Co prawda od jakiegos czasu czuje sie zaspokojnona kosmetycznie hehe... ale to nie znaczy, ze calkowicie stracilam zainteresowanie kolorowka. Ciagle mam ochote na przetestowanie tego wszystkiego co u mnie niedostepne a w sumie sporo tego jest. I tak raz na jakis czas cos mi sie uda dorwac. Tym razem wpadlo mi w rece pare kosmetykow Dolce&Gabbana. Owszem online mozna dostac ale regularne ceny wolaja o pomste do nieba i to zbyt duze ryzyko kupowac w ciemno. Bo po tem co... mam zezrec ze zlosci ;). Na szczescie moja intuicja czuwa i moje zakupy w sieci nie koncza sie katastrofa ale przy wysokich cenach nie mozna sie rozbrykac. Chyba, ze sie je trafi w outlecie, to sprawa wyglada juz troche bardziej przyjaznie.
Jednym z kosmetykow jest pomadka z serii Monica, inspirowna i reklamowana przez Monice Bellucci, ktora uzyczyla im tez swojego imienia. Wybor kolorow spory ale mi w oko wpadly oczywiscie nudziaki. Choc te sa dosc ciemne i na poczatku mialam obawy, bo skoro na moich bladych ustach wyglada jak wyglada... to wydaje mi sie, ze te nudki beda pasowac wiekszosci. Kazda znajdzie odcien dla siebie a jak nie nudki to jest wiele innych odcieni do wyboru, oczywiscie z krwistymi czerwieniami wlacznie.
Sa jeszcze dwa jasniejsze odcienie, ja zdecydowalam sie na Natural Monica 60.
Opakowanie jest porzadne, metalowe i ladnie wykonane ale przy pomadce za okolo 30,00 - 35,00 € nawet sie niczego innego nie spodziewalam. W przeciwienstwie do pozostalych trzech produktow D&G, ktore nabylam w ostatnim czasie, za ta pomadke zaplacilam pelna cene. Zawartosc to 3,5g ... ja co prawda pomadkowa nie jestem za bardzo ale Armanek ma 4g i prawde mowiac caloksztaltem przewyzsza D&G. Cos co mnie bardzo zdziwilo w przypadku tej pomadki to bardzo intensywny i taki troche drogeryjny zapach, ktory do tego dosc dlugo sie utrzymuje i to chyba jest najwiekszy minus.
Bo kolor to ma cudny... cieply nudziak ale przy tym bardzo naturalny, pieknie dopasowuje sie do ust, pielegnuje przy okazji. Lubie produkty, ktore tworza calosc z ustami. Nie wlazi nigdzie, schodzi rowno, nie migruje... jakosciowo jest to bardzo dobry produkt. Choc jak dla mnie to juz sporo koloru ;)
Bonusik ;) ... z cala nudkowa reszta.
Od jakiegos czasu nie mam jakos natchnienia na porzadne oko.
Ponownie pewnie nie kupie. Wole wydac ta kwote na blyszczydlo ale ciekawosc zaspokoilam, poznalam cos nowego i bede uzywala z przyjemnoscia (pomijajac zapaszek).
Ladnie wyglada, choc ja bym pewnie podobnie jak i Ty, nie kupila ponownie :P
OdpowiedzUsuńNa pewno nie za ta cene :P
UsuńMi jak produkt do ust nie podchodzi zapachem to zmusić się nie mogę, żeby używać.. :(
OdpowiedzUsuńNie jest jakis tragiczny ale po markowym produkcie spodziewalabym sie czegos lepszego. Sprzedaja sie jako "luksus" a pachna bardzo przecietnie drogeryjnie... troche to nie pasuje ;)
Usuńuwielbiam Monikę, taka piękna kobieta ♥ a pomadka bardzo ładna, choć ja pewnie zdecydowałabym się na odważniejszy kolor ;) opakowanie super, szkoda tylko, że ten zapach nieciekawy
OdpowiedzUsuńWiadomo... wszystko zalezy od tego co komu pasuje :))
UsuńNo zapach niestety nieciekawy...
O kurczę, szminka jest piękna! Patrząc na swatch na ręku i na pokazówkę na ustach widać, że szminka jest idealnie kremowa i gładko sunąca po ustach. Cudo :)
OdpowiedzUsuńTo fakt... pod wzgledem jakosci nic jej nie mozna zarzucic i mamy sama przyjemnosc uzywania :)
UsuńBardzo ładny odcień , i Twój kolor :) zapach ważny ale w przypadku pomadek dla mnie mniej :)
OdpowiedzUsuńNiby tak... ale wiesz jak to jest. Po takiej firmie oczekiwalam mimo wszystko czegos innego ;)
UsuńŁadny, delikatniutki. Chociaż mnie Monica kojarzy się przede wszystkim z czerwienią i takim brązowoczerwonym kolorm, a nie z nudziakiem :)
OdpowiedzUsuńBo jej mocne kolory niesamowicie pasuja :) ... mi niekoniecznie hehe...
UsuńKolor mi się szalenie podoba!
OdpowiedzUsuńMi tez :)
UsuńSliczny odcien ;) Powiem Ci szczerze, ze kolorowka w wydaniu wloskim tak srednio mi podchodzi... Najczesciej ogladam co ma w ofercie Gucci, D&G i Armanek i na ogladaniu sie konczy :P Chociaz nie powiem, mam jedna pomadke z Armani i jest swietna jakosciowo ;)
OdpowiedzUsuńGucci jeszcze nie spotkalam... D&G pozostale produkty, ktore mialam okazaje ogladac lub macac zrobily na mnie pozytywne wrazenie... no a Armanka kocham dosc mocno, robi dla mnie idealne podklady :D
UsuńPiękny nudek! Na Twoich ustach zawsze takie odcienie wyglądają doskonale! Jaby były dla nich stworzone :)
OdpowiedzUsuńZapach przemilczę. Nie wąchaj no, może zapomnisz :D
Musialabym sobie inna czesc ciala smarowac... bo tak kurcze to te usta niestety zaraz kolo nosa sa i troche trudno ;)))
UsuńSliczny kolor ale ja sie do konca wtakich nudkach nie czuje dobrze..to znaczy od czasu do czasu tak, ale jesli juz wybieram pomadke a nie blyszczyk to ide w wiecej koloru.
OdpowiedzUsuńNo nie... dla Ciebie niekoniecznie. Ty jestes bardziej sniezkowa i takie odcienie moga zrobic z Ciebie swieze zwloki ;)
Usuńjakiem ja nienudkowa, tak wszystko podpisane przez Monikę mogę brać :D to moj ideał piękna <3
OdpowiedzUsuńA sam nudziak bardzo mi się podoba i taki, że i ja pewnie bym nosiła chociaż zapach w doustnych mazidłach jest dla mnie ważny, nie powiem...
Kasia bo Tobie cudnie w mocnych wyrazistych kolorach... pasuja Ci tak samo jak Monice :)
Usuń