Seiten

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Farmona. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Farmona. Pokaż wszystkie posty

sobota, 8 lutego 2014

mini relacja wyjazdowo - zakupowa ;)

 Chwilke mnie nie bylo... pewnie czesc z was w ogole nie zauwazyla ;) 

Poniewaz nie wszyscy mnie sledza na insta, to mam pare zdjec... 
i oczywiscie te zakupowe tez sie w poscie pojawia.

Tym razem nieobecnosc spowodowana byla krotkim i tak w sumie nie za bardzo planowanym wyjazdem do rodzinnego miasta ale jak musi sie cos osobiscie zalatwic, to nie ma innego wyjscia. Specjalnie mnie to nie zmartwilo, bo moglam odwiedzic rodzine i nie powiem centra handlowe machaly do mnie lapkami.


 Szczecin przywital mnie dosc niemrawo w szarosciach ;)


 Sprawdy urzedowe zalatwilam szybko i bezbolesnie.


 A potem zrobilo sie niebiesko i wyszlo slonce. Odwiedzilam pare starych katow.


Zurek w chlebku musial byc... no i oczywiscie paszteciki *.*


Nie moglam sobie darowac odwiedzin w TOUS. W koncu moglam sie jopic i macac, bo jednak fajnie jest jak sie ma dostep do stacjonarnego sklepu, online to czasami nie wiadomo. Teraz tylko wiem, ze moja milosc do torebki Rose caly czas rosnie i kiedys ja w koncu przytule. Jedyne co wywolalo tak troche smuteczek, to fakt, ze sklepik malutki. Owszem uroczy i przytulny ale wielkosci schowka na miotly. Przez co nie wszystkie modele torebek byly wystawione.


No i jak juz tam bylam, to nie moglam tak wyjsc bez niczego. Slubny wybral zawieszke i lancuszek do tego... choc biedny niezorientowany myslal na poczatku, ze to komplet... a potem juz bylo za pozno ;) 


Odwiedzilam rodzine... wischmop zwany Pepe  od razu zamieszkal na moich kolanach. 


Ale ja wierna kudlatym dorwalam z nowej kolekcji w Mango bluze i bylo wiadomo, ze bedzie moja. Przeciez to wypisz, wymaluj brytkowy pyszczek.


 Przez dluzsza czesc powrotnej drogi moglam podziwiac piekny zachod w roznach fazach i po 6 godzinach znalazlam sie z powrotem w domu, gdzie czekaly stesknione futrzaki.

***

A teraz ta bardziej interesujaca czesc... kosmetyczna. Duzo nie kupilam, bo nawet jak jestem duza to ile tego moge na raz uzywac. Az takiej powierzchni do scierania i wklepywania nie ma ;)


 To bylo chba wiadomo. Nie przejde obojetnie kolo waniliowej Joanny. Tym razem oprocz ulubionego olejku do kapieli i pod prysznic, wzielam jeszcze peeling myjacy i maselko do ciala (sztuk dwie... druga oczywicie w uzyciu). A do tego przygarnelam olejek kawowy, bo tez go bardzo lubie.


 Przez Mami zainteresowalam sie firma Farmona i tak wpadly mi w rece kawowe zele peelingujace a wlasciwie to cappuccino z titamisu... nosa nie moge oderwac od opakowania. Boski zapach.


Oczywiscie nie przeszlam obojetnie kolo Organique. Z tym, ze mam jeszcze pare rzeczy z tego co mi kupila Marti, wiec tylko powtykalam we wszystko nos i wybralam z nowej serii Bloom Essence maslo do ciala i kreatynowa odzywke do wlosow. Oprocz tego wzielam maselko mleko i liczi.


Te maski Biovax tez juz po mnie od dluzszego czasu chodzily. Wzielam dwie na wyprobowanie. Do wlosow slabych ze sklonnoscia do wypadania i druga odbudowa wlosow oslabionych z proteinami mlecznymi.


Na koniec kolorowy rodzynek. MUFE Aqua Brow 25... bo mojej 35 nie bylo. Uwielbiam a poniewaz u mnie nie ma a ta zza kaluzy zanim doleci to troche potrwa. Do tego czasu pewnie i ta zuzyje ;)

***

To byloby wszystko. W przypadku innych kosmetykow kolorowych czy perfum to spasowalam, po prostu u mnie jest taniej. Macalam przy okazji nowe kulki, bo chodzily sluchy, ze maja byc bardziej miekkie i pudrowe. Hmmm... moze i jakas tam roznica jest ale w sumie niewielka. Za to wagowo sporo, bo jak juz pisalam na FB jest tego w nowym opakowaniu znowu mniej, tym razem o 5g. Oprocz tego kupilam kilkanascie gabek Syrena na zapas. Po prostu je uwielbiam, bo te dostepne tu na rynku to tylko sie myziaja a ja tego nie cierpie. Kupilam tez zapas moich tabletek na wlosy Solgar i masci Skinoren. Moge powiedziec, ze kupilam wszystko co chcialam a nawet troszke wiecej. Mimo, ze byl to bardzo ktorki pobyt, to przy tym intensywny i obfity we wrazenia.