Seiten

niedziela, 12 czerwca 2011

Berrisom Vitamin C -10 serum... zapowiedz

Poniewaz nie udalo mi sie wtedy zamowic serum ze Skinfood, to skusilam sie na inne gdzie tez glownym "skladnikiem" jest witamina C. Wiadomo moja walka z przebarwieniami nie ma konca :D



I tak rozpoczne wkrotce testy serum koreanskiej firmy Berrisom. A przy okazji filtra Vichy, ktory zapowiedzialam tutaj. Bo przy serum z kwasem nie mozna zapomniec o porzadnej ochronie.



(kliknij na zdjecie zeby powiekszyc)

19 komentarzy:

  1. Czekam na recenzję tego serum! Nadal mam kilka plamek do rozjaśnienia =[

    OdpowiedzUsuń
  2. Rany... :D
    Przez Was wszystkie śniło mi się dzisiaj że dostałam propozycję lotu do Korei na zakupy kosmetyczne, ale mogę lecieć tylko w luku bagażowym, bo bilet mam najtańszy, żeby móc jak najwięcej kupić :P I na miejscu wykupiłam połowę sklepu Skinfooda i jeszcze takie paski samoprzylepne do powiększania oczu kupiłam i 125 (dlaczego tyle nie wiem) BB kremów... To się jakaś obsesja robi i to przez Was (a głównie to przez Ciebie i Urbi :P) :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Veloute...ale sen, moze proroczy? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Natasza Miszczuk,
    recenzja na pewno bedzie, serum pewnie pouzywam na noc, bo teraz latem na dzien to chyba nie za bardzo :]

    Veloute,
    spadlam pod stol ze smiechu ;)) choc jak bym mogla i w luku bagazowym, one ogolnie duze i na pewno tam wygodniej jak w klasie economic, w koncu do koreii troche sie leci ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Maus ..ja Cie prosze nie kuś nie kuś !!!!

    Tak mnie skusilaś na Skin Food serum z sake , że muszę mieć . Jeszcze udało mi sie miec próbkę no i wpadłam .

    OdpowiedzUsuń
  6. Mami,
    to, ze wpadlas to juz nie moja wina ;)))) a to, ze sake serum jest swietne to swoja droga :D

    OdpowiedzUsuń
  7. No co ja Wam poradzę, ja ostatnio w ogóle mam takie sny, że to głowa mała, nie będę opowiadać, bo moze nieletni zaglądają... :P
    No tak przypuszczam, że w luku jest wygodnie, można się położyć itd ;)
    tylko ten w moim śnie to był jakiś koszyk wiklinowy, w który UWAGA - się zmieściłam!

    Ale to wszystko znaczy po prostu tyle, że mam mega chciejstwo na kosmetyki azjatyckie, i nie wiem jak ale w końcu coś zdobędę :D
    Przez Ciebie to, przez Ciebie... :P Mozesz czuć się winna ;-P

    OdpowiedzUsuń
  8. Veloute,
    hehe... wszystko zalezy od wielkosci koszyka :D

    i wcale nie czuje sie winna ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest moze czytelny sklad INCI? bo ja wszelkie cuda z vit.C lubie nie tylko pod katem rozjasnienia przebarwien;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale nam tak wygodniej zgnic winę na Ciebie ! :D

    A to serum z ilu procentowym koncentratem wit C jest ? Jest gdzies napisane?

    OdpowiedzUsuń
  11. Mami,
    10% ... na opakowaniu jest napisane... wystarczy pierwsze zdjecie powiekszyc ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja wlasnie zaraz zaczne stosowac skinfoodowe serum z witamina c:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Agata Ma Nosa,
    w takim razie czekam na posta z wrazeniami :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Sroczko no siurr .. :)
    mea culpa -slepa jestem !

    OdpowiedzUsuń
  15. http://www.kittiesreviews.blogspot.com/

    zostałaś otagowana

    OdpowiedzUsuń
  16. Mami,
    zdaza sie i najlepszym ;))

    Kmb1,
    dziekuje za otagowanie :)

    OdpowiedzUsuń