Seiten

czwartek, 28 kwietnia 2011

olejek arganowy w akcji :)

W zwiazku z pytaniami postanowilam dokladnie przetestowac moj olejek. Kupilam go z niemieckiej strony internetowej (klik) ... i juz wiem, ze nastepne opakowanie bede to duze z pompka. To na pewno ulatwi aplikacje, szczegolnie w przypadku wlosow. Bo wiadomo jest to 100% olej i jak to z olejami przewaznie bywa jest on dosc gesty. Moj olejek nie ma intensywnego zapachu, raczej taki lekki orzechowy zapach, ktory mi w zadym wypadku nie przeszkadza.



Uzylam go dzis na wlosy, przed myciem... wmasowalam w skore glowy, co przy tej konsystnecji nie bylo latwe ale w koncu sie udalo. Wtarlam tez reszte, ktora mialam na rekach w cala dlugosc wlosow. I pozostawilam na prawie godzine. Olej zmywa sie bez problemow a wlosy po umyciu nie wymagaja zadnej odzywki. Sa miekkie i przyjemne w doryku. Wilgotne wlosy moge bez wiekszych problemow rozczesac bez uzycia mojego "Liese" i nie sa one w zaden sposob obciazone.

Poszlam nawet dalej, zmylam makijaz i niewielka ilosc nalozylam na twarz. I jestem pod wrazeniem i to calkiem sporym. Efekt jeszcze lepszy jak w przypadku wlosow. Olejek dobrze sie wchlania i sprawia, ze skora jest aksamitna w dotyku. Swietnie ja uspokaja i nie pozostawia jakiejs nieprzyjemnej warstwy. Doszlam do wniosku, ze w ciagu dnia po zmyciu makijazu (pracowego), bede uzywac tego olejku. Uzylam go takze w okolicy oczu i pomyzialam palcem przy nasadzie rzes i po rzesach. Bo skoro jest dobry na wlosy to na rzesy tez powiniem. Zadnych efektow ubocznych nie stwierdzam, moje oczy go jak najbardziej lubia :) ... czego nie moge powiedziec o olejku rycynowym, ktory mi strasznie podraznial oczy, mimo ze uzywalam niewielka ilosc na rzesy.

I bardzo jestem ciekawa jakie beda wrazenia po dluzszym uzywaniu, w kazdym razie jestem bardzo zadowolona z zakupu :)

11 komentarzy:

  1. To świetnie! naprawdę jestem ciekawa tego olejku po zdaniu o tym, ze nic nie obciąża. Poważnie zastanowię się nad jego zakupem, bo zawsze boję się wszystkiego co mi może obciążyć włosy albo zapchać buzie. Generalnie jestem 'napalona' na ten olejek ale przypomnę się za jakieś 2 tygodnie i poproszę o recenzję z dłuższego stosowania tego olejku :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Abberacja,
    nie ma problemu :) recenzja na pewno bedzie ale jak na razie jest to milosc od pierwszego uzycia ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy można ten olejek dostać gdzieś w Polsce?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe, ciekawe :))) Czekam na dalsze refleksje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Avangarda,
    z tego co widzialam na necie mozna :)

    Cammie,
    to za jakis czas :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w ten sam sposób stosuję olej migdałowy :) świetna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Testuj dalej - ja tez zaczynam rozmyslac nad jakimis mega naturalnymi rozwiazaniami ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja podobnie jak Viollet - jestem zachwycona olejkiem ze słodkich migdałów. Arganowy jeszcze przede mną ;-)

    p.s. najbardziej zaciekawiłaś mnie użyciem olejku na rzęsy, czekam na dalsze refleksje :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Viollet,
    tez na wlosy ??

    Urbi,
    bede testowac ale juz go bardzo lubie :)) jest zdecydowanie lepszy jak wszystkie odzywki :]

    Idalia,
    za jakis czas napisze jak sie sprawuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej!
    Bardzo mi się podoba Twój blog, znalazłam wiele ciekawych informacji, szczególnie interesują mnie BB kremy ale nie tylko ;)

    Piszę tutaj bo chciałam polecić olejek arganowy z Biochemii Urody dla tych co mieszkają w PL ;-)
    Pozdrawiam
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  11. Syla,
    ja wlasnie poczytalam o tym olejku na BU i dopiero potem zamowilam :))

    OdpowiedzUsuń