Seiten

wtorek, 18 listopada 2014

Sweet Sentiment Blush... MAC Holiday 2014


 Na swiateczna kolekcje MAC wpadlam calkiem przypadkiem. Ogolnie limitowane edycje znikaja z predkoscia swiatla, wiec juz przestalam na nie polowac, az takiego parcia nie mam. Choc wiadomo od czasu do czasu co mi w oko wpadnie. Tym razem nie bylo problemu z wiekszoscia produktow a roz sie do mnie usmiechal, wiec przygarnelam malenstwo.


 Opakowanie typowe plastikowe ale zeby bylo bardziej swiatecznie, to mamy w nim zatopione brokatowe drobinki.


 Jest to roz mineralny. Do wyboru byly dwa kolory, ja oczywiscie wybralam ten bardziej chlodny. Zawartosc to 3,5 g i z tego co widze to MAC tez uszczuplil swoje produkty. Ostatni limitowany roz mineralny jaki kupowalam mial jeszcze 4g.


 Kolor "Sweet Sentiment" mnie urzekl i musze przyznac, ze ostatnio bardzo chetnie po niego siegam.


 Pigmentacja jest szalona i musze uwazac przy nakladaniu, zeby sobie plackow nie porobic. Natomiast roztarty wyglada bardzo delikatnie. Takie to troche wymagajaca zabawy, wiec dla mnie to nie jest roz na szybko. Bo jak naloze za duzo albo mi sie tak wydaje... to wygladam jak matrioszka, wiec zaczynam rozcierac... i potem malo widac.


 Kolor jest taki bardzo moj. I jak juz mi sie go uda opanowac, to bardzo ladnie prezentuje sie na skorze. Daje naturalny rumieniec... na pewno pojawi sie w paru makijazach, choc na insta mozna juz go bylo zobaczyc.


Teraz mam zamiar zabrac sie za kolejny produkt z tej kolekcji... i jestem bardzo ciekawa jak sie sprawdzi, bo jeszcze nie uzywalam macowych prasowanych pigmentow. 


40 komentarzy:

  1. Kolor jest cudny ale jak matrioszka nie chciałabym wyglądać. :) Czekam na makijaże. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sie z nim oswoje to bedzie dobrze... trzeba delikatnie nakladac, miekkim pedzlem... musze poprobowac, ktory pedzel bedzie sie najlepiej do tego nadawac :))

      Usuń
  2. Bardzo podoba mi się ten kolor. Ja dopiero przekonuje się do różowych polików, dlatego zakupiłam Fun Ending- delikatny, przygaszony róż, który na szczęście nie jest mocno napigmentowany. W przeciwnym wypadku na 100% chodziłabym jak matrioszka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przez dlugi czas nie uzywalam rozy a potem jak zaczelam, to sie zastanawialam jak moglam zyc bez ;)) ... ale zaczynalam tez z delikatnymi :)

      Usuń
    2. Kochana, jestem w bardzo podobnej sytuacji :) Od ok 2 miesięcy używam i faktycznie cera wygląda na wypoczętą i promienną. Sama zastanawiam się dlaczego pomijałam ten krok. Nie wiem na ile była to wina źle dobranego koloru, a na ile nieodpowiedniego pędzla, który robił mi plamy i tym samym zniechęcał do samego kosmetyku.

      Usuń
  3. Piękny kolor, nie ma nic bardziej dziewczęcego i odmładzającego niż satynowy i połyskujący chłodny róż, uwielbiam :). Jeśli zaś chodzi o MACowe limitowanki, to jestem wobec nich zupełnie obojętna. Mam wrażenie że wychodzi coś nowego praktycznie co tydzień i przed to stały się dla mnie zupełnie nieatrakcyjne. Rotują wokół podobnych kolorów spakowanych w coraz to nowe opakowania, nie zauważam nic bardziej nadzwyczajnego niż w regularnej kolekcji. Ostatnia kolekcja która warta była uwagi wg mnie to paint poty zima 2013 i może seria extradimension.... A poza tym... coraz to nowe Riri, milion nieszczególnych limitowanych szminek i palet cieni... A podstawowych hitów-klasyków wieczny brak w sklepach stacjonarnych, przynajmniej w Polsce :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie... mnie tez jakos przestaly zachwycac. Tym bardziej, ze czesc produktow jakosciowo niestety odstaje od tych standardowych. Opakowania owszem fikusne ale czesto przy tym niezbyt praktyczne.

      Usuń
  4. Ależ słodziakowy kolor! Na Twojej jasnej cerze wygląda zapewne świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko musze nad nim troche popracowac, zeby sobie krzywdy nie robic hehe...

      Usuń
  5. Swietny kolor. Mnie tez limitki az tak nie kusza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby z dostepnoscia bylo inaczej to moze czesciej bym sie skusila ale tak... to mowi sie trudno ;)

      Usuń
  6. W sobotę byłam na makijażu w MAC'u i wykonano mi tam makijaż prasowaniem pigmentem. Byłam naprawdę pod wrażeniem pigmentacji i trwałości. Ciekawa jestem, czy też będziesz zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pigment dzis uzylam i wyglada bosko *.* ... narobil mi ochoty na inne, na jakis jasny kolor... ciekawa jestem jak te by sie sprawowaly u mnie na oku :))

      Usuń
  7. Przepiękny jest ten kolor ! oj i podoba mi się bardzo ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda :)) ... dlatego nie moglam przejsc kolo niego obojetnie :D

      Usuń
  8. Piekny kolor! Czailam sie na niego ale mi wyprzedali. Załapała, się zato na dwustronne pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny, taki chłodny róż powinni wprowadzić do swojej oferty na stałe.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny odcień ma ten róż, na zimę idealnie nadawałby się też do mojej karnacji :)
    Czekam na makijaż z jego udziałem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piekny jest... i taki uniwersalny, bo nie jest za chlodny :)

      Usuń
  11. No kurcze no, ładny jest... A wcale mnie nie kusił. Miałam już w tym roku nawet nie patrzeć w stronę róży, a teraz przez Ciebie będzie mnie korcił ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Trochę przypomina well dressed:) Ja teraz kupiłam eveline satin blush, który jest łudząco podobny do MAC'a:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysle, ze macowi bedzie coraz trudniej wypuszczac cos czego jeszcze nie bylo ;)

      Usuń
  13. Kolor piękny! Ja jednak tego sobie daruję i wezmę bardziej mroźny Just A Wisp :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piekny roz, tez myslalam nad nim ale jak pomacalam cala ta kolekcje to jednak daruje sobie:) Rihannowa dorwalam i ta mi sie najbardziej podoba, wykorzystam na Sylwestra:)
    Ale pare rzeczy w zestawach mi mimo wszytsko sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten akurat jest fajny ale reszta kolekcji... ehhhh... jakosciowo dosc slaba :/

      Usuń
    2. pigmentacja tej kolekcji Heirloom mnie nie przekonala fakt, ten roz tez jakis mi sie wydawal wlasnie slabawy ale moze tyle osob go macalo,ze byc moze zeschniety byl:/

      Usuń
    3. A wiesz... cos w tym moze byc :] jak wczoraj bylam w Norymberdze i macalam pigmenty, to prawie koloru nie dawaly takie byly "zatluszczone"

      Usuń
  15. jestem wierna zwykle stałym kolekcjom,ale ten odcień jest na prawdę piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety w tym przypadku nie potrafie byc wierna ;)) ... jak mi cos w oko wpadnie, to przechlapane ;)

      Usuń
  16. Ten róż to jedna z niewielu rzeczy w tej kolekcji, która naprawdę mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń