Seiten

niedziela, 13 lipca 2014

czasami trzeba sobie zrobic dobrze ;)

 Pare dni temu udalo mi sie spelnic kolejne marzenie. Ja jako sroka juz dawno temu wpadlam po uszy i te charakterystyczne opakowanie w rownie charakterystyczym kolorze przyciagalo mnie jak magnes. I czesto wzdychalam przegladajac sklep online Tiffany&Co. , bo nie powiem... wiele tych cacuszek wpadlo w srocze oko. Tym razem pomogl mi przypadek i popchnal w moim kierunku slubnego... akurat w tym momencie gdy po raz kolejny w ramach dzikiego i trudnego do opanowania masochizmu ogladalam blyskotki. I tak z obledem w oku odwrocilam sie... pokazalam palcem i powiedzialam, ze haben wollen... i uslyszalam... to se kup. Dwa razy nie trzeba mi bylo powtarzac.


Przesylka przyszla w tempie ekspresowym, kurier przywiozl... tesciowa odebrala i o zgrozo polozyla przy drzwiach. Paczke znalazlam dobre pare godzin pozniej jak szlam podlac kwiaty O.o


Dobrze, ze mnie nikt nie widzial w akcji jak rozpakowywalam paczuszke. Gdyby nie uszy to smialabym sie dookola. I prawde po raz pierwszy szkoda mi bylo otworzyc kartonik.


 Jak sie w koncu przemoglam, to w srodku znalazlam dodatkowo mieciutka sakiewke, w ktora dodatkowo bylo zapakowane moje malenstwo, ktore pochodzi z kolekcji Return to Tiffany.

Wybralam sobie zawieszke sredniej wielkosci ze srebra z kluczykiem w kolorze zlotym z nieznanego mi metalu Rubedo™, ktory o ile mozna tak powiedziec, zostal stworzony przez Tiffany. Jest to opatentowana mieszanka srebra, zoltego zlota, miedzi i innych skladnikow, ktore pozostaja tajemnica firmy. Do tego dolaczony byl lancuszek o dlugosci 41cm.


Calosc podoba mi sie i to bardzo, aczkolwiek ten lancuszek choc pewnie porzadnie wykonany jest niesamowicie delikatny, jak dla mnie moglby byc troszke bardziej masywny i na taki wyglada na zdjeciu reklamowym. Ja po prostu mam obawy, ze moge go przypadkiem zerwac i zgubic (np. w podrozy) ale na szczescie lancuszki mozna zmieniac wg upodoban i potrzeb.


50 komentarzy:

  1. Jaka cudowność! I ja też haben wollen ale nikt mi nie chce kupić. :/ Muszę sobie sama arbeiten na niego. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez sobie sama na niego zapracowalam :P ... ale w ten sposob slubny mi nie powie, ze jestem rozrzutna hehe ;)))

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Urbis na pewno za duzo i u Ciebie bedzie teniej ale nawet nie chce sie denerwowac ;))

      Usuń
  3. Cudny jest! Mnie się marzy bransoletka Cartier love, najlepiej z platyny.Cena coś koło 15tys$ mnie nieco powstrzymuje przed zakupem.Z jednej strony byłabym w stanie zaszaleć, a z drugiej rozsądek mówi, że to jednak przegięcie i można taką kasę wydać mądrzej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi sie niesamowicie spodobal zegarek ale jak zobaczylam cene to spadlam z krzesla... ja jednak mam granice rozrzutnosci i niektore blyskotki sa daleko poza jej granica hehe... ale powzdychac mozna ;)

      Usuń
    2. Ja sobie oglądam zdjęcia, wzdycham i mam nadzieję że może kiedyś...dostanę:-)Też myślę, że niektóre błyskotki są poza moją granicą rozrzutności, tym bardziej że często gubię biżuterię i chyba bym umarła, gdybym gdzieś posiała świecidełko za tyle kasy.

      Usuń
    3. Ja bym sie zaplakala O.o

      Usuń
  4. Piękny jest! Ale Ty o tym wiesz :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Och och też bym się chciała doczekać czegoś w miętowym pudełku :D Domyślam się, jaka to musiała być radocha przy otwieraniu ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatnio przegladalam oferte tej firmy-pieeeeekne maja cacuszka. Jednak wole isc do sklepubi zobaczyc to na zywo;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez wole ale akurat Londyn nie jest mi tak do konca po drodze, zeby wpasc i sobie poogladac :P

      Usuń
  7. Całość aż zapiera dech...Lubię taką dbałość o drobiazgi: wstążeczka,woreczek itd.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te detale... to dopracowanie szczegolow... to jest to co mnie glownie przyciaga :D

      Usuń
  8. Napewno będzie się wyróżniał, na tle innych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne maleństwo! Uwielbiam takie motywy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez :)) ... Tiffany wyjatkowo trafia w moj gust... tylko te ceny O.o

      Usuń
  10. Fajnie jak to czasem facet potrafi pomóc w podjęciu decyzji. Też lubie teksty w stylu "to se kup, to czemu sobie nie kupisz,to kup sobie dwa":) A pudełeczko jest prześliczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda :) ... az od razu lzej na sercu hehe... i zadne tam wyrzuty sumienie nie mecza :P

      Usuń
  11. Ladne to cacko. Ciekawa jestem jak prezentuje sie na modelce :) Glownie ciekawa jestem skali tego serduszka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu masz na modelce ;) -> http://www.tiffany.de/Shopping/Item.aspx?fromGrid=1&sku=30971531&mcat=148206&cid=288196&search_params=p+1-n+10000-c+288196-s+5-r+-t+-ni+1-x+-lr+-hr+-ri+-mi+-pp+0+6&search=0&origin=browse&searchkeyword=#p+1-n+10000-c+288196-s+5-r+-t+-ni+1-x+-pu+-f+false+2-lr+-hr+-ri+-mi+-pp+0+6

      a ja pewnie kiedys przy okazji wrzuce na insta :)

      Usuń
  12. Sroczę, co ja tu będę przed Wami kryć - lubię sobie czasem zrobić dobrze ;D

    U mnie, najczęściej, są to lakiery albo przybory/kosmetyki
    upiększające moją urodę. Teraz dobrze mi zrobi posiadanie tabletu graficznego LCD... ale do tego jeeeeeeeeeeeeeeszcze - sporo :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba sobie robic dobrze... zycie jest takie krotkie i w sumie czesto dosc szare :]

      Usuń
  13. Nie dziwię się, że go kupiłaś, bo to jest cudeńko!

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczności! Mogę sobie chyba wyobrazić tę radość :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładny, zwłaszcza kluczyk mi się podoba ;) łańcuszek rzeczywiście mógłby być solidniejszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego na razie zawiesilam sobie na innym, bo w sumie mam tego pod dostatkiem, nie bede kupowac kolejnego ;))

      Usuń
  16. Bardzo mi sie podoba chociaz sama malo bizuteri nosze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedys nosilam mniej ale jakis czas temu przerzucilam sie z kosmetykow na bizuterie ;))

      Usuń
  17. Pudełko śliczne, natomiast sam naszyjnik zupełnie nie w moim guście, ale ja nie trawię Pandor, Tousów i ogólnie takiej biżuterii, którą różnie dobrze może założyć 10-latka ;)

    Za to u Tiffany'ego zachwyca mnie linia Enchant (no, tak połowa), bardzo me gusta...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest fajne, ze kazdej z nas (no powiedzmy, ze kazdej hehe) podoba sie co innego ;) ... Enchant kompletnie nie dla mnie :D ... za duzo wywijasow i kamyczki (zgrozo), choc moze nazwanie diamentow kamyczkami to obraza ale ja zdecydowanie wole prostote, ta linia jest zdecydowanie przesadzona :))

      Usuń
  18. Przepiękny! Na pewno też kiedyś i do mnie trafi niebieskie pudełeczko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam nadzieje, ze do mnie kiedys trafia kolejne ;))

      Usuń
  19. A propos "boskiego" T. mój ukochany ("łopatologinie" zasygnalizowałam) skąd mile widziany byłby piercionek...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami trzeba popchnac w odpowiednim kierunku ;)

      Usuń
    2. Dokładnie...czasami mi szkoda, że "muszę" czasami tak kierować...ale Wenus to Wenus...a Mars...;)

      Usuń
    3. Oj tam lepiej popchnac az czekac na to, ze oswieci ;))

      Usuń
  20. Śliczny jest w swojej prostocie! Ah... marzenie :)

    OdpowiedzUsuń