przynajmniej wysylaja poza pl :)

      Usuń
  15. Ja używałam kiedyś antycellulitowy peeling z Lirene (taki pomarańczowy :D). Na prawdę świetny! Czasem używam z miniaturek z Joanny i je lubię. Nie są zbyt mocne, ale przyjemne.
    Aktualnie testuję mini peeling z TBS i jest tragiczny:( Nie wydajny i nic nie zdziera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja probowalam pare z TBS i zaden mi sie nie spodobal :/

      Usuń
  16. Ten peeling jest genialny - to mój absolutny ulubieniec i dotychczas nie znalazł się nawet pretendent do zrzucenia go z pierwszego miejsca podium :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez go bardzo lubie :D ... i bedzie smuteczek jak sie skonczy ;)

      Usuń
  17. Lubie peelingi Joanny (gruszkowy!) i Bieledy (cukrowe).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanny to te w butelkach pod prysznic czy maja tez inne :)

      Usuń
  18. Tez go lubie,a do tego ten zapach omomom :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Odpowiedzi
    1. to ze takie firmy istnieja to wiem ale jak nie mam dostepu, to za wiele mi to nie mowi...

      Usuń
  20. Ja mam właśnie fazę na TBS pomarańczowe. Ale czekam na przesyłkę z P&R, bo widziałam że wiele osób chwali sobie ich peelingi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja robilam pare podejsc do TBS i w koncu stwierdzilam, ze nie do konca mi odpowiada i dalam sobie spokoj :]

      Usuń
  21. Możesz mi powiedzieć czy ma dużo parafiny?

    Ja polecam(gdybyś była w Polsce) lirene- peeling antycelluitowy, wczoraj użyłam i czuję się jak nowo narodzona, jak coś lżejszego to piankę peelingującą ze Starej Mydlarni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam ten peeling. Jak tylko zużyję inne produkty w tubach, które mam w zwyczaju nosić ze sobą na siłownię, to na pewno jeszcze go kupię.

      Usuń
  22. Wygląda jak budyń waniliowy :) Ja właśnie rozpoczęłam kostkę peelingującą z Lawendowej Farmy i jak na razie jestem zadowolona. Ładnie ściera martwy naskórek, moc możemy sami regulować tym jak bardzo nasza skóra jest mokra i nie zostawia tłustej warstwy, czego szalenie nie lubię. No i przepięknie pachnie kawą i cynamonem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie wyglada do tego bardzo apetycznie i ten zapach sprawia, ze chcialoby sie go sprobowac ;)

      Usuń
  23. Miałam go dawno temu, jak nie miałam jeszcze hopla na punkcie kosmetyków ;) Pamiętam, ze miał boski zapach ;) Potem przez przypadek kupiłam zamiast niego balsam z tej serii i też przypadł mi do gustu :) Muszę do niego wrócić ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja ostatnio często zmieniam peelingi, w poszukiwaniu czegoś co mnie w sobie rozkocha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja niestety nie mam takiej mozliwosci, bo u mnie cienko z porzadnymi peelingami cukrowymi albo solnymi :]

      Usuń
  25. Od dawna przymierzam się do zakupu i jakoś zapominam :D
    Uwielbiam wanilię.

    OdpowiedzUsuń
  26. Solne ze starej mydlarni są super, te wersje z olejkami w szczególności :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wierze :) ale watpie zebym miala mozliwosc wyprobowac :P

      Usuń
  27. Ja sobie sama robię peelingi :) Mieszam składniki wedle upodobania i mam mój własny ideał :) W dodatku bez zbędnej chemii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie mam zapedu i jestem za leniwa na tworzenie wlasnych ;)

      Usuń
  28. Ostatnio odkryłam fantastyczny zdzierak w Bath & Body Works z serii aromatoterapia o zapachu czarnej porzeczki z wanilią i już jestem od niego uzależniona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo... brzmi bardzo interesujaco :)) uwielbiam wanilie i czarna porzeczke tez lubie... zapisane :)

      Usuń
  29. Powiem Ci Sroczku, że ja znów jestem peelig freak ! wielbie i kupuje wciąż i wciąż nowe. Jednak tak jak ten zdzierak, to mało który i zdziera i pachnie .
    Cieszę się, że Ci podszedł i poślę dostawę .
    Jak chcesz jakieś inne zapachy ( bardzo fajny jest też orzechowy ) to daj Mami znać :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak cos to sie odezwe :*... na razie Marti zrobi mi zakupy, bo wybralam sobie pare rzeczy z innych firm :)

      Usuń
  30. Brzmi ciekawie :))) Czy on jest dostępny w Rossmanie?

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie mam wcale dostępu do polskich kosmetyków. Teraz żywam zdzieraka z Soap&Glory i daje radę.

    OdpowiedzUsuń
  32. Mój ulubiony peeling,to domowy peeling kawowy.Polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ze jest swietny to slyszalam ale jakos nie mam zaciecia do paprania sie w kawie :P

      Usuń
  33. Hehe budniek jest fajny:) Porządny zdzierak ma super Phenome z olejkami:)

    OdpowiedzUsuń
  34. nie mam pojęcia :-) jak już muszę, to robię sobie zdzierak solny lub cukrowy(cukrowy lepszy dla alergika)

    OdpowiedzUsuń
  35. wygląda smakowicie :D
    a z polskich Sroczku u mnie ulubione, to Pat&Rub, Phenome i Organique :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak pouzywam to zobaczymy co zostanie moim faworytem :D

      Usuń
  36. Nigdzie go nie widziałam ale teraz na pewno będę się lepiej rozglądać.Bardzo chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie pomoge gdzie mozna go znalezc, bo prawde mowiac nie mam pojecia :)

      Usuń
  37. Osobiście uwielbiam peeling kawowy domowej roboty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja pare razy sie zbieralam ale nigdy jakos nie zrobilam :)

      Usuń
  38. Miałam masło z tej serii i zużyłam je z przyjemnością. A mocne zdzieraki lubię. Moim faworytem jest dostępny sezonowo peeling biedronki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawa jestem czy z maslem bym sie polubila :)

      Usuń
  39. przydałby mi się jakiś peeling do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  40. U mnie kupne peelingi jakoś się nie sprawdzają:( Najlepszy jest domowy kawowy. Ja do swojego dodaję łyżkę olejku lub oliwki, wtedy skóra jest megagładka i nie trzeba już stosować balsamu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na szczescie nie mam problemu ze sprawdzeniem sie ale z dostepem na pewno ;)

      Usuń
  41. Bardzo lubię ten peeling! Jak tylko zrobi się chłodniej to na bank do niego wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Mi sprawdza się cukrowy peeling Perfecta. To moje wielkie zaskoczenie bo kosztuje grosze, a przypasował mi idealnie.

    OdpowiedzUsuń
  43. Chyba się za nim rozglądnę :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. on jest dla fanek zdzierania i mocnych zapachow ;)

      Usuń
  44. Najlepszy jest peeling kawowy ..na dodatek najtaniej wychodzi i wg mnie jest najskuteczniejszy.

    OdpowiedzUsuń
  45. Ze sklepowych to moim ulubieńcem jest peeling bzowy Joanna Z Apteczki Babuni...Cudny zapach i świetny zdzierak :) Ale jednak od dość dawna wierna jestem peelingowi kawowemu, w Niemczech tak ciężko o jakiś porządny peeling do ciała w normalnej cenie (nie wydaje mi się, żeby warto było wydawać np. 15 Euro czy więcej na peeling....bez przesady, to już wolę kupić sobie dobry balsam/masło), a nie da się zawsze mieć ogromnego zapasu peelingów z Polski. Samotne opakowanie kawy, której u nas w domu nikt nie chciał pić okazało się więc wybawieniem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlascie ciezko... bo ja na peeling do ciala nie wydam zbyt wiele :P ... jak mam wydac 30 - 40€ to wole kupic cos innego :D

      Usuń
  46. lubię peelingi Farmony :) pięknie pachną. Ale fajne są też te z Joanny.
    Zdecydowanie nie polecam Daxa, tych Perfecta coś tam.. galareta, która oblepia ciało parafiną, zero złuszczenia naskórka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gyyyy... oblepianie parafina brzmi malo zachecajaco ;) ... z Joanny znam tylko te w butelkach ale jakos mi nie podchodza...

      Usuń
  47. z Farmony to ja lubię szarlotę :P

    OdpowiedzUsuń
  48. Ściera genialnie, ale zapach szybko zaczął mnie męczyć :(

    OdpowiedzUsuń
  49. zużyłam 2 opakowania, mocny, ale zapach skutecznie mnie zniechęca :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podejrzewam, ze przy dluzszym uzywaniu zapach moze zaczac meczyc, mi sie na razie ciagle podoba ;)

      Usuń
  50. Cukrowy Phenome - peelingowa miłość mojego życia :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Bardzo fajny peeling,miałam go,tylko zapach dla mnie był za intensywny,choć po użyciu tolerowałam.Lubię też peeling solny z Rossmana "Algi i minerały morskie" oraz peeling antycellulitowy z Lirene,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapach jest bardzo specyficzny i faktycznie dosc mocny ale mi sie akurat podoba :))

      Usuń