Ja ogolnie lubie suche szampony i choc od dawna mam swojego faworyta, to co jakis czas jak mi cos ciekawego wpadnie w oko, to oczywiscie musze sprawdzic jak sobie radzi. I tak tez bylo w przypadku suchych z Aussie. Moje wlosy i o dziwo skora glowy lubia sie z ta firma. Przez jakis czas uzywalam... odzywki bardzo lubie, chco wiadomo jako posiadaczka cienkich kudelkow musze uwazac, zeby mi ich za bardzo ne obciazylo. Oba szampony zauwazylam kiedys w drogierii i wiadomo, wzbudzily moje zainteresowanie. Zielony ma dawac objetosc, chronic kolor... oba maja robic to co suche szampony powinny, czyli odswiezac.
No coz... niestety nie ma to nic miracle. Cos co mi przede wszystkim w tych szamponach nie odpowiada to zbyt mocny zapach. Z gatunku tych co sie potem strasznie dlugo utrzymuja na wlosach. A ja zdecydowanie wole czuc moje perfumy jak szampon. I o ile mi ten zapach nie przeszkadza w przypadku produktow do pielegnacji... tak tu jest dosc drazniacy. Jezeli mialabym powiedzic, ktory mi bardziej pasuje... to zdecydowanie ten zielony. Milosci z tego nie bedzie ale moge go zuzyc. Lepiej sobie radzi. Podoba mi sie, ze nie powoduja efektu matowych, splowialych wlosow tak jak to czesto mamy po produktach tego typu. Pewnie dlatego, ze w ogole nie maja tego dosc charakterystycznego pylu. W pierwszym momencie po uzyciu mamy wrazenie, ze nasze wlosy sa mokre.
Cos czego jeszcze nie lubie w tym do wlosow farbowanych, to ma on cos w sobie z lakieru. Mam wrazenie, ze lekko usztywnia... czego ja akurat w tym przypadku nie potrzebuje a wrecz mi to przeszkadza. Zielony faktycznie daje lekka objetnosc i moglby sie niezle sprawdzac na krotkich wlosach.
180 ml to calkiem porzadna pojemnosc i sa dosc wydajne, cena tez nie jest zawrotna ale z tego co widze nie maja te szampony zbyt wiele zwolenniczek i w sumie mnie to nie dziwi. Ja watpie zebym kupila ponownie... czerwony na 100% nie, zielony uzywalam rzadziej ale prawde mowiac nie wierze, ze zmienie zdanie. Chocby tylko przez ten zapach. Zbyt nachalny i zbyt trwaly.
brak nalotu to duży plus, ale mokre włosy?
OdpowiedzUsuńTo tylko chwile po spryskaniu :) ... ja sie przestraszylam, ze tak zostanie ale to bardzo szybko wysycha. Ale jakby nie bylo dosc mokry jest ten suchy szampon ;)
UsuńU mnie powoduje przyklap po kilku godzinach :/
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze spiete wlosy jak uzywam suchych, wiec trudno mi ocenic
Usuńja raczej pozostanę tradycyjnie przy Batiste :)
OdpowiedzUsuńJak Ci sluzy, to jasne :))
UsuńA co zasluzylo na tytul ulubienca Desti ?
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepsze sa szampony Lee Stafford do ciemnych wlosow :) ... uzywam go juz 4 lata i lepszego jak na razie nie znalazlam
UsuńGdzie go można kupić? :)
UsuńU mnie jest w Douglasie, Müllerze i w wielu sklepach online :)
UsuńNie widziałam ich w swoich drogeriach,ale po Twojej recenzji nie skuszę się na nie na pewno. Nie lubię jak suchy szampon ma zbyt nachalny zapach i nie robi tego co ma do zrobienia. Moim ulubieńcami są Andrelon i Batiste :)
OdpowiedzUsuńTen zapach potrafi utrzymac sie caly dzien i cala nic, bo rano jest jeszcze wyczuwalny :]
UsuńNieźle :O
UsuńTakiej trwalosci zapachu, to mozna by sobie w przypadku perfum zyczyc ale tu to calkowicie zbedne ;)
UsuńLubię produkty aussie, ale z suchych szamponów u mnie wygrywa Batiste ;-)
OdpowiedzUsuńJa akurat Batiste w ogole nie lubie... nie sluzy mi
UsuńMam zielony i bleh, nic specjalnego.
OdpowiedzUsuńNiestety... nic specjalnego a szkoda.
UsuńSuchego szamponu z tej firmy nie używałam, ale mam lakier i piankę, które spisują się u mnie świetnie ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiekszosc produktow jest w porzadku, w tym przypadku jednak przesadzili :]
UsuńJak dla mnie najlepszym suchym szamponem jest Batiste :D
OdpowiedzUsuńJak sie ma ulubienca to trzeba sie go trzymac :))
UsuńZielony mnie kusi, ale jak piszesz, że raczej na krótkich włosach by się sprawdził to niestety nie dla mnie. Moich długich by chyba w ogóle nie uniósł. Ale kto wie. Jak gdzieś zobaczę to może jednak kupię ;)
OdpowiedzUsuńSprobowac zawsze mozna :) ... mnie niestety ten zapach skutecznie zniecheca
UsuńMam ciemne włosy i w większości zostawiają u mnie nalot jedynie batiste dla brunetek sobie radzi
OdpowiedzUsuńMialam dokladnie to samo, na szczescie moj ulubieniec tez ma wersje dla ciemnych wlosow :)
Usuńużywam bardzo rzadko :) takiego w spray już dawno nie miałam :) mam obecnie słynny proszek z B&B i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa probowalam jakies proszki ale nie za bardzo sobie z nimi radze :] ... strasznie mi sklejaja wlosy i wygladam jeszcze gorzej jak przed uzyciem O.o
UsuńTych jeszcze nie miałam, ale po Twoim opisie nie kupię ;) zresztą już dawno nie był mi potrzebny ;))
OdpowiedzUsuńOne ogolnie maja dosc slabe opinie... ja sie chcialam przekonac czy tak jest i niestety musialam sie zgodzic z tym co czytalam w necie :]
UsuńKurcze... Każdy suchy szampon, który używałam świetnie pachniał. Aczkolwiek czy pomagał? Chyba żaden. Nawet pogarszał sprawę, zostawiał białe ślady, jakby ktoś mnie mąką posypał i nie dało się tego wyczesać :/ Później jak łupież...
OdpowiedzUsuńJa mam swoj ulubiony, ktory swietnie sobie radzi i jest do ciemnych wlosow :)
UsuńTen po prostu za mocno pachnie :]