Dzis bedzie kolejny produkt, ktory dla wiekszosci z was nie jest niczym nowym ale ja do tej pory nie mialam z nimi stycznosci. Musze przyznac, ze wybor jest niezly i wcale nie tak latwo bylo mi sie zdecydowac. Po dluzszym dumaniu kupilam dwie. Jedna zaczelam uzywac, wiec mysle, ze nalezy jej sie pare slow. Tym bardziej, ze nasze pierwsze "spotkanie" nie bylo latwe ;)
Intensywnie Regenerująca Maseczka do włosów słabych ze skłonnością do wypadania.
Dzięki zawartości naturalnych olejów i ekstraktów:
- 100% sok z aloe vera intensywnie odżywia cebulki, chroniąc włosy przed nadmiernym wypadaniem. Wpływa korzystnie na rozdwojone końcówki i skutecznie zmniejsza łamliwość włosów.
- Kompozycja olejku ze słodkich migdałów oraz miodu silnie nawilża, zmiękcza i odżywia włosy, nadając im piękny połysk.
- 100% ekstrakt z henny ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki.
W opakowaniu mamy 250ml, dodatkowo dolaczony byc czepek wspomagajacy. Produkt jest wg producenta przyjazny alergikom. Nie zawiera SLS, SLES, parabenow i glikolu propylenowego. Maseczka ma wzmocnic wlosy, zmniejszyc wypadanie, odzywic, zregenerowac, nawilzyc, nadac polysk... czyli same cuda.
Schody zaczely sie przy pierwszej probie otwarcia. Z boku opakowania mamy... hmmm... jedyne co mi przychodzi do glowy to dzyndzel :P (tak to jest jak sie o 12 w nocy posty pisze). Sposob otwierania na pewno jest wam znany, wiec sie nie bede rozpisywac. W kazdym razie mi sie to odlamalo zanim sie zabralam za otwieranie. Ja nie wiem czemu to musi byc zabezpieczone jak radziecka konserwa.
Przy uzyciu pilnika do paznokci i nozyczek biurowych udalo mi sie w koncu otworzyc to urocze opakowanie. A takze pozniej doprowadzic je do stanu uzywalnosci.
Maseczka ma dosc lekka konsystencje, w sumie typowo maseczkowa. Zapach jest nienachalny... ani mnie szczegolnie nie zainteresowal, ani nie zniechecil. Taka ilosc jak na zdjeciu wystarczyla na moje wlosy. Nie chcialam przesadzic, bo nie wiedzialam, czy mi nie obciazy wlosow.
Uzylam ja pare razy. Przewaznie siegam po takie produkty jak myje wlosy szamponem oczyszczajacym. I musze przyznac, ze zdazylam sie z nia polubic. Plus za to, ze nie obciaza mi wlosow i na pewno nie mozna im odmowic polysku. Co do wzmocnienia i innych obietnic producenta to jeszcze jest za wczesnie, tu bede mogla cos powiedziec, jak zuzyje cale opakowanie. O ile ostroznie podchodze do masek, to po ta siegam chetnie.
SKŁAD: AQUA, CETYL ALCOHOL, CETEARYL ALCOHOL (AND)
CETEARETH - 20, CETRIMONIUM CHLORIDE, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE,
AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, ACETYLATED LANOLIN, GLYCERIN,
LAWSONIA INERMIS EXTRACT, MEL (HONEY) EXTRACT, PARFUM, BENZYL ALCOHOL
(AND) METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE (AND) METHYLISOTHIAZOLINONE, CITRIC
ACID, LINALOOL, POTASSIUM SORBATE, SODIUM BENZOATE, C.I. 42090
od dawna używam tych maseczek i jestem z nich zadowolona, jednak kiedyś słyszałam, że można trafić na podróbkę ich, które nie działają i to nawet w aptekach... mi na szczęście się nie zdarzyło.
OdpowiedzUsuńO! ... ja kupilam w SP ale skoro dziala, to pewnie wszystko z nia w porzadku ;)
UsuńAleś Ty nerwowa kobieta:D nawet na biowaxie się musisz wyładować:D! ;) własnie kończę tego przyjemniaczka:) i biorę się za wersję z olejkiem arganowym;) całkiem fajne te maseczki:) chociaż spodziewałam się większego wow;)
OdpowiedzUsuńDimiti oj tam zaraz nerwowa :P ... delikatnie chcialam otworzyc, nawet sily jeszcze specjalnie nie uzylam, jak mi ten dzyndzel w rekach zostal O.o ... nerwowe byloby otwieranie zebami, choc to juz nie te lata i o szczeke trzeba dbac ;)
Usuńja sie wow nie spodziewam ;) ale chcialabym zeby mi ladnie odzywialy wlosy i nadawaly blasku... no i zeby nie obciazaly a tak sie niestety dzieje w 95% wszelkich masek i odzywek :]
Używam już około roku i powiem szczerze, bardzo, bardzo lubię, włosy się wzmocniły i zauważyłam bardzo dużo baby hair więc jest lux, dla mnie służy, a używałam kilku rodzajów i wszystkie były ok, tk jak pisałaś wielki plus za to że nie obciąża włosów, a moje nalezą do tych cienkich ;)
OdpowiedzUsuńDobry produkt w dobrej cenie, a bardzo często można dostać w promocji 500ml za 25 zł :D
w aptekach
P.S Wieczko można było potraktować delikatniej, był prostszy sposób na otwarcie bez pilniczka :)
Moze i by sie dalo, bo to cale wieczko chyba mozna odkrecic ale u mnie nie chcialo funkcjonowac, wiec poradzilam sobie inaczej :P
UsuńCzyli faktycznie mozna liczyc na poprawde :)) bardzo mnie to cieszy :D
Jak bede w polsce to na pewno kupie
OdpowiedzUsuńJa tez nie moglam sobie darowac :)) ... i pewnie nastepnym razem dokupie inne :P
UsuńObecnie testuje czerwoną ;)
OdpowiedzUsuńA czerwona to jaka ??
Usuńno dzyndzel, do octu i oleju oraz witamin też dają dzyndzle, co jest przedmiotem wielu niemiłych słów ;-)
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam czegoś podobnego, znakomicie sprawdzało się na długich włosach. ale wtedy byłam piękna i młoda, a teraz to już sama nie wiem czasami ;-)
teraz na pewno jestes piekna... bo mlodosc ekhmm... nie da sie tej francy zatrzymac ;))
Usuńtej wersji jeszcze nie używałam ale mam w planach. Obecnie posiadam tą z keratyną i jedwabiem i bardzo dobrze się sprawdza w nabłyszczaniu, wygładzaniu i odżywianiu, nie obciąża moich cienkich i przylizujących się włosów więc Tobie też powinna pasować. Oczywiście trzeba mieć na uwadze że to maseczka proteinowa więc lepiej nie używać nazbyt często
OdpowiedzUsuńooo... brzmi ciekawie :) juz sobie zapisalam i nastepnym razem kupie :)
UsuńTej nie miałam, ale z Biovaxa najbardziej lubię tą z proteinami mlecznymi.
OdpowiedzUsuńzdaje sie, ze to moj drugi zakup... czeka teraz na swoja kolej ;)
UsuńJesteś kolejną osobą, która chwali te maseczki. Jakoś do tej pory przechodziłam obok nich obojętnie, ale coś czuję, że będzie trzeba wypróbować na sobie ;)
OdpowiedzUsuńja juz pare razy nad nia dumalam ale oczywiscie nie mialam dostepu, wiec tym razem stwierdzilam, ze nie daruje ;)
Usuńo Krystusu ! Czy tylko ja przeczytałam "czopek wspomagający" ???? !!!! :D
OdpowiedzUsuńI od razu wizualka pt "Co Sroka z tym czopkiem robi?
Nic nie piłam, jestem przytomna , mam okulary i nawet kawa już za mną ;)
Jakoś nie kocham się z Biovaxem , ale tak w sumie bez powodu szczególnego .
Sama jestes czopek hehehe...
UsuńTo zdecydowanie moja ulubiona maseczka nie tylko z Biovaxa, ale ever, zostawia gęste miękkie włosy, sprawdza się idealnie, gdy włosy wypadają, bo przy regularnym użyciu bardzo je wzmacnia i jest to jedyna maska, która wmasowana w skórę głowy nie obciąża moich włosów.
OdpowiedzUsuńtak sie tylko zastanawiam nad tym regularnym uzywaniem... czy raz w tygodniu wystarczy :P
UsuńKiedyś miałam, Ale nie pamiętam czy akurat tę. I byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, ze tez bede zadowolona :)
UsuńJa bardzo lubię maski Biovax. Miałam już kilka, nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się coś takiego podczas jej otwieranie. Dobrze, że sobie poradziłaś dostać się do wnętrza. :))
OdpowiedzUsuńJasne, ze sobie poradzilam... nie mialam innego wyjscia ;) mam nadzieje, ze z kolejna nie bedzie takich przygod ;)
UsuńJa najbardziej lubię wersję do włosów ciemnych. Jedyne co mi przeszkadza w tych maseczkach to zapach, dla mnie trochę drażniący :)
OdpowiedzUsuńoooo... takiej do ciemnych wlosow nie widzialam O.o
UsuńNa mnie niestety wersja do włosów ciemnych nie zrobiła wielkiego wrażenia. Zabrakło mi jakiekolwiek efektu wow. Zastanawiam się nad wypróbowaniem opisywanej przez Ciebie maski, wiele dziewczyn ją sobie chwali :)
UsuńFraise,
Usuńmysle ze to wlasnie zalezy od tego co od danego produktu oczekujemy... ja przewaznie nie oczekuje za wiele i ciesze sie, jak mnie mile zaskoczy :)
jak bede w Polsce to sobie tez taka zakupie do jasnych wlosow :))) bo zapowiada sie obiecujaco :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjasne wlosy potrzebuja porzadnej pielegnacji, wiec ta maseczka na pewno bedzie dobrym wyborem :)
UsuńBardzo lubię te maski i chętnie po nie sięgam:)
OdpowiedzUsuńcos mi sie wydaje, ze u mnie tez tak bedzie :)
Usuńuważam, że cena do jakości jest bardzo dobra :D
UsuńJeszcze nie próbowałam tej maseczki ;)
OdpowiedzUsuńzawsze to mozna zmienic ;)
UsuńJa miałam saszetkę, i z wszystkich saszetek Biovaxa ta maska mi odpowiadała najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńo prosze :) czy dobrze mi intuicja podpowiedziala :D
Usuńpopsułaś dzyndzla :P tiru riru
OdpowiedzUsuńwcale nie... sam sie popsul :P
Usuńtaaaa :P sam se odpadł :P
Usuńno ba :D
Usuńalbo Futra odgryzły :D hyhy
UsuńDzyndzel i tak ładnie:) mi jedyne co przychodzi do głowy, to kucipek;P Lubię maski biovaxa, tej mam saszetkę na spróbowanie. Jak mi przypadnie do gustu, to kupie pełne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńja musialam kupic pelne opakowanie i to tez bylo strzelanie w ciemno ;)
UsuńLubię maski tej firmy. Tylko, że ja mam takiego lenia zawsze... Dlatego lubię błyskawiczne odżywki zamiast maseczek. Ale czasem mus i trzeba potrzymać coś na włosach.
OdpowiedzUsuńtez zdecydowanie wole produkty szybkie w dzialaniu :)
UsuńTeż nie cierpię takich zamknięć. Bez noża się nie obędzie. Maskę Biowax lubiłam, ale ja generalnie jestem za leniwa na maski i teraz żadnej nie stosuję. Wolę szybko działające kosmetyki do włosów.
OdpowiedzUsuńJa tak raz w tygodniu uzywam albo i raz na dwa tygodnie, bo siegam po maske tylko wtedy jak myje szamponem gleboko oczyszczajacym a ten uzywam raz w tygodniu... jak nie zapomne :P
UsuńOhhh za szybko otworzyć chciałaś :P Czekam na efekty jak juz zuuzyjesz ja :)
OdpowiedzUsuńkiedy ja bardzo delikatna bylam :P ... troche to potrwa zanim zuzyje ;)
UsuńLubię maski z Biovaxu :)
OdpowiedzUsuńja jak na razie tez ;)
UsuńPrzyznam szczerze, że włosomaniaczę od jakiegoś roku, a tych masek jeszcze nie miałam :P Muszę wreszcie przetestować jakąś, wiem już od której przynajmniej warto zacząć :)
OdpowiedzUsuńta jest jedna z tych czesciej polecanych :))
UsuńA tak mi sie skojarzylo, do konserw tez czasami potrzeba bylo mcgajwera ;))
OdpowiedzUsuńMaska z olejkami to byloby dla mnie juz ciut za duzo :P ... ale ta wiele osob chwali :)
Zamknięcie jak w occie i oleju :D I to jest niesamowite, że zrobiłaś zdjęcia przed i zaraz po urwaniu :D Sama najpierw otwieram, oglądam i dopiero do zdjęć :D
OdpowiedzUsuńMialam przeczucie ;)) ... ja juz profilaktycznie robie zdjecia zanim otworze :D
UsuńZużyłam kilka opakowań tej maski, moim zdaniem jest świetna. Kupiłam też ostatnio z ciekawości małą saszetkę wersji Keratyna+Jedwab (nie jestem pewna nazwy) i ta wersja również jest dobra :)
OdpowiedzUsuńBede musiala sie nastepnym razem rozgladnac za takimi saszetkami, bo to dobry sposob na sprobowanie innego produktu bez ryzyka naciecia sie...
UsuńJakoś tak nigdy nie miałam okazji zaprzyjaźnić się z maseczkami z Biovaxu. Zawsze przechodzę obok regału w sklepie i oglądam.....muszę w końcu coś spróbować :-)
OdpowiedzUsuńMaseczki Biovax są świetne! Używam wielu produktów firmy L'Biotica (szampony, odżywki, krem, itd.), ponieważ mają bardziej naturalny skład niż inne kosmetyki.
OdpowiedzUsuń