Czyli ogolnie cos co u mnie jest rzadkoscia. Oprocz balsamo-pomadki z Chanel nie posiadam zadnej innej typowej pomadki. Choc musze przyznac, ze granice miedzy wieloma produktami do ust powoli sie zacieraja i mamy blyszczyko(balsamy) w szyftach i plynne pomadki i wszystko w jednym, ze czasami trudno okreslic co to wlasciwie za produkt. No coz... postepu sie nie zatrzyma ;)
Rouge d'Armani jest ze mna juz od dawna ale jakos nie moglam sie za nia zabrac. Jednym z powodow pewnie bylo to, ze to pomadka a innym, ze jest tak sliczna, ze szkoda mi bylo. Czasami tak mam i niestety jest to nieuleczalne ale z czasem dochodze do wniosku, ze nie ma ze boli i tak tez postanowilam zabrac sie za to cacuszko.
Jak zwykle urzekla mnie prostota. Ja lece na opakowania ale glownie podoba mi sie klasyka. Czarne smukle opakowanie i ten magiczny "klik" przy zamykaniu. Pomadki Armaniego maja w srodku magnes, dzieki temu nie musimy sie obawiac, ze pomadka nam sie otworzy w torebce. Zawartosc to 4g.
Kolor to tez u mnie klasyka... nudkowa :)
Odcien 100 to rozowy bez. Pomadka ma za zadanie nawilzac nasze usta i trzymac sie na nich przez pare godzin. Z pierwszym zgadzam sie jak najbardziej, nawet gdy ja w koncu zjem to usta w dalszym ciagu sa przyjemnie miekkie. Z ta trwaloscia to wiadomo bardzo indywidualna sprawa. Ja w godzinach nie mierze ale jak na moje mozliwosci to zjadam ja dosc powoli i rownomiernie, przez co dosc dlugo jest widoczna na ustach. Zdecydowany plus za jakosc. Wykonczenie tez dla mnie idealne. Najbardziej lubie naturalne satynowe pomadki. Te ktore sprawiaja, ze nasze usta wygladaja tak jakby mialy taki kolor z natury.
Swatch na rece wykonany byl z fleszem, stad ta poswiata... ppmadka sama w sobie jak juz pisalam jest kremowa o satynowym wykonczeniu i nie ma w sobie zadnych drobinek. Na ustach wyglada bardzo naturalnie nigdzie nie wlazi ani sie nie zbiera ale przy tej cenie nawet nie myslalam, ze mogla by. Choc niestety wiadomo... wysokopolkowe kosmetyki nie gwarantuja zawsze wysokopolkowej jakosci. Tu nie mam sie do czego przyczepic. Chetnie po nia siegam i uwazam, ze byl to dobry zakup.
Bonusik ;) ... zdjecie w swietle dziennym, kotletem... po jakiejs godzinie od nalozenia.
Czy kupie ponownie albo inny kolor. Hmmm... prawde mowiac nie wiem, bo mimo tego, ze pomadka mi sie podoba... to w dalszym ciagu jestem blyszczykowa a do tego ciagle cos nowego nam sie na rynku pojawia i jak to sroka, zaraz bym sie chciala temu z bliska przyjrzec :P
Och kocham te pomadki <3 Piękny jest kolorek! Szkoda, że na moje usta są takie ciemne i kolor ich praktycznie nie pokrywa ale nie płaczę - róże i czerwienie dla mnie bardzo ok!
OdpowiedzUsuńCiemne kolory tez maja piekne... ale nie dla mnie one ;)
UsuńŚliczna jest! Ja na usta kładę tylko balsamy:)
OdpowiedzUsuńJa przewaznie blyszczyki... troche jakiegos koloru musi byc, bo moje usta z natury sa bardzo jasne :)
UsuńKurcze ja juz sie poddalam jesli chodzi o nudziaki, bo we wszystkich jakie probowalam wygladam anemicznie :P U Ciebie ten kolorek ladnie sie prezentuje. Jeszcze nie mialam pomadek z GA, ale na pewno kiedys sobie sprawie jakas :D
OdpowiedzUsuńZ nudziakiami tak jest... u niektorych daja efekt swiezego trupka ;))
UsuńPieknie Ci się włosy ułożyły . Takie lejące i nienapuszone. Coś im służy :)
OdpowiedzUsuńKolorki nudkowe (jak na IG wspomniałam ) to kompletnie nie moje storry . Nie wyglądam w nich dobrze , niestety :( Ty za to idealnie .
Czasami maja dobry dzien i wygladaja jak powinny a potem lapia troche wilgoci i zaczynaja zyc swoim zyciem ;)
UsuńBonusik najlepszy ! :) Nudziaki nie wygladaja za dobrze na moich ustach - jestem bardzo blada i mam ciemne wlosy wiec suma sumarum w nudziakach typowych wygladam jakby miala zejsc - nie moja bajka. Tobie jest super i w takich i w tej czerwieni !! (uzywaj no ;) buziaki
OdpowiedzUsuńNo nie bede... nie lubie i juz :D ... pozostawie ciemne kolory innym hehe...
UsuńTeż jestem błyszczykowa, ale ta pomadka mi się podoba. Delikatna, lekki połysk. Do błyszczyka jej niedaleko :)
OdpowiedzUsuńCzasami mnie tak najdzie i wtedy wole pomadke, dlatego dobrze miec jakas w swoich zbiorach ;)
UsuńNa Twoich ustach takie jasne odcienie prezentują się rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńI w takich najlepiej sie czuje :D
UsuńŁadny, naturalny odcień. Nie czepiałabym się jej. :D
OdpowiedzUsuńTez sie nie czepiam ;)
UsuńWygląda pięknie. Jak tylko się opalę, chyba wybiorę się po podobny odcień, bo póki co jestem zbyt blada. :( :D
OdpowiedzUsuńZ takimi odcianiemi to roznie bywa, ja na szczescie moge kupowac bez obawy... zawsze dobrze u mnie wygladaja ;)
UsuńKolor bardzo przyjemny i na co dzień idealny. Lubię takie delikatesy :)
OdpowiedzUsuńJa tez lubie... ogolnie :) czy to blyszczyk czy pomadka to u mnie przewaznie takie kolory mozna znalezc :)
UsuńNie znam pomadek Armaniego, ale kolor jest naprawdę przyjemny:)
OdpowiedzUsuńSa bardzo przyjemne, jakbym lubila pomadki to na pewno kupilabym inne kolory :) ... z tego co wiem pomadki maja o wiele lepsze jak blyszczyki
UsuńBardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńtez tak mysle :)
UsuńŁadny kolorek:) chociaż ja z fanki nude zostałam fanką mocnych kolorów na ustach!:D ale jasne wciąż przygarniam;)
OdpowiedzUsuńTobie mocne kolory bardzo fajnie pasuja :) ... ja pozostane przy jasnych ;)
UsuńWygląda niezwykle naturalnie!
OdpowiedzUsuńI o to chodzi :D
UsuńAbsolutnie piękna! I taka też mojowa! :D
OdpowiedzUsuńO tak... choc ciebie ostatnie czesciej w mocnych kolorach widze :P
Usuńpiękny kolor to trzeba przyznać, ale nie jestem przekonana co do nudziaków :)
OdpowiedzUsuńU mnie nudziaki najlepiej wygladaja ;)
UsuńCudowny odcień Kochana!
OdpowiedzUsuńTakie lubie najbardziej :)
UsuńBardzo delikatna, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńJa tez... jak juz pomadka to tylko taka :)
UsuńMam kilka tych pomadek :) Kiedyś też byłam błyszczykowa, ale mi się odmieniło :D Teraz tylko pomadki i kocham GA za jakość.
OdpowiedzUsuńMi sie raczej nie odmieni ale co jakis czas w ramach slabosci skusze sie na jakas pomadke ;)
Usuń