Tak jak myslalam po powrocie do pracy troche trudniej mi zapanowac nad sniadaniami. Co prawda nie jem pieczywa (zwyklego pieczywa) ale dzis bylam w piekarni i musze przyznac, ze slinotoku dostalam. Musialam ze soba powalczyc ale nie uleglam... i nie wyszlam z preclem zapiekanym z zoltym serem. Hmmm... live ist brutal :P
A przy okazji owocow, ktore wcale nie sa takie zle za jakie sie je uwaza. Ananas, banany i jagody sa wielka pomoca w pozbywaniu sie zbednych kilogramow. A truskawki po prostu bosko smakuja ;)
Z drugiej strony ciemny ryz niewiele nam daje, bo organizm nie wykorzystuje tego co on w sobie zawiera... wiec rownie dobrze mozna jesc bialy. Brazowy cukier nie jest wcale lepszy od bialego, to ten sam cukier tylko nieoczyszczony (zawiera melase) ... a pozatym ma tyle samo kalorii i taki sam wplyw na podnoszenie sie poziomu cukru we krwi. A z drugiej strony nie mozna calkowicie unikac cukru, gdyz w ten sposob odchudzamy nasze szare komorki. Tym jest cukier niezbedny, gdyz dostarcza ona szarym komorkom energie potrzebna do prawidlowego funkcjonowania. No i przy dietach gdzie sie szybko traci kilogramy trzeba pamietac, ze w wielu przypadkach traci sie wode i miesnie... tluszczyk przy tym ma sie calkiem dobrze.
Wniosek z tego jeden :)
Nie dajmy sie zwariowac... zdrowe (i pasujace nam) odzywanie to nie dieta. To raczej styl zycia i jedzenie z glowa. I na to potrzeba czasu i samozaparcia. Ja nie oczekuje szybkich wynikow. Nie posiadam wagi i nie licze kalorii. Wiem za to, ze odkad zaczelam moja akcje to czuje sie dobrze i nie jest to dla mnie meka. A co bedzie dalej to zobaczymy :D
A co tam slychac u Was... w ramach akcji "MZ" ??
Z drugiej strony ciemny ryz niewiele nam daje, bo organizm nie wykorzystuje tego co on w sobie zawiera... wiec rownie dobrze mozna jesc bialy. Brazowy cukier nie jest wcale lepszy od bialego, to ten sam cukier tylko nieoczyszczony (zawiera melase) ... a pozatym ma tyle samo kalorii i taki sam wplyw na podnoszenie sie poziomu cukru we krwi. A z drugiej strony nie mozna calkowicie unikac cukru, gdyz w ten sposob odchudzamy nasze szare komorki. Tym jest cukier niezbedny, gdyz dostarcza ona szarym komorkom energie potrzebna do prawidlowego funkcjonowania. No i przy dietach gdzie sie szybko traci kilogramy trzeba pamietac, ze w wielu przypadkach traci sie wode i miesnie... tluszczyk przy tym ma sie calkiem dobrze.
Wniosek z tego jeden :)
Nie dajmy sie zwariowac... zdrowe (i pasujace nam) odzywanie to nie dieta. To raczej styl zycia i jedzenie z glowa. I na to potrzeba czasu i samozaparcia. Ja nie oczekuje szybkich wynikow. Nie posiadam wagi i nie licze kalorii. Wiem za to, ze odkad zaczelam moja akcje to czuje sie dobrze i nie jest to dla mnie meka. A co bedzie dalej to zobaczymy :D
A co tam slychac u Was... w ramach akcji "MZ" ??
Dziś zobaczyłam, że muszę dorobić dziurkę w pasku od płaszcza, bo się poluźnił ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie jest u mnie coraz lepiej, już na dobre przerzuciłam się na spódnice i sukienki więc to też optycznie wyszczupla sylwetkę i pewnie z tego powodu słyszałam już kilka razy, że chyba schudłam (wiadomo, podjarałam się niemiłosiernie ;))
Do owoców, które wymieniłaś dodałabym jeszcze kiwi :) Dalej jem owoce na kolacje i dobrze się z tym czuję ;)
Kosodrzewina,
OdpowiedzUsuńsuper :)))
ja na kolacje za bardzo nie moge bo moj zoladek protestuje... pozostaja mi sniadania :) kiwi tez moze byc, ogolnie moze byc wiele roznych owocow... zeby nie bylo nudno :D
smaczny zestaw na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńja realizuję plan dietowo-urodowy i jak na razie jest dobrze :) to dopiero niecałe 2 tygodnie. także nie ma co się spodziewać cudów. wagi unikam jak ognia ale miło jest widzieć przed lustrem, że bluzka trochę lepiej wygląda :)
trzymam kciuki i pozdrawiam!
Maus, dobrze prawisz:) Zważyłam się wczoraj po zimie i powiem tylko tak Olaboga
OdpowiedzUsuńmmmmm! odrazu zrobiłam się głodna :D
OdpowiedzUsuńa ja się zbieram na to zdrowe odżywianie i jakoś mi nie wychodzi.. tyle słodyczy ostatnio mi rodzina przywiozła i jak tu ich nie jeść, nie mogą się marnować ;D
OdpowiedzUsuńMaus, aż nabrałam ochoty na owoce :)
OdpowiedzUsuńCukier sam w sobie jest nieważny, ważne są węglowodany :)))
u mniw calkiem dobrze, tez nie nastawiam sie na szybkie efekty.
OdpowiedzUsuńJem mniej i zdrowiej, odpuscilam biale pieczywo, ziemniaki, fast foody.
Czasami zdarza mi sie zjesc loda - bo je uwielbiam i moglabym jesc litrami:)
Ada,
OdpowiedzUsuńpowodzenia i wytrwalosci :)
MissDood,
bo najtrudniej jest zaczac :)
Cammie,
a po mnie chodzi pizza hawajska ;D
mozg potrzebuje glukozy, czyli cukru prostego, ktory jakby nie bylo jest jednym z weglowodanow :D
boroooowki :slina: :D:D
OdpowiedzUsuńJa nie popieram żadnych diet typu Dukan i inne takie; masz rację, nie dajmy się zwariować :) a Twój posiłek wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńhttp://vixen-view.blogspot.com/
CandyKiller,
OdpowiedzUsuńpyszne byly :)))
Vixen,
diety bywaja niebezpieczne :]
Śniadanko wygląda obłędnie, a co do melasy, to właśnie ona stanowi o wartości brązowego cukru, który nb. można łatwo zrobić ze zwykłego dodając rzeczony syrop. Oto jej zalety: jedna łyżeczka posiada tyle wapnia, co szklanka mleka, a żelaza tyle ile 9(!) jaj. Poza tym: miedź, magnez, cynk, potas i wit. z grupy B, wytwarza też odczyn zasadowy w organizmie. Nie wolno jeść jej jednak w nadmiernych ilościach, bo ma wtedy działanie przeczyszczające ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Iza
Iza,
OdpowiedzUsuńtego, ze przeczyszcza nie wiedzialam :D
U mnie dobry poczatek:) odstawilam wiekszosc slodyczy ale nie rezygnuje z nich calkiem bo np.nie potrafie odmowic sobie lodow:D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i...bez wariacji cieszmy sie zyciem:*
Hexx,
OdpowiedzUsuńjakie sa Twoje ulubione lody ??... ja ostatnio odkrylam firme, ktora kiedys omijalam i to nie bylo takie dobre, ze po nia siegnalem... bo one sa tak pyszne, ze jestem juz uzalezniona ;) ... na sama mysl leci mi slina...