Seiten

wtorek, 19 sierpnia 2014

Biotherm Body Sculpter zel modelujacy do ciala

 Zanim sie obrazilam na Biotherm, miedzy innymi wlasnie za to, ze zaczeli wycofywac produkty ktore lubilam... to wlasnie bardzo chetnie siegalam po ich produkty do ciala. Glownie z tych serii, ktore mialy wyszczuplac-modelowac-wygladzac. Wiadomo zaden produkt do ciala nie sprawi, ze stanie sie cud... natomiast ja bardzo lubie efekt napiecia i optycznego wygladzenia jaki daja tego typu produkty i te Biothermu sprawdzaly sie u mnie bardzo dobrze. Dlatego przy okazji powrotu do kosmetykow pielegnacyjnych, postanowilam wyprobowac nowosci do ciala.


 Jednym z pierwszych ktory wpadl mi w rece jest Body Sculpter.


 Wg producetna: Body Sculpter to żel modelująco-wyszczuplający do ciała. Świeży żel został wzbogacony o innowację opartą na defragmentującym składniku aktywnym z ekstraktu z czerwonych alg oraz czystej kofeinie. Wyjątkowa formuła działa, by redukować widoczność zgrubień i ujędrnić skórę. Żel przeznaczony do ud, bioder i talii.


 W plastikowej tubce mamy 200 ml zelu. Dziurka jest dosc mala, dzieki temu mozna dokladnie sobie dozowac... bez obawy, ze pol opakowania wyladuje nam na dloni. Zel jest dosc plynny albo wlasciwie plynny staje sie pod wplywem naszego ciepla.


 Jasno zielony i dosc intensywnie pachnacy, ja nie potrafie dokladnie powiedziec co to za zapach ale jest dosc typowy dla tego typu produktow. Zel daje na skorze uczucie chlodzenia. I tak jak pisalam wyzej dobrze napina skore a przy tym ja troche wygladza. W wyszczuplenie nie wierze, choc moze to tez zalezy od ilosci posiadanego tluszczyku... mojego taki krem nie ruszy. Ja jestem zaopatrzona jak foka na dluga arktyczna zime. Co nie zmienia faktu, ze bardzo sie z nim polubilam. Podoba mi sie to jak wyglada moja skora jak go uzywam, szkoda tylko, ze nie jest to efekt dlugotrwaly i najlepiej wyglada podczas (regularnego) uzywania.


W zelu widac delikatne zlote drobinki. Prawde mowiac nie wiem czy one maja zadanie tylko ladnie wygladac, czy maja moze inne zadanie... jakby nie bylo nie przeszkadzaja i na skorze sa niewidoczne. 


20 komentarzy:

  1. Za ten efekt na skórze bym go polubiła. w odchudzające właściwości nie bardzo wierzę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie... ale wiadomo... producenci lubia obiecywac cuda na kiju ;))

      Usuń
  2. Ja rzadko sięgam po tego typu produkty (po dwóch ciążach straciłam wiarę nawet w ćwiczenia :P) ale ten tak ładnie wygląda na skórze, że aż mi się go zachciało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty masz i tak swietna figure :)) ... tego typu produkty robia cos fajnego ze skora, ja je bardzo lubie :)

      Usuń
    2. Dzięki za miłe słowa ale ja tam wiem swoje hahahh :D

      Swoją drogą skóra w naszym wieku aż woła o takie kosmetyki więc jak tu jej nie karmić, no jak ;D

      Usuń
    3. Dokladnie... jak wola, to trzeba jej dac :))

      Usuń
  3. Mam problem z tego typu specyfikami poniewaz zwykle sie lepia :P
    Poza tym nie wierze w dzialaniu odchudzajace - tzn dieta i cwiczenia tak - kremy nie. Mam jednak swoj ukochany tego typu produkt i stosuje do lat - nie wiem czy pomaga, ale lubie jego efekt na skorze i aplikacja stanowi swego rodzaju rytual. Byc moze zrobie skok w boku i sprobuje tego Biothermu - kiedys mialam ich balsam do ciala i bylam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten sie dosc szybko wchlania, choc przy smarowaniu wszystkie sa klejuchowate :P

      Usuń
  4. Kupuje , ale też wierzę jak w bajki ;) jakies ziarno prawdy jest ,ale zaledwie ziarno . Bardziej mi to działa na głowę niż na spyrę hehehhe

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wierzę, że te kosmetyki działają, ale zawsze jakoś tak psychicznie człowiek czuje się lepiej, ze coś robi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie wierze w to co obiecuja, co nie zmienia faktu, ze lubie jak dzialaja na skore :))

      Usuń
  6. Mam go na liście zakupowej :) muszę pokończyć swoje pootwierane i sięgnę po ten, chyba żaden z takich kosmetyków nie daje długotrwałych efektów, przerobiłam tego tony …. ale używam i używam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie te biothermowe zawsze byly najlepsze :)

      Usuń
  7. Uwielbiam Twojego bloga, dlatego dziś postanowiłam wyjść z "ukrycia" i też Wam coś polecić/zachęcić do pomacania;) od wczoraj jestem posiadaczka nowego podkładu w pudrze chanel i jestem bardzo zadowolona. U mnie wszystko sie wazy a ten wygląda promiennie i super naturalnie. Na chwile obecna jestem usatysfakcjonowana choć oczywiście oczekuje na nowość od YSL:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Macalam go macalam... i bardzo zachecajacy mi sie wydal :)) ale mam na razie taka ilosc sypancow do zuzycia, ze wykazalam silna wole i nie kupilam ;) ... na razie :P

      Usuń
  8. Nie wiedziałam nawet, że Biotherm ma w ofercie produkty do ciała :O Jakoś zatrzymałam się na tych do twarzy. Choć z nimi też nigdy nie było mi po drodze. Miałam tylko zestaw trzech miniatur, z czego uzyłam tylko dwie, bo jedna poleciała do mamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma...ma... ja bardzo lubilam :) ... i jak widac dalej lubie :D

      Usuń
    2. Widać bardzo Ci Biotherm podszedł! Oby ta Wasza miłość dalej sobie kwitła :D

      Usuń
    3. Oby oby... bo zakupilam kolejny produkt do ciala, napinajacy skore :) ... kiedys mialam juz cos takiego, mam nadzieje, ze ten podobnie sie sprawdzi... tamten bardzo lubilam :D

      Usuń