Seiten

sobota, 14 maja 2011

nie jest dobrze...

Niestety ciagle walcze ze sprzetem :( ... a w miedzyczasie pracuje, co tez mi te walki troche utrudnia. Moj paroletni laptop, ktory nigdy nie byl podlaczony do netu... nie wytrzymal napiecia. I musialam mu machnac formacik. Aktualnie jestem bez antywira, bo zaden nie chce funkcjonowac jak powinen a firme Symantec bebe mogla dopasc telefonicznie dopiero w poniedzialek ehhh...

Usiluje sciagnac dwa zalegle serwispacki ale tez jakos niemrawo to idzie.

W kazdym razie oprocz walk z opornym sprzetem, testuje intensywnie krem CC... iiii... musze przyznac ciekawy produkt. Testuje takze filtry Missha, wiec recenzja tez sie pojawi jak tylko w koncu ogarne sprzet. I macowe swatche tez mam, wiec trzymajcie kciuki... zeby w koncu mi sie udalo. Bo rozadnie tez czeka... zestawy porobione... zdjecia tez...

13 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za powodzenie:) i czekam z utesknieniem na nowe posty:)))

    Pozdrawiam!:*

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymam kciuki i juz tak mi brakuje Twoich postow,pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. no wlasnie...nalog:) czekamy z utesknieniem na kolejne wpisy....

    OdpowiedzUsuń
  4. Maus, wracaj szybko bo smutno bez Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo sie stesknilam za Twoimi postami i chyba nawet uzaleznilam ;)
    Trzymam kciuki, zeby wszystko poszlo po Twojej mysli :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz bardziej podoba mi się Twój blog ;)
    Zapowiada się ciekawie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. czekamy ze zniecierpliwieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wracaj do nas szybciutko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dziekuje Wam bardzo :***

    nie wiedzialam, ze odciecie od netu tak bardzo bedzie mi dokuczac. Testknie :*

    niestety z niewiadomego mi powodu, nie potrafie zaktualiziwac windowsa. Updaty sie nie instaluja, serwispacki tez... ehhhh... az dziwne, ze net dziala... i w sumie laptop sam w sobie tez smiga po formacie jak nowy, tylko ten paroletni windows uniemozliwia mi zainstalowanie porzdnej ochrony.

    OdpowiedzUsuń
  10. tak sobie wlasnie codziennie cie odwiedzalam i cos widze cichutko ;) tesknimy tez ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Monika,
    teraz moge sie na necie pojawiac :) choc moje wizyty i mozliwosci glownie zdjeciowe sa mocno ograniczone :]

    OdpowiedzUsuń