Wiadomo nie jest to zadna nowosc ale chcialam sobie ja pouzywac zanim cos napisze. Ja lubie bazy pod makijaz, bardzo chetnie siegam po moje obie z Hourglass... obie zreszta powoli zblizaja sie do konca. Gdy chce mocniejsze rozswietlenie to moim faworytem jest Rouge Bunny Rouge , dlatego w sumie nic dziwnego, ze jak tylko zobaczylam baze Le Blanc de Chanel, to musiala dolaczyc do mojej gromadki.
To jest drugie... ulepszone wydanie tej bazy. Poprzednia z tego co slyszalam faktycznie miala pewne deficyty. W przypadku tej nowej... wiadomo, wszystko mialo byc lepsze i gwarantowac nam zadowolenie z uzywania. Z podkladami Chanel nie za bardzo mi po drodze. Nie zeby mi nie sluzyly ale sa inne, ktore naprawde dobrze na mnie wygladaja. Uwielbiam za to latem filtr pod makijaz UV Essentiel SPF 50+, ktory jest najlepszym tego typu produktem jaki uzywalam. Pojawil sie juz jakis czas temu na blogu.
Baza jest okreslana jako multifunkcyjna i rozswietlajaca. Z tym, ze jest to to wyjatkowe rozswietlenie, uzyskiwane bez drobinek.
Jak zwykle opakowanie klasyka... mleczne szklo i proste czarne napisy.
W odroznieniu od pierwszej wersji, ta buteleczka zaopatrzona jest w pompke, co zdecydowanie pomaga zachowac "czystosc" produktu i ulatwia dozowanie. Zawartosc to 30ml
Baza ma bialy kolor ale jak ja rozprowadzimy na twarzy to staja sie przerzoczysta.
Dobrze zlewa sie z nasza skora i faktycznie daje to bardzo przeze mnie lubiane "rozwietlenie od srodka". Dobrze wspolpracuje z wszystkimi moimi podkladami. Przedluza trwalosc makijazu. Jeszcze mi sie nie zdazylo, zeby jakis podklad na niej poplynal.
Produkt jest bardzo wydajny i uwazam, ze warty swojej ceny. Jak ja kiedys skoncze, to calkiem mozliwe, ze zakupie ponownie... chyba, ze znajde cos lepszego ale jak na razie sie na to nie zapowiada. Postanowilam, ze jezeli z czegos jestem zadowolona i dobrze mi to sluzy... to bede przy tym zostawac i nie szukac czegos innego. Baza ta bardzo czesto gosci na mojej twarzy i z tego co widac na zdjeciach prezentuje sie razem z reszta makijazu calkiem dobrze. I pojawila sie tez w moim podsumowaniu 2014 z ulubionymi kosmetykami.
Miałam starą wersję i szybko sie pozbyłam.
OdpowiedzUsuńNa stara wiele osob narzekalo, dlatego ja ja ominelam szerokim lukiem... ale ta nowa bardzo mi odpowiada :))
UsuńSzczerze to nigdy nie używałam bazy... Boje sie ze będzie mnie zapychać...
OdpowiedzUsuńTo zalezy... od skory, bazy i wielu innych czynnikow :) ale dobra baza nie powinna, ja ta czesto uzywam zamiast kremu, bo moja skora nie przepada za zbyt wieloma warstwami ale tez nie wszystkie bazy sobie w tej roli poradza :)
UsuńMoimi faworytami od dlugiego czasu jest wlasnie ta i Hourglass Primer Serum No.28
uwielbiam tą bazę , już jak pokazały się zapowiedzi wiedziałam ,że muszę ją nabyć :) u mnie też współgra z każdym podkładem i uwielbiam ją za rozświetlenie jakie daje :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z lepszych baz jakie uzywalam i uwielbiam ja na rowni z Hourglass No.28
UsuńHmm, nie miałam, nie znam tej bazy, ale kusi mnie :)
OdpowiedzUsuńWcale sie nie dziwie, ja jak tylko zobaczylam, to wiedzialam, ze musze miec :))
UsuńBardzo dobra:) wystarczy kropelka a widac roznice, dla mnie rewelacja <3
OdpowiedzUsuńJedna z lepszych baz na rynku :) ... uwielbiam serie Le Blanc i zaluje, ze w Europie nie jest ogolnie dostepna
Usuńczesc Desti, jak uzywasz UV Essentiel SPF 50+ to stosujesz ten filtr jako baza czyli na krem a pozniej na baze podklad?
OdpowiedzUsuńUzywam jako baze ale bez kremu i na to podklad :)
Usuńpróbowałam i zdecydowanie mam chętkę na pełnowymiarowe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńNic tylko nabyc droga kupna ;)
UsuńNawet nie wiedziałam,że jest następca poprzedniej bazy. Pierwsza wersja mocno mnie zawiodła...
OdpowiedzUsuńPierwsza wersja byla mocno krytykowana i na szczescie firma cos zrobila zeby to zmienic :))
Usuńmam pytanie z innej beczki - kiedyś przewinął mi się post ze zdjęciem zawartości paczki od Urban (chyba), i zauważyłam tam podkład Physicians Formula (o ten - http://www.physiciansformula.com/en-us/productdetail/face/foundations/06223.html), a nie widziałam nigdzie jego recenzji, a ciekawi mnie jak wypadł w ogólnym rozrachunku.
OdpowiedzUsuńJa go tylko testowalam ale mi nie pasowal :)
UsuńTej bazy nie znam, ale bardzo mocno polecam cos ze sredniej polki cenowej, czyli baze Max Factor, pisalam o niej u siebie i jest po prostu genialna!!! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, ze MF ma dobra baze ale nie widze potrzeby zmieniac, skoro znalazlamcos co mi swietnie sluzy :))
UsuńBardzo ją lubię, genialnie zgrywa się nie tylko z podkładami płynnymi, ale z pudrowymi konsystencjami. Mogę bez problemu kłaść na nią podkład w kompakcie i nic się nie rozmazuje, tylko fajnie zwiększa się jego przyczepność :)
OdpowiedzUsuńWyjatkowo im wyszla :)) ... i jak na razie mnie nigdy nie zawiodla :)
UsuńStara wersja mi akurat też pasowała, ta również, większego rozświetlenia u mnie nie daje, ale ładnie przedłuża trwałość makijażu:)
OdpowiedzUsuńJa nie oczekuje po niej specjalnego rozswietlenia... od tego to mam baze z RBR :)) ... ale w polaczeniu z rozswietlajacymi podkladami swietnie wyglada :)
UsuńMuszę zdobyć próbasa i potestować ;-)
OdpowiedzUsuńSprobuj :)
UsuńWidzę że blog ciekawy ale chyba nie wykorzystujesz jego potencjału do zarabiania w 100%. A możesz zarobić całkiem nieźle promując produkty związane ze zdrowiem i urodą, szkoda żeby ruch na twojej stronie się marnował, jak możesz dorobić sobie niezłą pensję, wpisz sobie w google - spieniężanie stron o zdrowiu i urodzie
OdpowiedzUsuńWyobraz sobie, ze istnieja jeszcze osoby, ktore pisza bloga bo sprawia im to przyjemnosc a nie po to zeby na nim zarobic. Od tego to ja mam prace... blog to moje hobby.
Usuń