Seiten

czwartek, 3 maja 2012

niekosmetycznie w obrazkach... aktualnie ;)

 Moje znikniecie bylo zupelnie nieplanowane 
ale jak widze, tesknota trzyma sie w granicach ;)


Poniewaz przyjechala do mnie mama (tak tak szufladki troche mi przewialo... normalnie wampir kosmetyczny ale za to mam miejsce na nowe blyskotki) ... do tego pogoda byla piekna a ja cierpiaca, to troche sie potarzalam na lonie natury, czasami trzeba odpoczac a wiosna takim momentom jak najbardziej sprzyja :)


 Wybralismy sie nad Dunaj i poplynelismy statkiem do najstarszego na swiecie klasztornego browaru "Weltenburger Brauerei".






Lazenie tez bywa meczace a do tego taka ilosc swiezego powietrza wzbudzila apetyty.
Jak juz bylismy w Weltenburgu, to oczywiscie trzeba bylo skorzystac :)


Mniam mniam... sezon na szparagi sie zaczal :)


A do tego oczywiscie najbardziej znane klasztorne piwo "Barock Dunkel".


Dzien byl bardzo udany i zwazywszy na to, ze od 6 bylam na nogach (kolejny dzien), bo z pracy nikt mnie nie zwolnil, to jak wrocilam do domu... padlam na ryjek i tyle mnie bylo ;)


ps. zdjecia z iphona wiec sredniej jakosci :P


47 komentarzy:

  1. ja tęskniłam ale nie chciałam jęczeć i wylewać żali :D
    za to na browarka to byś mogła i mnie zaprosić, ok? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moglabym :D ... browarek mniam mniam, ja w koncu w krainie piwa mieszkam... nigdzie nie ma takiego dobrego jak na Bawarii :D

      Usuń
    2. kurcze, miejscówka marzenie mjam :D

      Usuń
  2. Hura,hura,hura,sroczka wróciła,ale mi sie gebucha cieszy:-)))i w dodatku taki fajny post:-)stateczkiem też bym chętnie popłynęła,zazdraszczam strasznie;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. postanowilam sie zameldowac... tak na szybko, zeby nie bylo ;)

      Usuń
  3. aj tam aj tam ..ja tęskniłam .Nie mogłam cos wczoraj na T skomentować dunajowej foty !
    Piękna wycieczka za Wami .Pogoda boska , jadło przednie i napitki widzę niczego sobie .... tylko koty biedne same ... niedobra Ty ! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to juz mi lepiej ;D ...


      wycieczka swietna a i koty cos z tego mialy... odpoczely sobie ;P

      Usuń
    2. ja tez tesknilam, sprawdzam ciagle a tu zadnych nowych postow no ale w koncu kazdy musi odpoczac:)

      Usuń
    3. a czasami po prostu doba jest za krotka ;D

      Usuń
  4. ja nie lubie szparagow ..
    a teraz wszedzie te "fiutki" sprzedaja..
    widoki przepiekne ..zazdroszcze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja uwielbiam :D ... na rozne sposoby i to zarowno biale jak i zielone :D

      Usuń
  5. Nie ma to jak Mamina wizyta :)
    uwielbiaaam szparagi mniam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. grrrr... raz na pare lat (mialo byc :P) ... wizyta oczywiscie a nie szparagi ;D

      Usuń
  6. Od dołu do góry same smakołyki na zdjęciach, a takiego piwa to bym się z chęcią napiła. Nie da się ukryć niemieckie najlepsze :D

    No ładnie ładnie mama dobytek Ci cichaczem wynosi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. juz ja pilnuje, zeby za duzo nie wyniosla ;D

      Usuń
  7. ale tam pieknie... chetnie bym sie dunajem przeplynela, a co!!

    zdjecia jakosci calkiem fajnej, nie wiem na co narzekasz Sroczko ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no owszem calkiem fajnej ale nie takie jak robione lustrem ;D

      Usuń
  8. Piękne tulipany. U mnie na blogu tylko jeden, a Ty masz ich cały bukiet ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wymieniłaś trzy słowa klucze: spacerek, obiadek i piwko :D Wypoczynek po mojemu :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam szparagi :) Szczególnie zapiekane w bułce tartej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tez chce tulipana :<, ale nie ma mi kto dac:(
    Widze, ze wyjazd sie udal;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sobie sama kupuje a nie czekam az ktos mi da ;D

      Usuń
  12. Piękny Dunaj. Piękne widoki... Aż zatęskniłam za rodzinnymi stronami:( A urlop dopiero w lipcu...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale widoki, zazdroszczę ... =)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakie śliczne zdjęcia :)
    Przepiękne miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie że wróciłaś, bo smutno tu bez Ciebie:)mama jest the best po prostu, dziękować, że moja nie podkrada mi moich mazideł:D zdjęcia są cudne i wcale nie pomyślałabym, że robione iphonem:)szparagi wyglądają kusząco miałabym ochotę ich spróbować:)zazdroszczę przeprawy przez Dunaj:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowne widoki, musiałaś spędzić cudownie czas i na pewno naładowałaś baterie, żeby pisać dla nas kolejne świetne notki:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z miłości do szparagów nie mogłam przejść obok tego posta obojętnie i będą mi się teraz śnić nocami:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sie juz slinie jak widze pola szparagowe i wiem, ze wkrotce beda :P ... teraz to moge wcinac... sezon rozpoczety :D

      Usuń
  18. piękne widoki i piękne szparagi, uwielbiam i muszę przyznać, że jedne z najlepszych jadłam właśnie w Niemczech . Sroczko nie leń się już:)

    OdpowiedzUsuń
  19. widoki jak zwykle cudowne.. a jedzonko wygląda przepysznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Widoczki super :) A obiadek wygląda smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  21. wow jak zielono!sliczne widoki:)

    OdpowiedzUsuń
  22. heh, weltenburg zaliczylam juz chyba 10 razy.. Kto by nie przyjechal, wszystkich tam ciagam. Niektorzy chca i drugi raz ;) I trzeci ;P Hihihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez tam bylam juz pare razy ale najbardziej lubie wiosna jak sie szparagi zaczna :D

      Usuń
  23. ślicznie i pysznie ;-))

    OdpowiedzUsuń