Seiten

piątek, 6 kwietnia 2012

srocza tytka po raz drugi :)


Tak tak... dla wielu z was to nic nowego ale pewnie znajda sie osoby, ktore z tytka sie jeszcze nie spotkaly. A poniewaz uzbieralo mi sie pare rzeczy, to pomyslalam ze czas na druga edycje. Zasady sa dokladnie takie same, informacje o pierwszej tytce (a wlaciwie dwoch tytkach) mozna znalezc tutaj. Zapraszam wszystkie dziewczyny, lubiace testowac ale takze te, ktore nie moga sobie pozwolic na szalenstwa zakupowe a chcialy lub potrzebuja jakies produkty, moze akurat znajduja sie w tytce.



Jezeli chcialabys dostac "srocza tytke", ktora jakby nie bylo po brzegi wypelniona jest kosmetykami i nie przeszkadza Ci to, ze niektore byly przeze mnie testowane/swatchowane, to pozostaw komentarz pod tym postem i napisz mi co chcialabys w takiej tytce znalezc. Jakie kosmetyki masz na liscie do kupienia a ciagle nie moga do Ciebie trafic i czego Ci brakuje :)  

A ja wybiore jeden z komentarzy i w przyszla niedziele,  
czyli 15.04.2012 napisze, do kogo poleci tytka pelna skarbow.

:)

145 komentarzy:

  1. Może tym razem mi się uda :) Marzy mi się jakiś matowy bronzer dla jasnej cery, nie mogę nigdzie znaleźć takiego pięknego biszkopcika... Chętnie przetestowałabym szminki i lakiery z LE, bo ile razy się po jakieś wybieram tyle razy mogę sobie pomacać puste miejsce :(

    Życzę dużo energii i humoru przy dalszym prowadzeniu bloga! Jestem tu codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie będę w stanie wymienić Ci, jakich kosmetyków potrzebuję konkretnie, ponieważ potrzebuję i baaardzo wielu... Dopiero zaczynam moją przygodę z makijażem i brakuję mi kolorowych kosmetyków. Głównie cieni i pomadek, ale przydałby mi się jakiś delikatny róż, jaśniejszy podkład, bo aktualnie mam za ciemny. Nie mam też jeszcze żadnego cienia w kremie, a bardzo chciałabym coś takiego przetestować. Ogólnie codziennie znajduję coś, co by mi sie przydało, żeby urozmaicić moją jakże pustą makijażową kosmetyczkę, ale zwyczajnie brakuje mi funduszy, żeby na bieżąco ją uzupełniać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana Sroczko, a ja chętnie znalazłabym jakiś różyk :) I brązer. Idzie lato i fajnie byłoby nabrać kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, ja chcę ! Kolorówka to jest to! Na tym punkcie mam największego bzika. Moim marzeniem jest pomacanie i sprawdzenie każdej marki. W tytce chciałabym znaleźć rożne smaczki prosto od sroczki :) Sroczce ufam. Czego mi brakuje - teoretycznie niczego, praktycznie wszystkiego. To tyle :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgłaszam się :)
    Na liście najwyżej stoi korektor pod oczy. Ciągle nie mogę znaleźć mojego ideału.
    Dalej cień do oczu w kolorze wiosennej trawy (taka żywa, lekko żółtawa zieleń).
    Kredka do oczu z Maca.
    I jeszcze lazurowy lakier do paznokci.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja chetnie bym tytke przygarnęła... Może jakieś lakiery się znajdą których nie mam, tusz do rzęs, którego potrzebuję?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja chętnie znalazłabym tam jakiś beżowy lub brązowy cień do powiek, bo ostatnimi czasy choruję na takie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Tytka dla Poznanianki! Brakuje mi podkładu mineralnego (chociaż wolałabym tylko odsypkę, bo jak mi się nie spodoba to szkoda by go było...), cienia do oczu dla wydobycia zieloności mojej tęczówki (niektórzy twierdzą, że jest szara, a to bujdy!), no i nade wszystko czegoś, co pomoże mi w walce z nadmierną produkcją sebum, bo od tego i rynce, i powieki mi opadają...

    OdpowiedzUsuń
  9. chętnie zaopiekuję się biednymi, niechcianymi kosmetykami. na pewno znajdą schronienie w mojej kosmetyczce ;) może jakieś biedactwa, niedostępne w polskich drogeriach.

    OdpowiedzUsuń
  10. cześć Sroczko :D
    po pierwsze: strasznie brakuje mi cieni do oczu. niby mam jakąśtam bazę, trochę brązów i czerń, ale nie bardzo mam jak eksperymentować. a chciałabym! patrząc na makijaże bardziej doświadczonych ode mnie dziewczyn czasem mam ochotę pokombinować… a tu się okazuję, że się nie da, bo odpowiednich cieni brak.
    po drugie: kredka do oczu. mam opadające i bardzo tłuste powieki i nie udało mi się znaleźć takiej, która mogłaby wytrzymać dłużej niż trzy godziny. przestałam już liczyć na cud.
    po trzecie, powiązane poniekąd z punktem drugim: baza pod cienie. mam I love stage do essence ale średnio się u mnie sprawdza…
    po czwarte: eyelinery i tusze do rzęs! podstawa mojego makijażu i moja wielka miłość. oczy mam małe i ukryte za okularami z minusami, a moich rzęs prawie nie ma – bez podkreślenia czuję się średnio. kreskę eyelinerem namaluję przez sen :P zaczynam zabawę z żelowymi, wydaje mi się że są łatwiejsze w obsłudze niż te w płynie. no i mają o wiele większy wybór kolorów.
    po piąte: pędzelki do makijażu. mam kilka podstawowych, ale średnio jestem z nich zadowolona. marzy mi się jakiś porządny puchacz do blendowania, kuleczka z essence jest jednak zbyt szorstka.
    po szóste: choćby maleńka próbeczka kremu bb. chciałabym przekonać się na własnej skórze czy jest o czym marzyć.
    po siódme: lakiery do paznokci. ostatnio musiałam wyrzucić sporo lakierów które zgluciały i okazało się, ze niewiele zostało.
    rany, ale mi wyszła litania. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Czego mi brakuje zdecydowanie kolorowych kredek do oczu, cieni... nadchodzi wiosna,lato a moja kosmetyczka jest jednakowa i ponura...

    OdpowiedzUsuń
  12. oj kochana... jako rodowita mieszkanka poznańskich okolić z ogromną chęcią przygarnęłabym sroczą tytkę wypełnioną kosmetykami różnej maści, zwłaszcza firm takich jak p2, kiko, catrice i essence (zwłaszcza te z LE), firma alverde tez wygląda niezmiernie kusząco....

    Hmmm... a najbardziej w tym momencie pragnę:
    - matowego bronzera (lub takiego z niezbyt nachalnymi drobinami) który byłby łatwy w użytkowaniu bo czasem niestety mam tendencję do robienia sobie plam na twarzy, przez co moja twarz na szczupłą niezbyt wygląda, wygląda wtedy raczej jak łaciata krówka xD
    - rozświetlacza, najlepiej w kremie, który zapewniłby tzw efekt tafli wody.... oj marzy mi się taki a niestety nie mogę go nigdzie znaleźć...
    - marzyłby mi się też podkład do dziubka, który miałby właściwości rozświetlające bo niestety moja skóra po zimie to jedna wielka kupa xD wygląda strasznie szaro :(
    - chętnie przygarnęłabym też jakąś bazę pod cienie, gdyż moja ma się na wykończeniu a niestety nigdzie nie mogę znaleźć bazy w niezbyt wygórowanej cenie a nie stać mnie póki co na zbyt dużo
    - potrzebowałabym też bazy pod makijaż, najlepiej z matującymi właściwościami bym nie świeciła się na imprezach jak psu jajca xD
    - przygarnęłabym też z miłą chęcią jakiś utrwalacz makijażu w sprayu by makijaż był w stanie nienaruszonym od rana do wieczora
    - przydałby się też porządny korektor, najlepiej mocno kryjący, który zakryłby moich nieprzyjaciół jakimi są wypryski oraz wieeeeeelkie cienie pod oczyskami

    Ale no prawda jest taka, że jak przystało na rasową kosmetoholiczkę, przygarnę wszystko, co będzie dla mnie nowością i co z niezmiernie dużą radością będę miała zaszczyt przetestować :D


    Pozdrawiam Cię Sroczko :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo chętnie potykam tytkę :) Jedyne czego mi nie brakuje, to lakiery do paznokci - mam ich ok. 15 dumnych sztuk :) W tytce z chęcią znalazłabym produkty do makijażu oczu, których aktualnie posiadam całe dwie sztuki - tusz maybelline i paletkę sleek. Nie pogardzę również podkładem czy pudrem - każdego posiadam w zawrotnej ilości sztuk jeden ( puder synergen, podkład lirene). W ogóle nie używam kolorowych szminek ani bronzerów - może ktoś inny będzie chciał je potykać :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie ciągle brakuje błyszczyków - różowych, koralowych, przezroczystych. Ciągle nie mogę znalezc ideałów a i zużywam wszelkie mazidła do ust w tempie ekspresowym. Mam też stale na liście zakupowej lakiery - czekoladowe, nude i kredki do oczu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chetnie przygarne tytke:) Najbardziej potrzebuje korektora na moje since pod oczami, wszystkiego juz probowałam nestety chyba nie rozstane sie z moimi fioletowymi przyjaciolmi:(
    Kazdy nowy kosmetyk do testowania macania swatchowania...uwielbiam poznawac nowe kosmetyki, marki. Czasami czuje sie jak lowca, szukajacy nowej "ofiary ";P

    OdpowiedzUsuń
  16. Chciałabym COKOLWIEK z p2, Balea i Alverde :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja również chętnie przygarnę :)
    W tytce chętnie znalazłaby lakiery do paznokci, cienie do powiek, pomadki i byszczyki

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ciekawe przedsięwzięcie! Chętnie wezmę w nim udział, a nóż, może mi się poszczęści.
    Aktualnie kończy mi się maskara, więc nie pogardziłabym żadną. Ponad to uwielbiam kosmetyki essence i gdybym mogła wykupiłabym wszystkie możliwe limitowanki oraz lakiery do paznokci tej firmy, a odnośnie lakierów do paznokci - mam na ich punkcie bzika, również by nie zaszkodziło! Ostatnio zauważyłam, że dużo blogerek zaopatrzyło się w róże/bronzery, również bym chciała!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. witam i pozdrawiam z pochmurnego jak dzis dingolfinga.od dawna obserwuje twojego bloga ale jakos nigdy nie zabieralam glosu.czytam i podziwiam twe makijaze niestety ja niemam takiego talentu i wsumie to niewiem z jakiej strony mam ugryzc ten temat makijazowy.poprostu sie nieznan na tym.po kilku nieudanych probach malowania sie poprostu rezygnuje z kolejnych eksperymentow na mojej twarzy.moze to wina zle dobranych kosmetykow albo jestem taka niezdarna...hmm az wstyd o tym pisac.35 lat juz minelo i przydalo by sie troche co nieco zamaskowac cos rozjasnic aby nadac buzi blasku.caluje i pozdrawiam aneta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o prosze... prawie sasiadka i do tego rownolatka ;D

      Usuń
    2. w sumie rzut beretem dlatego tez sledzie namietnie twojego bloga gdzie mozna cos fajnego zdobyc ale jak juz trafiam do sklepu to poprostu niewiem co mam kupic.hehe tak zemnie niezdecydowana baba.

      Usuń
    3. ten wybor w sklepach czesto przytlacza i czlowiek nie wie w ktorym kierunku ma patrzec... dostaje zeza rozbieznego i innych atrakcji... tez tak mam :D

      Usuń
  20. no to i ja napiszę, co bym chciała:

    -bronzer-chyba większość dziewczyn już to napisała. ale prawda jest taka, że nigdy nie używałam tego kosmetyku i chętnie bym jakiś przygarnęła. blada jestem więc kolorystycznie na pewno coś by się znalazło
    -róż-tak tak kolejna rzecz, której nie mam w swojej kosmetyczce. tzn. miałam ale po tygodniu od kupienia wpadł mi do kibelka i lekko namoknął wodą. wyrzuciłam i jeszcze nie zdążyłam kupić
    -przydał bym się też tusz do rzęs, ten co mam teraz 2000 kalorii z max factora w nowym opakowaniu i z podkręconą szczoteczką jest beznadziejny
    -bb cream-tyle się naczytałam u ciebie o bb creamach, a nigdy nie używałam. chętnie bym wyróbowała jakiś i zobaczyła co to za cudo

    i to tyle :)
    a jak byś któregoś kota chciała oddać to też z chęcią przygarnę do siebie

    OdpowiedzUsuń
  21. Czego potrzebuje ? Trudno powiedzieć, chciałabym skompletować podstawowe kosmetyki. Zależy mi przede wszystkim na podkładzie - nie wiem za bardzo jak go dobrać, ani w co celować. Wydaje mi się, że fajnie mógłby się spisać BB krem, żadnego jeszcze nigdy nie próbowałam. Chciałabym również wypróbować jakiś róż - i nauczyć się nim posługiwać :) Stawiam na stonowane cienie, więc fajnie byłoby mieć duży wybór i spróbować różnych, kolorowych kombinacji. :) Ciągle jestem na etapie poszukiwań kredki cielistej na linie wodną oraz czarnej, jak na razie nie mogę znaleźć tej w pełni mi odpowiadającej. A pomadki do ust, to już w ogóle kocham... i przetestuję chętnie każdą :)
    Poza tym.. jestem tegoroczną maturzystką, która ciągle boi się nadchodzących egzaminów (a kilka dni wcześniej ma urodziny), a przesyłka od Ciebie pozwoliłaby mi przejść przez ten czas z uśmiechem na twarzy :)

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. No cóż... Przygarnęłabym jakiekolwiek szminki, ponieważ mam tylko jedną :D. Poza tym wszelkie róże i kredki do oczu. Ogólnie u mnie krucho z kasą, więc omijają mnie wszelkie limitki. O zagranicznych firmach i pielęgnacji nie będę się rozpisywać, bo niewiele mi do szczęścia potrzeba... Podsumowując: wszystko jedno co tam wrzucisz i tak będę zadowolona :)
    Pozdrawiam Kaśka ;d

    OdpowiedzUsuń
  23. O jeeeeja, Sroczka Mikołaju! :))) Chciałabym spróbować, chociaż pewnie szans większych nie mam ;). Ale spróbuję.. tak czy siak- mała Ala bardzo by chciała rozpocząć swoją przygodę z jakimiś rozświetlaczami, bo właściwie nie mam żadnego i moja twarz taka szara i nie błyska i nie wygląda młodo i pięknie i o jeju jeju, a tu ślub za pasem ;)). Poza tym może róże albo brązery? Bo dopiero zaczęłam zabawę z nimi a już mi się spodobało i chcę więcej, więcej.. :)

    Ogólnie ze wszystkiego, co u Sroczi było bym się ucieszyła. Zwłaszcza z Wilbara albo Wikko :D zmieszczą się? ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. hej, ja chetnie przygarnelabym amerykanskie wynalazki ktorych pewnie masz cale mnostwo , uwielbiam tez naturalne kosmetyki a ty jako dziecko chemii (sama tak pisalas ) zapewne masz takowe na zbyciu, interesuja mnie tez wszelkiego rodzaju roze i bronzery bo dopiero zaczynam przygode z takowymi (mimo 33 latek na karku) a i pedzle do makijazu (teraz bawie sie rozowym jajeczkiem ale bardzo rzadko bo glownie maluje sie bb creamami a te najlepiej nakladac paluchami) hmm...chyba wszystko ... ale jestem zachlanna .. sorry ..
    pozdrawiam cieplutko i zycze szczescia wszystkim dziewczynom ...

    OdpowiedzUsuń
  25. super:) może tym razem się uda:D
    najbardziej chciałabym wypróbować coś z kosmetyków, o których nieraz piszesz a u nas w PL nie mam do nich dostępu;/
    np. serduszkowy puder Physicians Formula albo coś z Alvedre, Balea nie jeszcze żadnego produktu z tych firm, a wyglądają ciekawie:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak miło, że znów postanowiłaś kogoś obdarować :D

    Jeśli o mnie chodzi to marzeń mam od groma..
    Aktualnie największy świr jaki mnie męczy to ten lakierowy.. Totalnie nie mogę się opanować przechodząc obok półek z lakierami, dlatego wszelkiej maści malowidła do pazurków niezmiernie by mnie ucieszyły :)

    Poza tym jestem na etapie poszukiwania jakiegoś kremiku do mojej wrażliwej cery 30+ na której pojawiają się niestety pierwsze zmarszczki, matowych cieni do powiek oraz pomadki lub błyszczyka w odcieniu nude :)
    A produkty z limitek Essence(zwłaszcza tych, które nie dotarły do PL) to już w ogóle byłoby coś fantastycznego :)

    Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt Wielkiej Nocy, smacznego jajka no i mokrego dyngusa obowiązkowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. cudnie:)może tym razem szczęście mi dopisze...najbardziej chciałabym wypróbować coś do czego w Polsce nie ma dostępu... coś z Alverde lub np. z Mac bo najbliższy salon mam 300 km ode mnie;(lub po prostu jakieś cudeńka, jakie na pewno znalazły się w tytce;)

    OdpowiedzUsuń
  28. A zgłoszę się, może mi się uda chociaż raz w życiu :D

    Aktualnie bardzo chciałabym jakąś kolorową szminkę do ust, marzę żeby w końcu przetestować jakiś pięknie pachnący olejek z Balea i krem bb, z którym się zamierzam od jakiegoś czasu. Najchętniej kupiłabym Intense Classic Balm Skin 79, ale nie mogę na razie kupić przez ebay :<

    Jesteś niesamowita, że tak chcesz obdarować swoich czytelników :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Brakuje mi lakierów (no bo brakuje mi do setki jeszcze kilkunastu,dla spokoju umysłu do równiej liczby :D).Przytuliłabym też z rozkoszą jakieś nowe róże i rozświetlacze.Róże mam aktualnie dwa i koniecznie muszę coś nowego dokwaterować do mojej kolekcji.

    OdpowiedzUsuń
  30. A co tam, spróbuję!

    Na wszystkie kosmetyki jestem otwarta, jednak w najbliższym czasie planuję zakupić jakiś tusz do rzęs, bo stary dotknął dna. Przydałby mi się też jakiś błyszczyk, ponieważ moje kolory ograniczają się do okropnych róży(na pewno wiecie, totalnie babcine kolorki z dużą ilością brokatu...Nie mam pojęcia dlaczego je kupiłam?)Jestem także początkującą włosomaniaczką i akurat skończył mi się olej(w sumie się nie skończył, a zaczął przeraźliwie cuchnieć. Tak bardzo że kiedy nakładam go na włosy rodzinka się ewakuuje:) Kocham lakiery do paznokci i chociaż mam ich dużo cały czas chcę nowe, to już chyba nałóg :D Uwielbiam też firmę essence. Jednak jak wspomniałam na początku, wszystko mnie ucieszy, bo nie mam wielkich wymagań. :)
    Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Srocza tytka hmmm z mojej tytki najchętniej wygrzebałabym niebieskie cienie do powiek, marzy mi się cień w kolorze tafli morskiej oraz jasny szaraczek, następnie sięgnęłabym po ciemny jak dla mnie :) intensywny róż do policzków, zawsze ich unikam ze względu na swoją bladość, ale to właśnie one przyciągają moją uwagę >.< Na dnie zabrzęczały by małe szklane buteleczki. Dawniej nie wyobrażałam sobie kolorowych paznokci przez cały tydzień, teraz nie wyobrażam sobie ich takich gołych, niedopieszczonych ;) Oraz niespodziankę, bo to one sprawiają największą radość ^^ Ach zapomniałabym, pomadkę w odcieniu brązu lub pudrowego różu lub po środku. Tak, to byłaby idealna dla mnie tytka. Prosto od sroki, dla biednego burego niedopieszczonego wróbelka.

    Wesołego jajka i miłych chwil do wspominania!

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak bym miała wybrać co jest na mojej wish liście,było by tego zapewne sporo,bo mam kilka swoich marzeń kosmetycznych,że tak to nazwę :)

    Jest wiele kosmetyków,które są dla mnie niesamowitymi produktami,ale ze względów finansowych,o czym wspomniałaś,nie mogę sobie na nie pozwolić,ale też nie mam dostępu do kosmetyków z wyższej półki.
    Mieszkam daleko daleko gdzieś w Bieszczadach i nie mam tutaj żadnych drogerii,gdzie mogłabym kupić jakiś fajny droższy kosmetyk:( Dlatego bardzo często czytam twojego bloga żeby chociaż troszkę poczuć taki "luksus"

    Gdyby padło na mnie,była bym oczywiście bardzo szczęśliwa i sama nie wiem co chciałabym znaleźć w takiej "sroczej tytce" ale na pewno chciałabym aby było tam to co dla Ciebie jest warte uwagi,i co Ty używasz z przyjemnością i uśmiechem:)
    (A tak już nieskromnie byłabym bardzo zadowolona z miniaturki tego rozsławianego bronzera z kremie z Chanel :))

    Teraz nic konkretnego nie przychodzi mi na myśl :) głowa pusta:) Więc życzę Ci moje droga spokojnych Świąt Wielkiejnocy,aby były dla Ciebie ukojeniem duszy i pozwoliły w szczęściu iść dalej przez życie. I standardowo smacznego jaja:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ponieważ jest to tutka-tytka niespodzianka z przyjemnoscią znalazłabym w niej kosmetyki, ktore byłyby dla mnie nowością z powodu braku dostepności lub braku odwagi w testowaniu. Najwieksza przyjemnosc z otrzymania takiej tytki sprawi rozpakowanie i probowanie nowosci, wiec nie mam jakichs wybujalych oczekiwan. Na mojej liscie sa odwiecznie poszukiwane probki podkladu idealnego, korektora i pudru do jasnej cery oraz neutralne cienie do oczu. Miło jest pomarzyc :) Życze wszyskim powodzenia i udanych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  34. Heh, dopisuję, bo cierpię na nieustający brak dobrego podkładu, który nie matuje, a raczej nawilża, a moim największym marzeniem jest BB krem z prawdziwego zdarzenia (im więcej pyłków w przestworzu, tym gorzej z cerą, niestety...). Marzy mi się jeszcze fajny krem do cery skomplikowanej - sucho-alergicznej, który mógłby przeciwdziałać oznakom dojrzewania ;-) oraz grafitowa kredka do oczu. Po przeczytaniu tego komentarza poczułam się minimalistką kosmetyczną :-)
    Pozdrawiam i życzę cudownych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja chętnie wypróbowałabym jakiś produkt marki Zoeva, w sumie to pierwszy raz o niej przeczytałam u ciebie na blogu, a za każdym razem kiedy zbieram się do złożenia zamówienia to wypadają mi inne wydatki i z zamówienia nici :P A tak po za tym to lubię niespodzianki. Taka tutka-tytka to jak święta wiosną :D

    OdpowiedzUsuń
  36. hmm zawsze chciałam bronzer, ale nie wiem, jakoś tak się go boję :) Przymierzam się również do zakupu różu w kremie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  37. ..Jak zwykle trudno mi zacząć jakikolwiek komentarz..hmm, szukam caly czas idealnego rózu który nie zrobi mi krzywdy i będzie pieknie wygladał na mych polikach, naturalnych pieknych cieni na dzien, kolorowych - na wiosne, i... błyszczyku/szminki który przekona mnie (a moze akurat to bedzie w tytce?) poniewaz uzywam tylko balsamów do ust i zawsze sie boje kupić cos kolorowego na usta ze rzucę to w kąt... A moze akurat bedzie idealny i bede mogła w maju pomalować się tym na komunie mojego chrzesnika?:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja z chęcią przetestowałabym paletki Sleeka, bo żadnej nie posiadam a co rusz to ochy i achy czytam o tym cudeńku :) Poza tym lakiery Orly, ale też są na mojej liście życzeń, a może precyzyjniej liście marzeń? :) Tak, marzeń! Bo marzenia się przecież spełniają.. :)
    A jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, a więc testuję wszystko co wpada mi w rączki i na co pozwala mi mój portfel, a kosmetyków nigdy za wiele :))

    OdpowiedzUsuń
  39. chora bym byla jakbym sie nie zglosila poniewaz pobudzasz we mnie w tym momencie srocze instynkty i juz tam widze piekne cienie i roze cudowne :D moja wyobraznia zaczela dzialac i zaczyna mnie to przerazac ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. jako 17 latka dopiero zaczytam swoją przygodę i mam stosunkowo niewiele kosmetyków.
    z chęcią przyjęłabym cienie najlepiej w odcieniach beżu i brązu, pomadki i lakiery w ciekawych kolorach i może bronzer bo niestety nie miałam okazji żadnego mieć. wciąż poszukuję też idealnego tuszu, który się u mnie sprawdzi ; ) .

    OdpowiedzUsuń
  41. ojoj :) jako przyszła mama nie mogę sobie pozwolić na duże wydatki i ... nietrafione wydatki, więc chętnie się zgłoszę :) w sroczej tytce (ja to postrzegam trochę jako sroczy cylinder magika :)) chętnie ujrzałabym wszelkie kosmetyki mineralne, których nigdy nie miałam okazji testować a bardzo bym chciała. nie chcę jednak kupować nic w ciemno, gdyż dobre produkty są stosunkowo kosztowne, a nie mam pojęcia, czy potrafiłabym sobie z nimi poradzić. poza tym wszelkie kosmetyki pielęgnacyjne typu balsamy, masła, mleczka etc. jestem ich maniaczką :)

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  42. O rety, zupełnie za darmo nowe dla mnie kosmetyki do przetestowania, a wśród nich na pewno jakaś perełka.. Tak, tak jasne, że tak ja też chcę wziąć udział w tym cudownym ''konkursie''! Kochana masz ty pomysły i to niezłe! Jeśli chodzi o mnie, bo wyczytałam, że trzeba napisać, co by się chciało zdobyć itepe, dlatego pragnę Ci oznajmić, że ja jestem gotowa zabrać wszystko. Dopiero zaczynam swoją makijaż-ową przygodę. Tylko u mnie na pierwszym miejscu znajduje się mała dostępność do kolorówek. Żeby zdobyć coś z nawet essence (swoją drogą uwielbiam ich!) to muszę przebyć 30 km tak, nie do wiary. A na widok szafy Pierre Arthes (źle napisałam na pewno, przepraszam) bierze mnie na mdłości, ile można, chcę czego nowego, innego.. :-)

    Pozdrawiam serdecznie Paulina ;-)

    OdpowiedzUsuń
  43. Zasadniczo to potrzebuję jedynie paru rzeczy, ale jest wiele które chciałabym mieć :D
    Moja lista wygląda zatem następująco:)
    Needed:
    - zestaw do brwi, bo mój Sephorowy powoli dogorywa, a chyba skończyli go produkowac :( Bez zrobionych brwi wyglądam jakbym była na permanentny kacu i wiecznie niewyspana, wiec jest to mój osobisty niezbędnik.
    - coś co zamaskuje rozszerzone pory, krem, baza, podkład, cokolwiek. Mam z tym straszny problem, i moje kwasy są chyba zbyt łagodne, bo te cholery straszą niczym kratery na Islandii ;)
    - eko-balsam do ciała, bo te napakowane silikonami i parafiną już mnie męczą. Dają efekt na 12h, po zmyciu efekt znika... Wlaściwie to cała eko-pielęgnacja mnie kręci i chętnie bym na niej łapkę położyła :)


    Wanted:
    - zawsze coś z MACa, dowolny produkt przygarnę z otwartymi ramionami :)
    - BB cream, żeby spróbować na własnej skórze czy są warte tego wielkiego halo ;)
    - Produkty Zoevy <3 mam kilka i cały czas się ślinię do połowy oferty (drugiej połowy jeszcze nie znam, wiec to dlatego ;)) więc chętnie bym je zobaczyła w swoim kuferku :)
    - limitki i kosmetyki niedostępne w Polsce (p2 <3)jako fanka Essence chętnie przetestowałabym wszystko co widziałam, a czego nie dane mi było obmacać.
    - LAKIERY!!! My great love :) Wszystkie zawsze i wszędzie :)
    - rozświetlacze, bo nadal nie umiem się nimi posługiwać, warto byłoby na wiosnę dodać trochę blasku cerze
    - produkty do włosów, ale bez silikonów, SLS i innego syfu ;)

    Tak właściwie to cała tytka jak ją Sroka stworzyła, mnie bardzo intryguje i chętnie poznam jej zawartość własnoręcznie ;)

    Kota też bym wzięła chętnie, a nawet dwa, ale podejrzewam, że nie oddasz ;)

    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  44. Hm.. Szczerze mówiąc sroczko brakuje mi jeszcze wielu kosmetyków^^ Najbardziej ubolewam nad brakiem LE z Essence. Mam w domu tylko rzeczy z jednej góra dwóch i to dzięki przemiłym bloggerkom :* Ja po prostu mieszkam w takim miejscu, że ciężko mi je dostać, a gdy już wybiorę się gdzieś dalej za ich sprawą, to już ich niestety nie ma :D Taki mój nędzny los, a Essence to bardzo fajna i dość niedroga marka:) I to w sumie taka najpilniejsza rzecz, która by mnie ucieszyła:) A że używane, to wcale mi to nie przeszkadza:)

    Pozdrawiam Cię i Wesołych Świąt:*
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja dopiero od niedawna bardziej zainteresowałam się makijażem, więc przygarnęła bym praktycznie wszystko. Ale skoro trzeba się określić dokładniej to muszę przyznać, że najbardziej brakuje mi dobrego korektora, albo lepiej od razu dwóch :) jeden pod oczy i jeden na niedoskonałości. Dodatkowo dopiero niedawno dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak kosmetyki mineralne, więc baaardzo chciałabym wypróbować coś takiego. Podobnie jest z bb kremami :) Poza tym oczywiście każdy element takiego niespodziewanego prezentu ucieszyłby moje serce :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  46. Hehe, bardzo, ale to bardzo przydalby mi się korektor pod oczy, żeby zombim wyglądem nie przerażać współpracowników, a także brązer i róż, bo niedawno odkryłam zalety konturowania twarzy... Niesamowicie ciekawią mnie też kremiki BB, Twoje recenzje zachęciły mnie, żeby poczytać o nich więcej, bo rezultaty wyglądają interesująco!

    OdpowiedzUsuń
  47. Oj Sroczko, może tym razem mi się uda... ;)
    Chciałoby się zacząć od "I had a dream...". No dobra, powiedzmy, że tak zaczynam. Miałam sen o przychodzącym listonoszu, który niesie da mnie paczkę wymarzonych kosmetyków. A znalazły się w niej:
    - bronzer - bo nie posiadam, a jestem takim bladziochem, że jest on niezbędny. Nie wiem, dlaczego jeszcze go nie kupiłam. A, już wiem. Bo Sroczka zapowiedziała kolejne "Srocze tytki". :)
    - stadko lakierów do paznokci w wymarzonych przeze mnie kolorach, mianowicie: pastelowym, kryjącym różu, indygo, idealnym nudziaczku i czerwieni, bo takich lakierów zawsze mało. ;)
    - nudziakowa pomadka, do kompletu z lakierem - również jeszcze nie mam :)
    - doskonale kryjący korektor, bo moje cienie pod oczami to prawdziwa zmora, a jeszcze nie znalazłam swojego ideału.
    - nieosypujący się tusz do rzęs, bo rzadko na takie trafiam.
    - eyeliner w kolorze indygo - bo go pragnę i pożądam od dłuższego czasu.
    - balsamidło jakieś o zapachu owoców egzotycznych, bo takie zapachy uwielbiam - żeby na chwilkę przenieść się z daleka od polskich mrozów. :p
    - utrwalacz lakieru do paznokci, bo żadne nie trzymają się na moich pazurkach tak długo, jakbym chciała.
    - rozświetlacz, bo nie posiadam, a marzy mi się delikatny połysk na policzkach.
    - cienie w kolorze brzoskwinki - bo ostatnio mam szał na ten kolor. :)
    A dlaczego "Srocza tytka" powinna wpaść w moje łapki? Bo największą radochę z paczek zaadresowanych do mnie ma Babcia, z którą mieszkam. Ostatnio miała ochotę rozerwać paczkę z moim BlogBox'em, a gdy ją otworzyła, to zaraz dorwała peeling, który skomentowała "A po ci body szrub?". Więc, Sroczko, tutaj radochę z paczki będzie miał cały dom. :) :)

    OdpowiedzUsuń
  48. jak na razie szukam mistrza kamuflażu, który ukryje wszystkie niedoskonałości na mojej skórze, do tego jakaś sprzątaczka, która wyczyści dokładnie pory i pokojówka, która codziennie będzie podtrzymywać dobrą kondycję mojej skóry (w szczególności twarzy) ; )

    OdpowiedzUsuń
  49. zgłaszam się również, szczęściu trzeba pomagać :)

    Pierwszy raz się zgłaszam do tej jakże fajowskiej akcji Sroczkowej ;] Sroczko lepiej zapytaj mnie czego ja bym nie chciała znaleźć w tej tytce ;] ...ale ok ok, nie dam się ponieść tym gorącym emocjom, 3...2...1....;] Chciałabym znaleźc w takiej Sroczej Tytce odsypkę meteorków, bo Sroczka słynie z meteorków a ja sobię po cichu, cichutku o nich od jakiegoś czasu marzę, uwodzi mnie ich zapach i czasem Panie w Douglasie dziwnie na mnie patrzą jak podchodzę pod stanowisko Guerlain i sobie tam wącham meteorki ;]Oczywiście pełnowymiarowym opakowaniem bym nie wzgardziła i zorganizowałabym mu ciepły, przyjazny, nowy domek, pełen miłości ;] :D Oprócz tego najchętniej bym znalazła w tytce taki Lioelowy błyszczyk i szminę, co Sroczka pokazywała ostatnio i róż do policzków, jakiś taki koralowo - brzoskwiniowy, jak muśnięcie lata.

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  50. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  51. ja też bym bardzo chętnie przygarnęła :) uwielbiam eksperymentować i testować nowe produkty i nigdy nie mam dość :p Poza tym czytając te wszystkie beauty blogi zawsze ktoś mi musi zrobić na coś nowego ochotę (tak jak Ty dzisiaj na ten cudowny zielony liner YSL!) i wishlista niebezpiecznie rośnie, a portfel ubolewa nad swoim losem. Większość kosmetyków jednak, jak to ładnie ujęłaś, widnieje na niej, ale nigdy nie może do mnie trafić. Narazie aktywnie, lecz nadal bezskutecznie poszukuję ładnego bronzera, bo dla takiego bladziocha jak ja ciężko znaleźć coś, co wyglądałoby w miarę naturalnie ;)
    W każdym bądź razie, ta Twoja "srocza tytka" byłaby, dla takiego maniaka nowości jak ja, jak dar z niebios, haha :)

    OdpowiedzUsuń
  52. O jejkaaa ale z Ciebie dobra duszyczka =)) Wspaniała prekursorka Wspaniałego pomysłu:)
    ahh marzeń kosmetycznych mam wiele, jak każda kobieta:) Ale niezwykle ucieszyłabym się odnajdując w tytce jakieś cienie do powiek (z zakupem paletki Sleek noszę się już bardzo długo, ale niestety ciągle jest na odległej pozycji wśród rzeczy dnia codziennego które muszę na bieżąco kupić). Tak samo ma się sprawa z konturówką do ust i szminkami. Z chęcią przetestuję jakieś, bo korci mnie, żeby zacząć do swojego makijażu dodawać jakiś "ustny akcent", a do tej pory jakoś nie mogłam się przemóc i poprzestawałam na owocowych balsamach do ust:) Ale wiosna się zaczęła i tak mnie nęci i kręci, żeby jej troszkę podkraść do swojego wyglądu =D
    Ah.. kiedyś widziałam u Ciebie słodziachne produkty z Balea. Pachniało gdy tylko na nie spojrzałam.. xD
    I mówiłam, że dużo mam marzeń.. ;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  53. pierwszą tytkę przegapiłam (jejku, gdzie ja byłam?!), ale chętnie wezmę udział w drugiej :)
    Zdecydowanie potrzebuję i chciałabym w końcu przetestować bb cream - tyle się naczytałam, naoglądałam i... boję się coś w ciemno zamówić. Myślę, że kilka próbek albo odlewek mogłoby być pomocnych ;)
    Chciałabym zaszaleć wiosną i przetestować jakieś cienie i lakiery w odjazdowych kolorach - mój makijaż to przede wszystkim bezpieczne brązy. Kiedy szaleć jak nie wiosną?! ;)
    Moim ulubionym kosmetykiem do makijażu jest róż i róże chętnie testuję, tak samo jak peelingi do ciała - chciałabym spróbować czegoś, czego nie ma w Polsce. Interesują mnie zwłaszcza takie marki jak Alverde i Kiko :)
    A może by jeszcze tak i bronzer do modelowania? Tak, żeby wiosną wyglądać nie tylko kolorowo, ale i szczupło haha ;)

    Taka srocza tytka to świetny pomysł, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Co chciałabym znaleźć w tytce?Hmm...
    Z chęcią zobaczyłabym olejki- zarówno do twarzy jak i włosów - firmy Alverde, które próbuje bezskutecznie zdobyć od pewnego czasu; róż do twarzy koloru brzoskwiniowego, bo okazało się, że moja skóra znowu wariuje i nie dość, że tłusta, wrażliwa,odwodniona to jeszcze ostatnio naczynkowa, więc wszelkie różowe róże poleciały w kąt. Z tego samego powodu w tutce chętnie ujrzałabym korektor, bo rumień trzeba jakoś ukryć, a zarówno okazji, jak i pieniędzy na zakup korektora brak. W mojej "tutce marzeń" znalazły by się także lakiery lub top coat, bo nie wiem, czy to wina moich paznokci czy lakierów, ale niestety 99% z nich nie wytrzymuje kilku godzin.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  55. Jeszcze ja przyłączę się do grona chcących :)
    To czego obecnie mi brak, czego pożądam lub wcale nie potrzebuję, a bardzo bym chciała:
    tusz do rzęs - coś nie mogę w swój typ utrafić - nie zależy mi na spektakularnych efektach, ale raczej na trwałości, niekoniecznie wodoodporności;
    do tego bronzer - moje początki użytkowania więc nie bardzo wiem czego w sklepach szukać;
    i ostatnie bb krem, bo wszędzie o tym się mówi, a ja nie wiem nadal czy jest to warte tego zamieszania, w dodatku te wszystkie rodzaje przyprawiają o ból głowy...
    do tego niesamowicie ciągnie mnie do wszelkich rzeczy, które nie są dostępne w moich okolicznych drogeriach...
    pozdrawiam ciepło i przedświątecznie!

    OdpowiedzUsuń
  56. Ooo nowa srocza tytka, tym razem się zgłoszę, a co :)
    Co potrzebuję/pragnę/pożądam?
    Oczywiście więcej cieni, lakierów, szminek, apetyt rośnie w miarę jedzenia.. Ale jakby się tak zastanowić to najbardziej interesują mnie kosmetyki do których nie mam dostępu- Alverde (wciąż wspominam te cienie ,miały takie eleganckie opakowania :) ), P2, Zoeva, limitki Essence i Catrice które do nas nie docierają,a jak już są to całkiem przebrane przez pożeraczki limitowanek.
    Na pewno bym poszerzyła moją paletę neutralnych, beżowych, brązowych, szaraczków i innych nudziakowych cieni bo ostatnio nie bardzo mam czas i możliwość się na kolorowo malować, a tak chociaż bym się mogła w tym subtelnym dzienniaku pobawić :) Ostatnio poluję też na korektor bo zaczęłam mieć jakieś problemy z cerą, cienie pod oczami co się nigdy nie zdarzało a posiadam tylko mineralny,który w zmarchy włazi.. To by chyba było na tyle :) Rozpisałam się , nie wiem czy przebrnęłaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS zapomniałam o BB kremach, nigdy takowych nie miałam a chętnie bym pomacała :)

      Usuń
  57. A ja mam ochotę na produkty P2 - szminki, lakiery itp. oraz Alverde - masło do ciała, peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Cóż... Ja tam na tytkę nie liczę, ale w temacie produktów pożądanych, w górnych partiach wishlisty mam oczywiście holograficzny lakier do paznokci - ale taki prawdziwy holo z tęczą jak z płyty cd *___* Szukam takiego bez skutku jak narazie. I tradycyjnie, fajnie byłoby wymacać łapką coś, czego w Polsce zmacać nie można. I tyle - jestem prosta w obsłudze :D. Buziolce i Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  59. Hmm...Czy wszyscy wokoło też słyszą jak ta srocza tytka woła do mnie? :D
    Poświęcę się i chętnie nią zaopiekuję ^^
    A no co poluję zawsze? Hmm... Kremy BB (ale nie te z Garniera). o.O Zawsze je chciałam zakupić, ale nigdy nie było okazji. :( W polskich sklepach się nie znajdzie, a na ebay'u za dużo problemów z tym (zwłaszcza, gdy nie jestem w użytkowaniu obiegana). :/

    OdpowiedzUsuń
  60. Ja jestem początkującym ,,makeupowiczem" i przygarnę wszystko ! :) Za wiele tego nie posiadam a teraz bez makijażu wolałabyś mnie nie widzieć :) Powiedzmy, że tygodnie w szpitalu nie robią mi dobrze ;)
    Tak więc moja wish-lista wygląda następująco:
    -korektor pod moje sino-fiolotowe obszary pod oczami
    -róż, aby ożywić tą moją bladą jak ściana twarz.
    -sztuczne rzęsy ooohh tych cudeńiek chciałam spróbowac już od daaawnaa ;)
    -lakiery wszeeelkiej maści od brokatowych po matowe
    -rozświetlacz bo lubię ten GLOW ;)
    -tak po ciichu marzy mi się coś z MACa, oj miałabym cię za co całować :*
    -produkty z p2 i alverde moje ,,wzrokowe" chciejstwo ale tak to jest jak się za dużo czyta i ogląda... ;)
    -no i oczywiście cienie cienie i jeszcze raz cienie aktualnie posiadam tylko 5 i nie ukrywam że przygarnęłabym kilka ;)
    No i to by było na tyle mam nadzieję, że nie jestem zbyt chciwa ;)
    ,,Srocza tytka" to byłoby dla mnie spóźnione jajko wielkanocne ;) Jajko-niespodzewanka! ;) Tak więc prosze jak to dziecko : Wybierz mnie! Wybierz mnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  61. Chętnie przygarnę sroczą tytkę ;)
    Czego mi brakuje? Zdecydowanie pielęgnacyjnych spraw,czy nawet kosmetyków kolorowych które by nawilżały czy naprawiały moją skórę ;) Przerzuciłam się ostatnio na wysuszający Izotek doustnie i muszę zmienić pielęgnację + kolorówkę zupełnie (z matujacej i przeciwtrądzikowej, ciężkiej na mocno nawilżającą, lekką, dla cer dojrzalszych). Z kolorówki z pewnością brakuje mi rzeczy do robienia kresek : linerów, kredek, cieni w kremie... O, i pudrów prasowanych, mam same sypańce! Niemożliwe, a jednak. Marzą mi się jakieś lakiery bo sama posiadam 3 sztuki, ostatnio oddałam wszystkie odcienie których rzadko używałam (bo niedługo zaczęłyby się ciągnąć) i zostałam z marnymi trzema ;)

    OdpowiedzUsuń
  62. Cześć Sroczko ;D

    W poprzednich tytkach nie brałam udziału, ale jednak troszeczkę mi się tego wszystkiego nazbierało, a pewnie jak większości z nas brak mi funduszy na kosmetyki. Tak, więc przechodząc do konkretów: co chciałabym ujrzeć w sroczej - tytce:

    * pędzle (do pudru i cieni) - nie mam żadnego, a nie przepraszam, mam jeden do pudru, który wyłysiał jak moja lalka dawniej, gdy brat miał fazę na skubanie jej blond włosów...

    * fusion beauty - illumiCover smoothing concealer (tak, to jedna pozycja z tych, których ''sama w życiu nie kupię, a bardzo, bardzo chcę'' - wzdycham po filmiku Lisy Eldridge - http://www.youtube.com/watch?v=oGpLLWnO3XY)

    * cienie/paletkę - nie maluję się często, dlatego chciałabym coś w odcieniu nude, brąz, beż (z lekkim brokatem lub zwykły macik) - piękne cienie ma Inglot czy MAC, ale zawsze macham na nie ręką i stwierdzam ''po co ci to? przecież to drogie''

    * bazę pod cienie

    * zestaw do brwi - szkoda mi na to pieniążków, poza tym nie chciałabyś mnie oglądać, wyglądam jak jakiś goryl w slipkach z nieprzyciętymi krzaczorami przy nosie... i nie, nie przesadzam!

    * transparentny puder do twarzy (jestem bladziochem, już o tym pisałam i naprawdę w tych przeokropnych drogeryjnych światłach zawsze wybieram za ciemny i podkreślający każde możliwe cosie nachalnie przebywające na mej facjacie...)

    * pędzelek do wzorów na płytkę paznokcia (te z Essence są podobnież dobre, mam obawę przed ich kupnem, a uwielbiam zdobić moje pazurki - robię to szpilką, a moje ręce zachowują się jakby mrówki im do gaci wlazły i za każdym razem zamiast kropki mam... slalom)

    * podkład bourjois - healthy mix foundation, tylko jaśniutki

    * jakieś pastele lakierowe z p2 (tak, tak - nie mam pasteli, a to ma królować na dłoniach kobiet w wiosnę i lato 2012, ze mną na serio coś jest nie tak...)

    I to na tyle, by było z kolorówki. Z pielęgnacji brak mi olejków do włosów, na które również szkoda mi funduszy, ale to inna bajka ;) Twoje macanko kosmetyków mi zupełnie nie przeszkadza ;p

    OdpowiedzUsuń
  63. Oj Sroczko rozpieszczasz nas!
    poprzednim razem w koncu nie probowalam wiec teraz chetnie wezme udzial :)

    Po przegladnieciu mojej kosmetyczki doszlam do nastepujacych wnioskow: moja kolorowka jest dosc uboga, co z reszta widac po moim blogu, gdzie jest na prawde niewiele makijazy i recenzji kosmetykow kolorowych.

    *zacznijmy od tego ze mam spory problem z kupniem cieni do powiek. ile razy wychodze na zakupy z mysla o kupnie jakis to laduja w koszyczkach szarosci i beze czyli moj makijaz jest na prawde do bolu nudny pod tym wzgledem. nie jestem odwazna i jezeli mam byc w pelni szczera boje sie wydac pieniazki na kosmetyk, ktory bedzie na mnie strasznie wygladal.. :(
    moim oczom zdecydowanie brakuje kolorow bo jestem istota tchorzliwa i niezdecydowana

    *cala wiosne szukam pieknego rozu w swiezym wiosennym odcieniu, takiego ktory pieknie iskrzy w wiosennym sloncu. ile razy myslalam ze znalazlam ideal, odkladalam go na polke bo kolor wydawal sie byc ciagle nie taki.

    *niestety ale brakuje mi wiosennego podkladu. jesienia i zima byl ze mna Double Wear. na wiosne i lato jest zdecydowanie za ciezki, na mojej bladej cerze ktora zbladla jeszcze bardziej zima jest teraz nawet za ciemny, mineraly mi nie podpasowaly a ja nie moge sobie teraz pozwolic na wydanie pieniazkow na nowy podklad. tym bardziej ze wyznaje zasade ze co jak co, mozna znalezc swietne tanie cienie, pudry, kredki, tusze, ale podklad musi byc porzadnym kosmetykiem z selektywnej firmy i musze miec do niego pelne zaufanie. moja cera musi nosic go codziennie.
    jezeli chodzi o podklad to jestem na prawde postawiona pod sciana.

    *nie raz mowi sie ze korektor to podstawa w makijazu. ja posiadam tylko ciezki i nietrwaly Dermacol i.. nic wiecej! od dluzszego czasu rozgladam sie za korektorami ale ciezko mi sie zdecydowac. sa to kosmetyki wydajne, ktore zostaja z nami dlugo i tak jak w przypadku cieni boje sie wpadki produktu ktory nie bedzie spelnial dobrze swojego zadania.

    *moje kredki do oczu sa delikatnie mowiac monochromatyczne ;-) mam biala... i czarna! Jezeli chce zrobic kreske na oku chocby brazowa to musze radzic sobie cieniem i pedzelkiem.

    *i tu nasuwa sie kwestia pędzli.. nie wiem czy rowniez Twoja Srocza tytka moze je zawierac ale moja kosmetyczka jest wnie dosc uboga. Od pewnego czasu posiadam kilka i juz odkrylam ze niesamowicie ulatwiaja makijaz ( ameryka, co nie ;-) ? ) Mam trzy pedzle ktore lubie: do pudru i do cieni z eco tools i flat top hakuro. trzy z essence i Inglota sa bardzo kiepskie. Pedzel do rozu kluje mnie w twarz a przez brak pedzli do rozcierania cieni czy malowania kreski nawet moich nudnych cieni nie moge wykorzystac. dlatego nie ukruwam ze na pewno jakies sie przydadza.

    *cos czego wcale nie mam tak malutko ale kocham: szminki :) szczegolnie te w mocnych odwaznych kolorach. to na pewno bedzie przemily dodatek do Sroczej paczki bo jestem wielka fanka koloru na ustach, jest to jedyna czesc ktora bardzo lubie eksponowac.


    Całuje cie serdecznie!

    M.

    OdpowiedzUsuń
  64. Sroka rozdaje, ja w to wchodzę! na wesoło w dodatku i pod hasłem "Sroka ma tytki dla Robina z Szerwood"
    Chyba nie muszę nadmieniać co to oznacza? Chce tytki! Chcę być Tym Robinem
    Enjoy (z uwagi na wielkość dzielę na trzy a całość wysyłam via emial)

    1/ http://desmond.imageshack.us/Himg825/scaled.php?server=825&filename=sroczkamatytkidlarobina.jpg&res=landing

    2/ http://desmond.imageshack.us/Himg18/scaled.php?server=18&filename=sroczkamatytkidlarobina.jpg&res=landing

    3/ http://desmond.imageshack.us/Himg3/scaled.php?server=3&filename=srokoweprzygody2.jpg&res=landing

    :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. umarlam... genialna historyjka !!!! :D ale kotow nie oddam :P

      Usuń
    2. to nie fair!!!!!!!
      Ona znowu wygra! :D

      Usuń
    3. a dlaczego... tu wcale nie chodzi o umiejetnosci artystyczne, choc historyjka jest pierwsza klasa :D

      Usuń
    4. ok, co do kotów możemy pertraktować :D choć przydałby się w naszej leśnej bandzie :] takie milusie

      Usuń
    5. cos czuje, ze za te koty zostaniesz zdyskwalifikowana :D :PPPP

      Usuń
    6. Obession, proszę więcej takich świetnych komiksów nie robić, bo inaczej wszyscy odpadną w przedbiegach :D

      Usuń
    7. też czuję, że kotecki mnie pogrzebały, ale jak to się mówi, kto nie ryzykuje... ;p XDDDDD może akurat dałoby radę upiec dwie pieczenie na jednym ogniu :D

      Usuń
    8. hahaha .... za sam pomysl i wykon sie należy !!! :D:D Brawo !

      Usuń
  65. i ja się po tytkę zgłoszę z racji tego ze testować kocham! Co bym chciała znaleźć w takie paczuszce? właściwie będę cieszyć się ze wszystkiego, bo jestem osobą która mogłaby się maziać wszystkim wszędzie (:D), uwielbiam nowe produkty do makijażu, róże, cienie i pomadki! ah, i szukam podkładu idealnego, więc napewno by się coś przydało :)

    OdpowiedzUsuń
  66. oj sroko patrzę na bloga prawie codzien uzależniając się nim jak poranna kawa :-) wszystko bym przygarnęła gdyż wszystko się przyda zwłaszcza ze przy przeprowadzce cała pake moich kosmetykow ktos mi zawinął i zmuszona jestem zaczynać kompletowac od poczatku:-( i ja kosmetoholik jestem prawie na całkowitym kosmetykiem głodzie:-)

    OdpowiedzUsuń
  67. O mamuniu! Znowu tytka!! Jesteś niemożliwa:) Prawdziwy zuch szoppingowy!
    Postanowiłam, że spróbuję swoich ''sił'' u Ciebie, ponieważ po powrocie z emigracji już dawno skończyła się hossa i sklepowe szaleństwa, a chęci i żądze ciężko utrzymać na wodzy...
    W tytce, którą chciałabym ''przytulić'', znalazły by się produkty, których nie udało mi się jeszcze nigdy testować, np bb cream , kosmetyki niedostępne w Polsce lub takie, które zawsze przegapię(limitowanki na przykład), Chciałabym ''skosztować'' P2, powąchać olejek Alverde, przetestować jakiś róż, którego ''sama bym sobie nie kupiła''- myśląc, że nie będzie pasował, a okaże się strzałem w dziesiątkę. Jakiś tusz czyniący firany rzęs.. mhm... zdecydowanie tak!

    a na marginesie mam dziś urodziny i doła, więc jakikolwiek upiększacz do gęby will do;) .. pozdrowienia.
    K.

    OdpowiedzUsuń
  68. Co ja bym chciała znaleźć w sroczej tytce?
    * kosmetyki z limitowanych kolekcji Essence:
    - ballerina backstage
    - season of extremes
    - crazy good times
    - circus circus
    - add on magic!
    - vampire's love
    - meet_me @ holografics.com
    * lakier do paznokci Chanel, odcień 167 Ballerina
    * podkład Rimmel Wake Me Up odcień 100 Ivory
    * błyszczyk albo szminkę nude
    * owocowy błyszczyk : >

    Pozdrowienia dla Sroczki :*
    Rudy ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. EDIT: zapomniałam : >
      * kredka do oczu (ucieszyłabym się z pastelowej)
      * perfumy (lubię kwiatowe, delikatne zapachy :)
      * mały prezent niespodziankę (a kto nie lubi niespodzianek ;)

      Jeszcze raz pozdrawiam Sroczkę,
      Rudy ♥

      Usuń
  69. Nigdy nic nie wygrałam,a;e spróbuje sobie,a co mi tam:)
    w zasdzie jestem ciekawa wszystkiego czego nie mozna znalezc w Pl a w Niemczech jest ogolnodostpne. Ostatnio kocham sie we wszystkich rózach i bronzerach a o lakierach to juz nie wspoimne. Ale nie to jest najwazniejsze - najbardziej chcialabym dostac srocza kartke o której kraza juz w sieci legendy:P:D

    OdpowiedzUsuń
  70. chętnie przygarnę 'sroczą tytkę' :-)
    czego mi potrzeba...?
    - bb cream - missha na wykończeniu a i próbki zużyte,
    - jakieś piękne cienie dla niebieskookiej blondynki :D lubię świecące, dobrze napigmentowane nudziaki, brązy i graphity
    - wszelakie błyszyki - zużywam tego multum
    - lakiery pastelowe ostatnio bardzo modne

    chyba tyle :-)

    OdpowiedzUsuń
  71. Tyytka!! Wow! Już nowa?!
    Chętnie bym taką tytkę przygarnęła. Co bym chciała w niej zobaczyć? hmm - jakieś limitowane kolekcje z essence/catrice, może jakiś kosmetyki P2 albo alterry. Te właśnie produkty nie chcą do mnie trafić :P Jeśli chodzi o to czego mi brakuje - hm róży, pomadek i cieni. Tego nigdy się nie ma zbyt wiele :)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  72. Uwielbiam kosmetyki tanie i dające dobre efekty. Najwyraźniej inne kobietki także podzielają moje zdanie, więc wszystkie limitowane edycje catrice i essence oraz najciekawsze kolory przelatują mi koło nosa;) W takiej tajemniczej sroczej tutce chciałabym znaleźć przede wszystkim rozświetlacz crystalliced, błyszczyk nymphelia i cienie cute as hell. Oczywiście jakiekolwiek drobiazgi z innych limitowanych edycji byłyby gorąco przyjęte:) Poza tym intrygują mnie wszelkiego rodzaju róże - w kremie, w musie, kocham je wszystkie! Jeśli chodzi o kosmetyki pielęgnacyjne, chętnie przetestowałabym bb krem i jakiś smakowity balsam do ciała. I oczywiście lakiery do paznokci, pastelowe, nude, neonowe... oj rozmarzyłam się;) Całuski:b

    OdpowiedzUsuń
  73. HA! Wielki Kom Bak Sroczej Tytki;)
    Oczywiście się zgłaszam, raz się żyje!

    W chwili obecnej moja potrzeba rozświetlaczowa została zaspokojona na najbliższy rok, albo i dwa lata. Ale przydałyby się jakieś kolorowe eyelinery (kolorowe, tzn. nie czarne i nie brązowe). Od dawna choruję na kobaltowy niebieski, ale wszystko, co nie jest różowe przyjmę z otwartymi ramionami;). Oprócz tego przydałyby się jakieś kolorowe, letnie cienie, bo w chwili obecnej moja paletka Sleek Curacao mi nie wystarcza. Może jakiś tusz do rzęs? Mój One by One się kończy i wypadałoby przetestować coś nowego. Jestem z niego zadowolona ale nie wytrzymuje całego dnia i wieczorem wyglądam jak górnik wracający z roboty (a używam szarego odcienia, ciekawe co by było, jakbym używała czerni). Kolejna rzecz to pomarańczowa pomadka do ust. Strasznie choruję na ten kolor i mam zamiar kupić sobie tą z Catrice, jak tylko pobliskie Natury łaskawie uzupełnią zapasy i na półkach znajdzie się coś więcej niż testery. Miłoby było tez dostać jakieś kremy BB do przetestowania (nie żebym miała 10szt jeszcze nieotwartych w szafie;) - TAK, jestem bebikomaniaczką;) (jest w ogóle takie określenie?). Poza tym przyjmę lakiery do paznokci w każdej ilości, wszystkie odcienie z wyjątkiem jakichś transparentnych beży i róży do frencza (frencha?).

    Nie wiem, czy w Tytce (tak, specjalnie z wielkiej litery;) jest coś z pielęgnacji ale i tak napiszę że przydałoby mi się coś lekkiego, nawilżającego, co nie spływa z twarzy przy upałach. Bogate kremy na noc też mile widziane;). Chwilowo jadę na kwasie hialuronowych i olejach z ZSK ale zawsze chętnie przetestuję coś nowego. A oprócz tych dwóch rzeczy miłoby było dorwać też jakiś olejek do włosów.

    I to by było właściwie wszystko. Kosmetyków nigdy za wiele;)

    OdpowiedzUsuń
  74. Też się zgłoszę, a co ;d
    A co bym chciała znaleźć? Może jakiś fajny bronzer, róż, jakieś bardzo jasne mazidło do twarzy czy ciekawy cień.. nie wiem, w sumie nieważne co to będzie, lubię testować i na pewno nic się nie zmarnuje ;d

    OdpowiedzUsuń
  75. Oooo, taką tytkę to ja bym z chęcią przygarnęła w moje skromne progi! :)
    Czego potrzebuję?
    - jakiegoś lekkiego podkładu lub odpowiedniego korektora, który pozwoliłby mi całkowicie z niego zrezygnować na czas letni
    - szminkę o ciekawym kolorze, która będzie świetnie wyglądała w ciepłe dni
    - cień do powiek o miętowym kolorze
    - wodoodporny tusz do rzęs, który idealnie nada się na lato
    - i koniecznie róż do policzków, który podkreśli cały letni makijaż :)

    Taak, już czuję wiosnę/lato :)

    OdpowiedzUsuń
  76. Ooo, chyba czego nie potrzebuję!
    Na pewno chętnie przygarnęłabym jakiś matowy bronzer, szminkę w ciekawym kolorze, lub zwykłą nude. Nie pogardziłabym też nowym tuszem do rzęs. Chętnie przejęłabym jakiś ciekawy cień do powiek lub paletkę cieni. To, co marzy mi się od baaaardzo bardzo dawna to dobry rozświetlacz - idealnie sprawdziłby się w lecie. Co do pielęgnacji - przydałoby mi się coś lekkiego, na lato, może jakiś delikatny krem, lub peeling. Kupiłabym sobie te wszystkie rzeczy, ale ostatnio coś funduszy brak, a ceny wszystkiego rosną...
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  77. o, to może i ja? pecha mam za stu, więc bez większych nadziei sobie posmęcę ;)
    Bo nie wywalę tutaj z wishem pokroju paletki Urban Decay (Alice <3 UD<3NYC <3 i wiele innych moich urban chciejstw ;) ) ale tak zupełnie przyziemnie, zawsze z bólem mijam stoiska Catrice i Essence, tak ostatnio odkryłam. Pełno rzeczy, które bym chętnie przetestowała, a potem "dziesięć pierdół po 10 zł, zamiast tego jedną fajną bym sobie kupiła... a poza tym odkładam na koncert The Cranberries i Mansona - e-e, nie kupię!"
    i takim oto sposobem ślinię się na eyelinery z essence, szminki i lakiery z catrice. śmieszna rzecz.

    no ale jako, że tytka i tak na stówę moja nie będzie, to zostaje mi tylko życzyć innym powodzenia ;)
    buziaki dla Twoich kociaków, częściej pokazuj chłopaków :)

    OdpowiedzUsuń
  78. a ja to bym chciała coś z limitek essence i catrice ;)
    nie mam do tych firm praktycznie dostępu :( i ciągle nad tym ubolewam !
    ciekawi mnie też firma alverde i naturalne kosmetyki miło by było coś od nich przetestować :)
    coś z Balea też chętnie bym przygarnęła bo wiem że mają świetne kosmetyki w niskich cenach dzięki wymianom było mi dane kilka rzeczy poużywać :)

    OdpowiedzUsuń
  79. Ja jestem typową lakieromaniaczką! Bardzo chciałabym miec mini lakiery O.P.I, ale niestety nie mam do nich dostępu:( Na Ebay'u nie mam karty kredytowej, tylko bankową!;( Chętnie przygarnęłam bym coś czego w Polsce nie ma,albo jest słabo dostępne,jeśli bym coś takiego dostała to banan na twarzy gwarantowany :D Bardzo lubię też pomadki! Dzięki nim czuję się pewniejsza siebie. Zawsze pod nią mam balsam/ sztyft ochronny. Lubię także efekt mokrych ust, więc błyszczyki też chętnie przygarnę pod mój matczyny płaszcz! haha. :D Wciąż szukam tzw.' podkładu idealnego' ale jakoś mi to nie idzie xD Chętnie w mojej kosmetyczce zagościłby jakiś neonowy, albo pastelowy cień do powiek :D Przecież czeba jakoś się wpasować w te trendy nie Sroczko?:D
    Pozdrawiam!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Srooocza Tycia, tatatata! Srooocza Tyciaa! Tatatatata :D Spiewajmy razem, na melodię "Polska Gola" Srocza Tytka, lalala!:D

      Usuń
  80. Oj Sroczko, mi to się marzy taka jakaś dojczowa kosmetika:
    - jakiś tusz do wimpern,
    - zyzyśkajtowe dojczowe kąpiele i prysznice,
    - dobry korektor na wszelkie unvollkommeny i pikle,
    - jakiś lipensztyft, moze dla odmiany wcale nie czerwony?
    - ooooo i nagellaki jakieś dojczowe! mam teraz takie ładne pazurki <3
    - lidstriś w jakimś szalonym kolorze
    - na koniec pinzel, co by wykonturować Kaśkową facjatę na lato :)

    także Sroczko, jeśli jakimś cudem zechcesz mnie tak niesamowicie uszczęśliwić, możesz być pewna, że odtańczę taniec ->
    http://us9.memecdn.com/penguin_gp_161498.jpg

    będę taka piękna ->
    http://29.media.tumblr.com/tumblr_lzq03f7BSj1qap9uuo1_500.gif

    a do końca tego życia będe chodzić tak ->
    http://nd01.jxs.cz/097/114/1e5525bc5c_24355838_o2.jpg

    o ile w ogóle dożyję, jesli mój mózg nie przestanie istnieć z tej radości-> http://media.tumblr.com/tumblr_lyxp6z5umQ1qai60v.gif

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaa edit tańca !!!!!!!!!!!1
      http://24.media.tumblr.com/tumblr_lqlq57LhDz1r2qx1do1_400.gif

      Usuń
  81. Kiedy była poprzednia edycja "tytki" to się na nią nie załapałam więc może teraz?
    W takiej tytce chętnie znalazłabym produkty z Alverde (kocham ich korektor) i P2 (zwłaszcza szminki i coś do paznokci), bo nie ma ich w Polsce - wyjątek Allegro i jego szalone. Nie obraziłabym się też za kosmetyki z Catrice i Essence zwłaszcza z limitek których nie było dostępnych w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  82. O mamuniu! O tym, czego potrzebuję to mogę godzinami :D Do rzeczy więc:
    - szmineczka czerwona, ale koniecznie ciepła, żółtawa, żadne tam różowe podtony które wyglądają na mnie tragicznie, a które są w większości czerwonych szminek.
    - każda inna szminka – uwielbiam :) a zasób mam wstydliwie skromny.
    - czerwony błyszczyk, który będzie naprawdę czerwony, a nie różowy. I bez drobinek!
    - puder, który da radę zmatowić moją buziuchnę codziennie mazianą filtrem 50 - ale tu jest trik! bo o ile samo matowienie to pół biedy, to kluczem jest tu niewysuszanie mojej i tak już wystarczająco odwodnionej cery. Talk ją wysusza, bambus z BU wysusza, trochę mam zagwozdkę za co chwycić.
    - lakierki do paznokci przyjmę zawsze i wszędzie :) Szczególnie wszelakie odcienie czerwieni i różu (poza barbie pink :P).
    - bb creams, ponieważ żadnego nie miałam okazji wypróbować. Jak raz zamówiłam z dalekiego kraju to do mnie nie dotarł. Jestem z tych bladych jak ściana i dobranie podkładu to jakieś mission impossible czasami. Oceniłabym się na okolice NC5 ;) Nawet jak już się znajdzie cudem coś wystarczająco jasnego, to znów te różowe tony! A ja potrzebuję najlepiej czegoś neutralnego, lekko żółtego, a nawet szarawo-oliwkowego właściwie, bo jak za dużo żółci to znów na chorą wyglądam :) No i żeby nie wysuszało...
    - podkład – w zasadzie mogłabym przepisać to, co wyżej :)
    - korektor pod oczy, który kryje, a nie wysusza. Jak kryje to wysusza (a u mnie jest co kryć, oj jest), a jak nie wysusza to nie kryje. Oszaleć można!
    - cienie w beżach i brązach, generalnie takie neutralne kolory. Niby coś tam mam, bo to taka podstawa, ale niedosyt jest. Zależy mi na satynowym efekcie,
    - jak najcieńszy pędzelek do linera. Mam Catrice, mam Maestro, ale to nie to, a kupowanie trzeciego to nieuzasadniony wydatek w chwili obecnej. A nawet jeśli, to i tak nie mam typu.
    - zgaszony różowo-brązowy róż. Coś jak mineralny Sugarberry z Lumiere którego kiedyś miałam próbkę.
    - koralowy róż bez drobinek. Kocham róże... :)
    - ...i z tej okazji trzeci róż wymienię, tym razem w kremie, bo nigdy nie próbowałam, a coś czuję, że moje suche policzki byłyby mi bardzo wdzięczne :)
    - ciągle szukam idealnej bazy pod cienie :)
    - tusze do rzęs, tak jak lakiery – zawsze i wszędzie :) O ile rzęsy mam dość gęste, to króciuchne po mamusi mi się trafiły niestety. I paradoksalnie przez tą ich ilość, tusze typowo wydłużające mi je niemiłosiernie sklejają, a cuda to jedynie po użyciu takich pogrubiających z gęstą naturalną szczotą (żadne silikony! sklejanka natychmiastowa).
    - rozświetlacz, który nie strzela brokatem w gałencje, ani nie jest za ciemny lub za chłodny.
    - jakiś fixer, no bo przecież nikt nie lubi jak mu płynie po twarzy :P a poza tym po prostu nigdy nie miałam okazji spróbować.
    - może jakiś bronzer? Tak krążę myślami ostatnio jak pies koło jeża, bo skoro jasna jestem strasznie, to co jak się okaże, że ja + bronzer = kompletna porażka? Dlatego nigdy nie był na liście do kupienia, ale w końcu chciałabym wypróbować jak by na mnie wyglądał.

    A to tylko kolorówka... :)

    OdpowiedzUsuń
  83. a ja bym w końcu chciała znaleźć fajny rozświetlacz :)) a z takich marzeń to jakiś kosmetyk maca, jest dla mnie niedostępny finansowo i marzy mi się przetestować coś tej firmmy

    OdpowiedzUsuń
  84. Witam kochana sroczko :)
    ja chętnie przytulę wszelkiej maści róże (nawet te nieróżowe) i rozświetlacze bo to są kosmetyki które używam z lubością :) No i bardzo chętnie wszelkie kosmetyki Essence bo tych mi zawsze mało będzie ;D

    Pozdrwiam serdecznie ;D

    OdpowiedzUsuń
  85. Zgłaszam się :)
    Chciałabym coś z LE z Essence i Catrice, które niestety ominęłam m.in. słynny rozświetlacz, róż z Marble Manii, róż w żelu z wampirzej limitki i róż w kremie z ostatniej limitki Catrice. Tylko po co by było mi tyle róży? Moja mania posiadania ;) Może jakieś eyelinery w żywych kolorach, bo takich jeszcze nie posiadam. I może lakier Essie, skoro tak je sobie cenisz, ale pewnie byś się nie mogła z żadnym z nich rozstać ;) Oraz puder mineralny, bo niestety nie miałam możliwości wypróbowania żadnego. I to są moje, prawie skromne, kilka punktów z przeogromnej listy co chcę posiadać. Jak to już mówiłam moim koleżankom, gdybym wyszła za milionera, w tydzień bym go doprowadziła do bankructwa :)

    Mogłabyś podać linka do makijażu, który jest w nagłówku? Bardzo mi się podoba. Z góry dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prosze bardzo -> http://cosrocewokowpadnie.blogspot.de/2012/03/look-temptation.html

      Usuń
  86. hmm ;) ja bym chetnie znalazla w takiej paczuszce roz do policzkow, ktory ubostwiam. ostatnimi czasy mam ochote na wciaz nowe i nowe.. nadchodzi wiosna i lubie dodatkowo czuc, ze moje policzki i twarz wyglada zdrowo, promiennie. ;) jesli nie roz to rownie chetnie jakis pozytywny cien do oczu lub lakier do paznokci, w sam raz na wiosenna, czy letnia pore. ;)

    OdpowiedzUsuń
  87. Hej, chętnie wezmę udział w losowaniu sroczej tytki (czy mówiłam już, że nazwa jest urocza?) :)
    Na mojej liście są zdecydowanie tusze - już myślałam, że wyzwoliłam się z mojego nałogu kiedy to używałam na zmianę z 5 tuszy. Przestawienie się na jeden look rzęs było ciężkie, ale znów czuję potrzebę posiadania tuszy dających różne efekty :) Mile widziane wydłużające i/lub dające objętość do takich dzienniaków. Swojego ulubieńca do teatralnego looku już mam :)
    Poza tym chętnie kolorówka w wiosennych kolorach - brzoskwiniowy róż, beżowe, pudroworóżowe cienie do powiek - wszystkie jasne odcienie mam na wykończeniu :( Być może jakaś pomadka? A jak załapałabym się na delikatny rozświetlacz w gratisie, byłabym zachwycona :)
    Pozdrawiam i wesołych świąt wielkanocnych!

    OdpowiedzUsuń
  88. A ja chetnie przygarnelabym jakis roz,wszelkie bronzery i rozswietlacze,moze jakis podklad bo tez jestem bladolica;) a nawet jakis tusz bo lubie testowac i tego nigdy za wiele:) poza tym cos z essence i catrice bo jak wiadomo u nas nie wszystko jest dostepne lub moze cos z drogerii dm bo o tym moge sobie pomarzyc;) np alverde ktore moglabym dostac jedynie na allegro.Lakiery do paznokci tez bylyby super,generanie przyjme z wielka ochota wszystko bo bardzo lubie testowac:) pozdrawiam Sroczko

    OdpowiedzUsuń
  89. Hej, z braku środków na koncie ostatnio pozostaje mi tylko patrzeć na te wszystkie skarby, które dziewczyny pokazują na blogach. Nie ukrywam, że ze mnie niezła sroka i wszystko co się błyszczy i przyciąga uwagę mnie kusi (czyt.rozświetlacze).Brakuje mi na pewno bronzera w jasnym odcieniu, na pewno kuszą mnie rzeczy z Essence i Catrice(tych u mnie nie ma:( )oraz kosmetyki z alverde.Ostatnio częsciej sięgam po szminki i kuszą mnie te z Catrice, które pokazywałaś u siebie. To tak z moich marzeń, ale oczywiście co by to nie było to i tak bym była zadowolona, bo jak wiadomo darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  90. A mnie marzy się eyeliner żelowy, koloru brązowego/fioletowego, ewentualnie jakiś szalony zielony?
    Poszukuje namiętnie jasnego (ekstremalnie) podkładu/kremu BB. Co nie kupię to za ciemne jest, jedynie bourjois healthymix 51 mi pasuje,ale już się kończy a chcę coś innego, co dłużej się na buźce trzyma.
    Różu jako tako nie bardzo, bo mam cerę naczynkową, ale jakiś jaśniutki jaśniutki bronzer, którym sobie krzywdy nie można zrobić.
    korektor rozjaśniający pod oczy mi się skończył, więc może fajnie by było coś spróbować?
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  91. Obserwuję jako One_LoVe
    34onelove@gmail.com
    ojej srocza tytka brzmi bardzo kusząco! :-)


    marzy mi się jakiś czarny tusz do rzęs, pastelowe odcienie lakierów do paznokci, róż w delikatnym odcieniu dla jasnej cery... lista jest bardzo długa, zawsze jestem chętna na różnego rodzaju pielęgnację - tego przecież nigdy za dużo. :))


    wesołych świąt. :))

    OdpowiedzUsuń
  92. Dobra Wróżko :) marzy mi się wibrujący kolor ust na wiosnę, rumiane poliki o poranku, wachlarz rzęs i Essikowe pazurki :)

    byle do wiosny więć, jak mówi moja trzyletnia Małpa :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  93. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  94. Ja bym bardzo chciała wypróbować olejki Alverde do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  95. A ja marzyłabym o sztucznych rzęsach lub też małej(o,5ml) odsypeczce pigmentu Tan.
    Idę na wesele koleżanki w lipcu i rzęsiska lub ta odsypka by mi się przydała,a na nic więcej nie chcę naciągać,więc podaję tylko takie skromne swe marzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  96. Ja bardzo chciałabym przygarnąć rzeczy z Essence i Catrice oraz Sensique , ponieważ dopiero od niedawna zaczęłam takie większe " życie kosmetyczne " , ponieważ do tej pory tylko trochę się malowałam , więc kosmetyków mam bardzo mało :( Przegapiłam wiele LE , a Essence dopiero zaczęłam kupywać po tym jak wycofali wiele produktów :( Najbardziej jestem zainteresowana różnego rodzaju błyszczykami i szminkami ( ogólnie z każdej firmy , nie tylko z Essence lub Catrice ) , różami , lakierami , cieniami ( w swojej kolekcji mam tylko trzy pojedyńcze cienie ) ... Jakbyś oczywiście miała czas , to mogłabyś zajrzeć na moją wishlistę , tam jest kilka lakierów które najbardziej bym chciała - ale oczywiście przyjmę każdego jakiego mi " ofiarujesz " ( link do wishlisty - http://complicatedxoxo.blogspot.com/p/moja-wishlista.html ) Dzięękuje :*

    OdpowiedzUsuń
  97. A ja bym chciała wejść w posiadanie porządnych trwałych lakierów do paznokci a także cieni do powiek. Jesli chodzi o lakiery to poprzysiegłam sobie zacząć malowac pazury na inne kolory niż mleczny nude! Ale słabo mi to wychodzi :(. Poza tym ostatnio zainwestowałam w pędzle do makijażu i stąd potrzeba nowych cieni :).

    OdpowiedzUsuń
  98. cienie do powiek i eyelinery, to jest to czego u kobiety nigdy za wiele!

    OdpowiedzUsuń
  99. Co bym chciała znaleźć w sroczej tytce?:) Przede wszystkim korektor (rozświetlacz) pod oczy. Wiecznie walczę z cieniami i opuchnięciami, które nadają zmęczony wygląd całej buzi. Co jeszcze... Róż (rozświetlacz) w kolorze brzoskiwiniowym, ciepłym, pomarańczowawo- złotym. Marzy mi się też dobry, kryjący podkład, który zamaskuje moje blizny i przebarwienia po "niespodziankach", a który jednocześnie nie zrobi z twarzy otynkowanej, ciężkiej maski :)

    OdpowiedzUsuń
  100. Hej!
    Czy Sroczka ma zostać moim zajączkiem wielkanocnym? No oczywiście, że TAK ! W mojej wiosennej kosmetyczce brakuje jakiejś szminki lub błyszczyka w wiosennym kolorze. Może lekki podkład lub krem tonujący. No i oczywiście wiosną bez pięknego kolorowego lakieru na paznokciach nie można się obejść. Myślę, że w srocza tytka znajdzie się w moich łapkach :)

    OdpowiedzUsuń
  101. O jak miło Sroczko, że znów jesteś taka hojna :)

    Czego mi potrzeba?
    - rozświetlacz bez drobinek
    - błyszczyk w kolorze morelowym/ pomarańczowym/ różowo-pomarańczowym
    - lakiery i zestaw do zdobienia paznokci
    - Essence fix i matt
    - krem naprawdę mocno nawilżający do twarzy, bo mam strasznie suche okolice ust i nosa :(
    - kredkę do oczu na linię wodną w kolorze nude
    - biały cień do oczu ( szukam mocno na pigmentowanego)
    - pomadka- nie pomadka czyli coś podobnego do pomadki, uwielbianej przez /Urbanka :)
    - Przeróżne cienie w odcieniach brązu/ złota
    - maskarę, która sprawi, że moje rzęsy będą dłuższe i gęstsze :)
    - coś do pozbycia się skórek
    - duuużo przeróżnych cieni,aby móc eksperymentować
    - pędzelki, bo mam tylko do różu, pudru, języczkowy i do eyelinera
    - dobrze kryjący korektor pod oczy
    - odżywkę do paznokci eveline 8 w 1, bo moje paznokcie są w opłakanym stanie

    To połowa mojego must have ;)

    A więc
    Kawaiien-Dollen prosien Sroczken o tytken :) A co poliglotka ze mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  102. No to może i ja się podczepię. U mnie konkretnie niby nic wielkiego, bo z chęcią przygarnęłabym nawet próbki kremów bb, do których przymierzam się od dłuższego czasu, ale nadal nie mogę się zdecydować. Kolejna rzeczą był by dla mnie korektor pod oczy, mam odwieczny problem z sińcami pod oczami, a chciałabym spróbować czegoś co nie jest powszechnie dostępne na Polskim rynku kosmetycznym. I może jeszcze jakieś pomadki nawilżające do ust, bo niestety nadal nie mogę na żadne trafić które spełniły by moje oczekiwania. Ot tyle za wiele do szczęścia mi nie potrzeba a to są raczej rzeczy które by mnie w zupełności by ucieszyły, a jak by jeszcze jakieś inne ciekawostki zostały dorzucone to bym się nie pogniewała :))) Zawsze to jest poznanie innych marek które nie są dostępne w Polsce a i ciężko jest z ich zakupem.
    Wesołych Świąt i bardzo mokrego i lanego Dyngusa;*
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  103. I ja się z chęcią skusiłabym na tytkę :)
    Mi osobiście brakuje dobrego korektora pod oczy, taki który zakryje te okropne cienie,
    Ciągle szukam jakiegoś różu, nie za ciemnego.
    Także bronzera, który wytrzyma na twarzy dłużej niż godzinę...
    Miło byłoby dostać krem BB, bo wciąż szukam swego ideału.
    Fajnie byłoby znaleść w tytce jakieś kolorowe cienie do oczu, nie jestem zachłanna, wystarczy kilka :))
    Uwielbiam eyelinery w żelu, więc bardzo bym się ucieszyła z takiego.
    Z tego co widziałam na Twoim blogu, pokazujesz tyle świetnych kosmetyków, że z każdego bym się ucieszyła niezmierne:)

    OdpowiedzUsuń
  104. Ja to bym chciała przetostować jakieś azjatyckie cudeńka *-*

    OdpowiedzUsuń
  105. nie przypominam sobie żeby mi się nie podobał jakikolwiek kosmetyk jak Sroczko pokazywałaś
    najbardziej chciała bym tam znaleźć jakieś "tubylcze" dobra których nie sposób zdobyć u mnie, ani nawet na allegro
    nie ukrywam że wciąż darzę ogromną miłością markę essence ale niestety rok temu zamknęli mi narutę a do douglas nie wchodzą limitowane kolekcje.

    no i taka srocza tytka była by najbardziej wypasionym kosmetycznym boxem ever :)

    OdpowiedzUsuń
  106. Azjatyckie wynalazki!!! I jakieś cudeńka, które sprawią, iż w tę wiosnę będę mogła poczuć się piękna i rozpromieniona :)

    OdpowiedzUsuń
  107. również dodam swoje 3 grosze do listy życzeń :)

    z radością przygarnęłabym w swoje objęcia jakikolwiek rozświetlasz, co by moje lico na lato upiększył oraz pomadkę, która dodałaby delikatnego koloru. Nie pogardzę również różem oraz BB cudakiem :)

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  108. Hej! Poprzednio mi się nie udało wygrać, więc może teraz?:)
    Konkretnie: ciągle brakuje mi cieni do powiek - mam zaledwie kilka, a najczęściej używam tych w kremie/musie. Nie mogę też znaleźć odpowiedniego bronzera pod względem koloru i trwałości, jestem osobą o jasnej karnacji. Poza tym mam zaledwie 4 pomadki i chciałabym potestować jakieś odważniejsze kolorki, a nie ciągle nude...Oczywiście jeśli nie trafiłam w "zawartość" tytki to nie pogardzę żadnymi kosmetykami, szczególnie "niepolskimi":)To tyle:)

    mail: ilusive.ilusive@gmail.com
    blog: http://ilusive-ilusive.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  109. Bardzo bym chciała znaleźć jakiś bronzer, cienie do powiek, lakiery do paznokci, najlepiej firm niedostętpnych w Polsce, także coś z catrice, essence czego nie ma w Polsce :)
    POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  110. Marika Rökk śpiewała...
    Ich möchte so gerne,
    ich weiss nur nicht, was,
    mein Herz möchte dies,
    mein Verstand möchte das...
    Tak właśnie jest w moim przypadku, życie kręci się wokół zbliżającej się matury, więc czasu na zakupy brakuje, zamiast kosmetyków kupuję pomoce naukowe, a dusza kosmetykoholiczki jest zaniedbywana. Serduszko odrywa mnie od nauki i tworzy w mojej głowie listę życzeń.
    Drogi święty Mikołaju... nie, to nie to! Droga Sroczko!
    W ostatnim oku byłam grzeczna, pilnie się uczyłam i takie prezenty sobie wymarzyłam:
    - szminka nude, bo o dziwo brakuje ich w moich zbiorach, a podczas egzaminu będzie niezastąpiona!
    - szminka w intensywnej czerwieni - jak widać, popadam ze skrajności w skrajność, ale taka właśnie jestem :)
    - róż do policzków w jasnym odcieniu - po całonocnej nauce przydałoby się potwora zamienić w rumianą dziewuszkę :)
    - bronzer, czyli Francja - elegancja, nic tak nie dodaje szyku i wyrafinowania jak ta brązowa błyszcząca skałka
    - korektor rozświetlający pod oczy, żeby porównania z pandą przestały być prawdziwe
    - cienie łososiowe, brzoskwiniowe, bo uwielbiam neutralny makijaż, a brązy już mi się znudziły
    - cienie kolorowe też chętnie przygarnę, bo brakuje ich w mojej kosmetyczce, mam dosyć bycia monotematyczną, a kolorowe oko od czasu do czasu papugą nie czyni
    - sztuczne rzęsy - codzienna walka z tuszem o dodatkowe centymetry nie należy do łatwych, chciałabym więc znaleźć rozwiązanie na wieczory, by z dumą patrzeć w lusterko
    - rozświetlacz, bo mały błysk nie zaszkodzi :D
    - podkład, bo ciągle szukam ideału, który zakryje, co trzeba i zapewni naturalny mat
    - eyeliner - kreska na oku to moje must have, dlatego eyelinery w kolorach tęczy śnią mi się po nocach
    - lakiery do paznokci! - ich nigdy za wiele, tak miło się uśmiechają, zazwyczaj kosztują grosze i każde zakupy muszą zaowocować w nowy kolorek, jest to w sumie must have :p
    - kredki do oczu, kolorowe, bo uwielbiam kreskę, a o eyeliner w kolorze niełatwo
    Kolorówkowa lista marzeń kończy się właśnie tutaj. Chciałabym, by srocza tytka była nie lada niespodzianką, z produktami, których nigdy nie miałam okazji poznać, markami niedostępnymi w Polsce i limitowankami, których nie udało mi się upolować :)

    OdpowiedzUsuń
  111. witaj
    może uda mi sie zdobyc prezencik niespodzianke:)
    zapotrzebowanie: w sumie staram sie ograniczac, ale lubie testować, sprawdzać, i oddawac dalej wszelkie buble. staram sie uzywac cieni do oka, zeby wprowadzić kolor w zycie.
    chętnie znalazłabym kolorówkę z kiko, catrice, essence, alverde, urban dacay, toofaced, bo to firmy co nie testują na zwierzętach , aj a sie staram wymienić wszystkie kosmetyki na takie:

    chętnie znajdę rozświetlacz może byc złoty , srebrny lub cukrowo rózowy, wszystkie odcienie przygarne i zużyje do denka. u nas był szął na catrcice rożswietlacze z las vegas , ale sie nie załąpałam, podobnie jak na essence w tubce.

    Kolorowy lakier do pazurków, bo lubię ostatnio kombinować i robić jakieś wzorki. plus jakis podkład pod tenże lakier;) a co zestawik zamawiam.

    Jakiś dobry jasny podkład/puder bo idzie lato a tu cera średnio wyjściowa. szara i zmęczona.prasowaniec do torebki i sypki do domu,
    lubię produkty sypkie i malowanie się pędzlami.

    cienie do oczu chętnie pojedyncze, bo w paletkach to polowa się marnuje, wzdrygam sie na mysl o słynnych 80 z ebaya czy CS,
    tylko nie matowe, satynowe i błyszczące obowiązkowo.

    nie przeczę ze żelowy eyeliner jest na mojej liście od pol roku lub dłużej,
    nie wiem jaka firme i jaki kolor wybrać, bo kusi kilka opcji.

    kredki do oczu, zwykłe i grube, nie mam żadnej a odczuwam potrzebę, fiolety, zielenie, złoto, srebro.

    jedyne czym wzgardzę do szminki i sztuczne rzęsy, nie używam.

    to tyle z kolorówki
    pozdrawiam serdecznie
    i zycze kolorowych świat.

    OdpowiedzUsuń
  112. Srocza tytka? Pierwsze słyszę :) Ale pomysł jest tak świetny, że oczywiście nie mogę się nie zgłosić :)
    Czego potrzebuję? Ciężko powiedzieć :) Jestem taka, że dużo rzeczy chcę, nawet jeśli tak naprawdę ich nie potrzebuję.
    Z chęcią wypróbowałabym kosmetyki, które w Polsce są średnio lub w ogóle niedostępne.
    A poza tym to chętnie przygarnę wszelakie lakiery do paznokci (tych nigdy za mało :), cienie do powiek (szczególnie w żywych kolorach, gdyż moja kosmetyczka obfita jest w stonowane kolory, chciałoby się zaszaleć, a nie ma czym ;), szmineczki, pomadeczki- ostatnimi czasy mam na nie szał :) wszelkie mazidełka do ciała, do włosów... Coś jeszcze? Pewnie tak, ale jak znam życie o czymś zapomniałam :)
    Poza tym bardzo lubię niespodzianki, ufam Ci Sroczko, więc wiem, że niezależnie od zawartości Srocza Tytka sama w sobie byłaby dla mnie ogromną niespodzianką :)

    OdpowiedzUsuń
  113. Witam,
    Troszkę mi trudno napisać co chciałabym dostać w tytce bo niestety tego nie wiem..Chociaż mam 33 lata nigdy się nie malowałam oprócz tuszu na rzęsy i podkładu mocno kryjącego moje przebarwienia i różne guzki. Byłam przekonana , że z taką twarzą nic się nie da już zrobić i żaden makijaż tego nie zmieni. Tak było aż do zeszłego tygodnia gdy podczas rozmowy w agencji pracy zostałam uświadomiona, że mam bardzo dobre kwalifikacje ale muszę popracować nad moją prezentacją a dokładnie nad makijażem bo w czasie rozmowy kwalifikacyjnej niestety to może przeważyć szalę. Zapisałam się więc na 3 godzinny kurs makijażu po którym wyszłam jeszcze bardziej skołowana niż przed. W szale zakupów kupiłam zestaw korektorów firmy Benefit które miały być dla mnie wybawieniem jak zapewniała mnie osoba je sprzedająca – okazały się porażką bo kolory za ciemne ( mam jasną cerę). Kupiłam też za namową sprzedawczyni zestaw cieni Smashbox – ale to kolejna moja pomyłka bo są to cienie ciemne nienadające się aby się nimi malować do biura i ja się w nich czuję dziwnie. I tak oto w zeszłą sobotę po wydaniu około 130 euro mając przed sobą zestaw korektorów, cieni i wiedząc, że potrzebuje jeszcze wielu rzeczy postanowiłam przed następnymi zakupami po prostu poczytać. Tak trafiłam na twojego bloga i z każdym otwieranym postem przybliżyłaś mi dotąd nieznany mi świtać. Po raz pierwszy przeczytałam tu o kremach BB i opierając się na Twoich opiniach zamówiłam jeden . Chyba po raz pierwszy idąc do sklepu nie omijam już stoiska kosmetyczne tylko podpatruję i sprawdzam rzeczy o których piszesz. Dziękuję. Przede mną jeszcze długa droga. Patrząc na tak długą listę komentarzy nie liczę na tytkę. Jest tu tak wiele osób które pewnie skorzysta z niej bardziej niż ja osoba która dopiero tydzień temu dowiedziała się o kremach BB , primerach i wielu markach o których nie miała pojęcia. Mam nadzieję, że dzięki Twoim opiniom uda mi się kupić róż, i jakieś cienie odpowiednie do makijażu dziennego. Może kiedyś poświecisz jeden post dla takich amatorów jak ja - czyli co każda kobieta powinna wiedzieć o makijażu i mieć w kosmetyczne . Pozdrawiam ciepło i nie przestawaj pisać

    OdpowiedzUsuń
  114. Brałam udział w poprzedniej tytce i od tamtego czasu dalej nie zmieniło się jedno - potrzebuję tuszu do rzęs, bo cały czas trafiam na jakieś nieciekawe :<. Oprócz tego z chęcią potestowałabym jakieś azjatyckie cuda (a szczególnie coś z pielęgnacji np. peeling). Albo lakier/y! - już niekoniecznie azjatyckie ;).
    Tak naprawdę to mam wszytko i nic więc ucieszyłabym się z każdej rzeczy, bo w sumie cokolwiek by to nie było okazałoby się potrzebne :).

    OdpowiedzUsuń
  115. Rany najbardziej to chciałabym żeby się tam jakiś róż znalazł, bo co jak sobie jakiegoś, w miarę dobrej cenie, nie wypatrzę, to akurat jaki\ idę po niego do sklepu to go nie ma. Oczywiście z chęcią wypróbowałabym jakiś bb cream, albo inne azjatyckie cusie, bo od mojej ostatniej przygody z azjatyckimi kosmetykami minął z rok. Zostaje jeszcze pielęgnacja, a szczególnie twarzy, ponieważ już od dawna nie mogę dobrać sobie nic co by mi pasowało i ciągle wyglądam jak sucharek.

    OdpowiedzUsuń
  116. Ja jestem w zapotrzebowaniu na jakąś bazę na powieki. Zbieram się, żeby jakąś kupić ale różnie bywa ;P Dodatkowo przydałyby mi się cienie & kredki do powiek oraz róże. Tych mi wiecznie mało.
    + jeżeli posiadasz cokolwiek do bardzo jasnej cery, to chętnie przygarnę. Tu w Polszy ciężko o coś jasnego do buźki :(
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  117. Tytka, haha! Piękne słowo :P
    Ja jestem z tych co lubią mieć, bo inaczej czuję niedobór...Klasyczny przykład chciejstwa :P
    Mam na swojej liście parę pudrów z wyższej jak dla mnie półki - póki zarabiam z zł nie wydaję w obcej wysokiej walucie...M.in Ziemia Egipska, meteoryty, jakiś Benefit (kocham klimaty retro (rockabilly, psychobilly - ogółem rzecz biorąc lata 50.). Wiem, że nikt mi takich kosmetyków nie sprezentuje, ale pomarzyć mogę.

    Czego mi brakuje?
    - Na pewno podkładu bądź pudru, który nie podkreśla skórek i sprawia, że się nie świecę
    - Nigdy nie używałam różu, ze względu na moje częste rumieńce :/ wiec może by mi się przydał...
    - Może korektor, bo też nie używam, a lata lecą i trzeba zacząć ukrywać to i owo..
    - Marzy mi się matowy błyszczyk do ust jakiś jaśniutki oraz w kolorze pomarańczowym raczej kremowy
    - Może coś do podkreślania brwi - jakieś takie przerzedzone mam na zdjęciach, bo na żywo jest ok...

    Co zawsze chętnie przyjmę?
    - Najbardziej wielbię kosmetyki wypiekane
    - Z kolorówki przyjmę cienie do powiek w każdym kolorze i w każdej ilości - nie ma dla mnie kolorów perwersyjnych...
    - Wielbię bronzery latem oraz rozświetlacze zimą...

    A na sam koniec dodam, że niezależnie od tego co jest w tytce i kto ja wygra na pewno będzie się cieszył, raczej cieszyła, bo jak dla mnie idea bezinteresownego oddania komuś czegokolwiek jest bardzo miła.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  118. Co chciałabym aby znalazło się w tajemniczej tytce hmm... no jak chyba każda z nas myślę, że kosmetyki kolorowe byłyby strzałem w dziesiątkę :) najbardziej przydałby się róż do policzków w chłodnej tonacji, jakaś ciekawa pomadka w kolorze naturalnego różu, fioletowy lakier do paznokci jeśli to nie za dużo wymagać kolor, cienie do powiek np. w pastelowe kolorowe albo neonowe /bo takich nie posiadam/. Można by wymieniać miliony rzeczy, które by się przydały ale skupiłam się na tych, które obecnie chodzą mi po głowie. Tak czy inaczej jakie wspaniałości nie zawierałaby tytka i tak rzeczy w niej zawarte będą bardzo miłą niespodzianką wzbogacającą moją skromną kolekcję kosmetyków. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  119. SROCZA TYTKA tak jak poprzednio napewno kryje mase skarbow,ale wczesniej nie bralam udzialu,bo nie wiedzialam o istnieniu tego bloga.

    Marze i snie :)
    ...w dzien....o nudowo rozowawych pomadkach,ktore usta barwia niczym kwiat,bronzerach ktore lekko muskaja me policzki,lakierach ktore rozweselaja moje palce barwiac je kolorowa tecza.....i wiecznie dlugich rzesach spod ktorych spogladaja pieknie ubarwione powieki :)

    ...wieczorem oliwna cera odbija swiatlo ksiezyca a gwiazdny pyl rozwietla me lica :)


    pozdrawiam MONIKA

    .

    OdpowiedzUsuń
  120. ooo znowu srocza tytka - pewnie smacznie w środku ;-))

    OdpowiedzUsuń
  121. A ja mam takie marzenie , że jakiś fajny bronzer by się do mnie przykulał... tak sobie postanowiłam , że choć starość nie radość , to młodość nie wieczność i stare takie też mogą się czegoś nauczyć ;P i może bym się w końcu nauczyła konturowania ...Tylko kto jak kto ,ale tu większość wie jak to jest bronzer kupować i ja zawsze jak pies do jeża ...macam , pacam i sama nie wiem i znów wychodzę z czymś innym i tym sposobem ... nie posiadam ani jednego .. bidok taki :(

    OdpowiedzUsuń
  122. A młoda mama marzy,aby w tutce znaleźć róż do policzkow,zeby wygladac promiennie na wiosennych spacerkach i moze jakiś cień do oczu w ciekawym kolorze,bo cieni nigdy dość:-)

    OdpowiedzUsuń
  123. Kochana Sroczko, nieśmiało chciała bym się zgłosić do grona kandydatek
    pragnących zdobyć sroczą tykę, ;]

    Co chciały bym tam znaleźć?
    Z wszystkiego na pewno się ucieszę, ale skakała bym pod niebiosa na widok jakiegoś balsamu lub produktu do ust, to moja obsesja, także kosmetyki niedostępne w Polsce przynoszą mi wielką radość. Serce zabiło bym mocniej również na widok produktu do kąpieli, pod prysznic, kocham mydlenie się żelami i ścieranie martwego naskórka za pomocą ścieraczków.

    Pragnień mam tysiące, moja „chciej-lista” stale się powiększa, także za sprawą twojego bloga, niestety portfel kwiczy, głupi jest..;[

    Zawsze „napalam się” na udział w konkursach, przez cały termin zgłaszania chodzę jak nakręcona, wyczekuje momentu ogłoszenia wyników, ale jak na razie nigdy mi się nie poszczęściło, może kiedyś?

    Mam nadzieję, że przyjdzie mi cieszyć się przynajmniej z części sroczej tyki.



    Poetka to ja nie jestem, ale napisałam krótki wierszyk, podoba ci się? Starałam się;]

    Gdy po tykę ja się zgłaszam-przemówienie te ogłaszam!
    Nigdy jeszcze nie wygrałam, chociaż bardzo się starałam.
    Tykę wygrać ja bym chciała, ze szczęścia bym oszalała.
    Co w środku- niespodzianka, byle nie miska, ani szklanka.
    Czy alverde czy p2 („pecwaj”???), w moim sercu będzie raj.
    Może balsam, może szminka, już się cieszy moja minka.
    Kosmetyków się zachciało, nigdy mi nie będzie mało.
    Lakier albo fajna baza, ale będzie u mnie „faza”!!

    OdpowiedzUsuń
  124. witam Cie Sroczko:)
    I ja rowniez chcialabym sie zgłosic , gdyz moja kosmetyczka świeci pustkami a funduszow brak, bo niestety jestem bezrobotna:( Najbardziej ucieszylabym sie z jakiegos różu , bo o zgrozo nigdy jeszcze takowego nie mialam a bardzo bym chciala, pomadki do ust lub błyszczyka, jakiegos lakieru do paznokci ,kredki do oczu, zestawu do malowania brwi, moze podkladu lub bbcreamu .Jak widac troche tego jest a to tylko pierwsze rzeczy Ktore przyszly mi do glowy;D Jezeli jednak postanowilabys obdarowac wlasnie mnie cieszylabym sie z naprawde kazdej rzeczy.U mnie z pewnoscia znajda przytulny domek:)
    pozdrawia Twoja stala czytelniczka:)

    OdpowiedzUsuń
  125. Kochana Sroczko :)
    Widzę że drugi raz chcesz kogoś rozpieścić swoją tytką. Bardzo bym chciała być tą osobą. Gdybyś to mnie wybrała to przede wszystkim chciałabym znaleźć próbkę bardzo jasnego podkładu do twarzy, ponieważ wciąż szukam i znaleźć dobrego nie mogę. Chętnie zobaczyłabym także coś z firm niedostępnych w Polsce takich jak Kiko, Alverde czy P2. Ucieszyłabym się także z rozświetlacza, który ożywiłby moją twarz i fajnej pomadki nude. Z pięlegnacji, jak już wcześniej wspomniałam chciałabym spróbować kosmetyków alverde i balea. Bez względu na to, co znajdę w sroczej tytce, jeśli mnie wybierzesz, będę bardzo szczęśliwa i chętnie wszystko przygarnę, i będę oczywiście używać :)
    Pozdrawiam
    KatiaM

    OdpowiedzUsuń
  126. Coś dla mnie :) Kosmetyczne potrzeby mam duże, ale możliwości niekoniecznie ;) Zawsze znajdą się ważniejsze wydatki (np. kolejna, bardziej wypasiona zabawkowa mysza dla kota :P)
    Brakuje mi wielu kosmetyków! Na pewno ucieszyłabym się z różu, bo mam jeden i w dodatku mi nie pasuje ;) Przydałby mi się też rozświetlacz, a może jakiś bronzer? :) Poza tym tak naprawdę zaczynam zabawę z pomadkami, więc jakiś nowy kolor na wypróbowanie byłby mile widziany :)
    I jeszcze trochę pomarudzę na koniec ;) Nie dość, że od kilku dni mam cały czas migrenę i nie mogę spać, to jeszcze dziś wypadłam kiepsko na konkursie wokalnym :( Taka tytka nie dość, że by mnie pocieszyła, to pewnie jeszcze spowodowałaby podwyższenie ciśnienia z radości i tym samym usunęła migrenisko :D

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń