Seiten

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Tigi Bed Head Manipulator... moje wrazenia

Pare slow wstepu dotyczace pelnowymiarowki z czerwcowego Box of Beauty napisalam tutaj. I jak juz wiadomo jest to produkt do stylizacji wlosow, wg producenta do kazdej dlugosci. Sama z siebie pewnie bym nigdy po cos takiego nie siegnela, bo w sumie nie znajduje duzo zastosowan przy dlugich wlosach ale przy krotkich, moglby sie faktycznie sprawdzic. Jakbym miala wybrac to naprawde wolalabym produkt z poprzedniego miesiaca do kitek (klik), bo bardzo go polubilam i swietnie sobie radzi z koncowkami, bez efektu smetnego zwisania.



Ale wracajac do Manipulatora. W opakowaniu mamy 57 ml a sam produkt jest dosc wydajny wiec pewnie na dlugo wystarczy. Cos co mi sie niesamowicie spodobalo to zapach. Co prawda znowu kokos ale ten pachnie latem i drinkiem z palemka... albo olejkami do opalania w solarium, bo kiedys tez taki mialam, w czasach korzystania ze sztucznego slonca. W kazdym razie opakowanie ma w srodku dodatkowe zabezpieczenie plastikiem.



Ale produkt sam w sobie przypominajacy gesta paste i tak raczej nie powinien miec tendencji do wyciekania.



Taka ilosc wystarcza, zeby ujarzmic moje koncowki. Produkt faktycznie nie obciaza mi wlosow i nie skleja, ja uzylam na wilgotne wlosy ale mozna tez na suche. Glownie w celu nadania objetosci i struktury. Dodatkowo daje moim wlosom lekki polysk. Lubie w nim jeszcze to, ze po nalozeniu na wlosy staje sie niewyczuwalny.



Bo prawde mowiac w pierwszym momencie mialam watpliwosci, szczegolnie ze jak widac na zdjeciu krem ten sam w sobie jest dosc "gumowy" ale po tym jak sie go rozsmaruje na dloniach i przy tym torche rozgrzeje, to bardzo wygodnie mozna go nalozyc nawet na dlugie wlosy.



Watpie czy bym go kupila ale nie dlatego, ze jest to zly produkt, tylko ze dla mnie nie jest czyms bez czego nie moge sie objesc, mam wiele innych produktow, ktore daja podobny efekt.

9 komentarzy:

  1. nigdy go nie używałam :)

    fajny ma kolor :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Maggie,
    ja tez nie :D nawet nie wiedzialam, ze cos takiego jest ;) kolor ma fajny taki mietowy ale zapach jest jeszcze lepszy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm ja go nie widzę na moich końcach, bo i bez tego potrafię je ujarzmić =]

    OdpowiedzUsuń
  4. pierwszy raz widzę takie coś:) ale produkt fajny:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Natasza,
    zazdroszcze :) moje maja tendencje do puszenia sie...

    Kobiecewariacje,
    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje mają tendencję do wszystkiego, ale ostatnio się uspokoiły. Wystarczy zwykła odżywka i suszenie suszarką, abym miała gładkie, ale nadal uniesione u nasady włosy bez puszących się końców. Tylko z rozdwajaniem się ich sobie nie radzę, co podetne i tak mi się dwoją =[

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie używałam,ale wygląda nieźle ;) Obserwujemy się ? Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Natasza,
    ja na szczescie nie mam problemu z rozdwajaniem sie koncowek :)

    Sunny,
    wyglada niezle ale ogolnie jest wiele lepszych produktow :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa konsystencja. ^^

    OdpowiedzUsuń